tag:blogger.com,1999:blog-69496824501500324002024-03-14T03:52:42.886+01:00dieta Warzywno OwocowaO zdrowym żywieniu i diecie oczyszczającej. Przepisy w wersji czysto warzywno-owocowej oraz pełnowartościowej - rozszerzone o inne składniki.Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.comBlogger941100tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-41282724310087149242017-03-11T19:25:00.003+01:002017-03-12T11:16:17.844+01:00Chleb z kaszy gryczanej niepalonej [bezglutenowy]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-fV_m3CiUUKY/WMQ_GMQ67oI/AAAAAAAAIGA/cfQPC8rPeq8q5X9-JDWIbO-kFzxpSESiQCLcB/s1600/chleb-gryczany-dwo-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-fV_m3CiUUKY/WMQ_GMQ67oI/AAAAAAAAIGA/cfQPC8rPeq8q5X9-JDWIbO-kFzxpSESiQCLcB/s1600/chleb-gryczany-dwo-1.jpg" /></a></div>
<br style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;" />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">To jest absolutnie nadzwyczajny przepis na SUPER-ZDROWY i wyjątkowy chleb. Wyjątkowy bo praktycznie tylko z dwóch składników - <b>kaszy gryczanej niepalonej</b> i wody - a dzięki odpowiedniemu przygotowaniu ma fajną konsystencję i sprężystość, całkiem jak "zwyczajne" chleby. Cały sekret polega na odpowiednio długim namoczeniu kaszy, później jej zmiksowaniu, odczekaniu i gotowe.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<br style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;" />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li>1 kg kaszy gryczanej niepalonej nazywanej też białą (5 szklanek)</li>
<li>1.5 litra letniej lub zimnej wody (6 szklanek)</li>
<li>35 g soli (1.5 łyżki)</li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">i opcjonalnie przyprawy i/lub nasiona, czyli nie trzeba ale warto dodać:</span><br />
<ul>
<li>1 szklanka siemienia lnianego (160g)</li>
<li>100 g łuskanych nasion dyni</li>
<li>100 g łuskanych nasion słonecznika</li>
<li>1 łyżka kminku (10g)</li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">Wykonanie można podzielić na 3 etapy przedzielone czekaniem:</span><br />
<br style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;" />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">1. Namoczenie kaszy. Kaszę gryczaną płuczemy i zalewamy wodą. Pozostawiamy w temperaturze pokojowej na co najmniej 48 godzin. Już po kliku godzinach od namoczenia kasza wchłonie wodę, stanie się kleista i śluzowata. Przynajmniej raz dziennie warto kaszę zamieszać. Po około 48 godzinach można zaobserwować oznaki fermentacji (bąble powietrza), część nasion może być skiełkowana (ale nie musi). Dzięki takiemu namoczeniu ciasto później urośnie, będzie miało dobrą konsystencję i kasza stanie się jeszcze lepiej przyswajalna i prozdrowotna. Eksperymentowaliśmy również z dodatkiem octu jabłkowego do namoczenia ale nie było wyraźnego efektu.</span></div>
<br style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;" />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">2. Miksowanie i wzrost ciasta. Do namoczonej kaszy dodajemy sól (i inne przyprawy) i miksujemy blenderem na gładką masę. Po zmiksowaniu dodajemy nasiona, mieszamy. Ciasto o konsystencji budyniu rozkładamy do 2 podłużnych foremek (wymiary tych na zdjęciu d- 36cm, sz-12cm, w- 7cm). Przedtem foremki smarujemy masłem lub olejem kokosowym i wysypujemy płatkami lub mąką (dowolnego rodzaju - bezglutenową jeśli chleb ma być bezglutenowy). Ciasto w foremkach zostawiamy na ok. 8-12 godzin w temperaturze pokojowej, na przykład w zimnym piekarniku. Po tym czasie ciasto powinno nieco podrosnąć.</span></div>
<div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-jhHHOpJkAKE/WMQ_KcHv0tI/AAAAAAAAIGQ/CfjukgQx4QEix711XkyRYdNGJJ2jI6eOgCEw/s1600/chleb-gryczany-dwo-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-jhHHOpJkAKE/WMQ_KcHv0tI/AAAAAAAAIGQ/CfjukgQx4QEix711XkyRYdNGJJ2jI6eOgCEw/s1600/chleb-gryczany-dwo-3.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">3. Pieczemy około 80 minut o temperaturze 180-160°C. </span></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: x-small;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-4XFu9O3fbAI/WMRDyoNqpXI/AAAAAAAAIGY/VOoNEBdhhYggxjAn8XiHNvtyp8_ydwgBQCLcB/s1600/chleb-gryczany-dwo-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-4XFu9O3fbAI/WMRDyoNqpXI/AAAAAAAAIGY/VOoNEBdhhYggxjAn8XiHNvtyp8_ydwgBQCLcB/s1600/chleb-gryczany-dwo-5.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-yPm4-wzSfiU/WMQ_KruIfVI/AAAAAAAAIGQ/RhX7KbNO33oF6Y7s61ERre1eJWiPP-FFgCEw/s1600/chleb-gryczany-dwo-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-yPm4-wzSfiU/WMQ_KruIfVI/AAAAAAAAIGQ/RhX7KbNO33oF6Y7s61ERre1eJWiPP-FFgCEw/s1600/chleb-gryczany-dwo-2.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">Smacznego!</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">PS1. Chleb przygotowujemy z <b>kaszy niepalonej</b> a nie z mąki gryczanej - to chyba najczęstsza przyczyna problemu "a mi nie wychodzi".</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , sans-serif;">PS2. Jeśli jeszcze nie znacie, sprawdźcie też <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/01/nalesniki-z-kaszy-gryczanej.html" target="_blank">przepis na ciasto naleśnikowe z namoczonej kaszy gryczanej</a></span><br />
<br style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;" /></div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-62968541650280997342017-01-07T16:34:00.000+01:002017-01-07T16:40:02.703+01:00Ciasto czekoladowe bez jajek, mąki i cukru<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-JtoYEwDeFMc/WHEIhwYJu4I/AAAAAAAAHGU/UAAhNA0SUvYUcIoG3cPiA4UgzrilKwQOQCLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-JtoYEwDeFMc/WHEIhwYJu4I/AAAAAAAAHGU/UAAhNA0SUvYUcIoG3cPiA4UgzrilKwQOQCLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B1.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small; text-align: justify;">
<span style="background-color: white;">Mamy dla Was dobrą nowinę. Da się zrobić pyszne ciasto o smaku czekoladowym na bazie płatków zbożowych i innych prostych naturalnych składników, bez jajek, mąki i cukru. Poniższy przepis powstawał w wyniku modyfikacji <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/ciasto-bananowiec.html" target="_blank">bananowca - ciasta opartego głównie na płatkach i bananach</a>.</span><span style="background-color: white;"> Finalny przepis jest bardzo prosty: do płatków i bananów dodajemy jabłka, kawałek dyni, sok z cytryny, kakao, bakalie, nieco masła, mieszamy pieczemy i gotowe!</span><br />
<a name='more'></a></div>
<br style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;" />
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;">
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
<ul>
<li>płatki owsiane (paczka 400g, zamiast owsianych można eksperymentować też z innymi)</li>
<li>szklanka wody</li>
<li>sok z 2 cytryn</li>
<li>wkład owocowy z dodatkiem warzyw:</li>
<ul>
<li>wersja 1: 3 banany, 3 jabłka, kawałek dyni wielkości dużego jabłka</li>
</ul>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-DbX27v6ENVw/WHEJ2jUAhDI/AAAAAAAAHGg/pj8l5egcANAsagEfaS1-AVyFK67Mfb17ACLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-DbX27v6ENVw/WHEJ2jUAhDI/AAAAAAAAHGg/pj8l5egcANAsagEfaS1-AVyFK67Mfb17ACLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B3.jpg" /></a></div>
<ul><ul>
<li>wersja 2: 3 banany, 3 jabłka, 1 lub 2 marchewki</li>
<li>wersja 3: 5 bananów, 3 jabłka</li>
</ul>
<li>bakalie (np. rodzynki, orzechy włoskie, migdały, figi, morele, śliwki suszone)</li>
<li>masło (około 100 do 150 g, klarowane lub nie, zamiast masła można dać nierafinowanego oleju kokosowego)</li>
<li>kakao (5 do 7 dużych kopiatych łyżek)</li>
<li>przyprawy (np. cynamon, kurkuma, ostra papryka lub tabasco, szczypta soli)</li>
</ul>
</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white;">Podane składniki i ich ilości można traktować luźno i modyfikować według własnych upodobań. W pierwszej kolejności płatki owsiane zalewamy szklanką wody i sokiem z cytryny, żeby płatki namokły. Do płatków dodajemy owoce starte na tarce o grubym oczku: banany, jabłka (oczywiście razem ze skórką!) i inne owoce lub warzywa, które chcemy dodać. Do tego dodajemy bakalie: suszone owoce i orzechy według uznania, a następnie roztopione masło, kakao i przyprawy. Całość mieszamy ręką, próbujemy czy nam smakuje i modyfikujemy/doprawiamy jeśli trzeba. </span><span style="text-align: justify;">Masę dajemy do foremki (na zdjęciu foremka 23x34).</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-0hFzYCWY1_M/WHEKGEXG-OI/AAAAAAAAHGk/Xg0DXKQ4VMMta4Ohohgyn3W3GGTqcqqpwCLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-0hFzYCWY1_M/WHEKGEXG-OI/AAAAAAAAHGk/Xg0DXKQ4VMMta4Ohohgyn3W3GGTqcqqpwCLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B4.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;">Na masie można ułożyć jabłka i posypać ziarnami lnu. Pieczemy 90 minut w 150 stopniach i gotowe!</span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-QyMPhH7_gSc/WHEKLDax5uI/AAAAAAAAHGo/eE-wkipYTRwbvYY1kA4RDpDNYPpiXn-fACLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-QyMPhH7_gSc/WHEKLDax5uI/AAAAAAAAHGo/eE-wkipYTRwbvYY1kA4RDpDNYPpiXn-fACLcB/s1600/kakaowy%2Bbananowiec%2B5.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<span style="text-align: justify;">Sprawdźcie też przepis na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2016/03/czekoladowe-ciasto-z-fasoli-bezglutenowe.html" target="_blank">czekoladowe ciasto z fasoli</a>.</span></div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-37202071593653354982016-12-13T17:54:00.000+01:002016-12-15T19:25:14.994+01:00Szybki sposób na barszcz czerwony na zakwasie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-P4voLW7znNY/WFAlb0_v3pI/AAAAAAAAHEY/ZKP-QSMZttcrpdDwRkLdZ-rD7Kc_DbjZwCLcB/s1600/barszcz-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-P4voLW7znNY/WFAlb0_v3pI/AAAAAAAAHEY/ZKP-QSMZttcrpdDwRkLdZ-rD7Kc_DbjZwCLcB/s1600/barszcz-500.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Prawdziwy
barszcz to zalewa z kiszonych buraków, bardzo zdrowy probiotyk. Do ukiszenia buraków
potrzebujemy trzech składników: buraków, wody i bakterii. Bakterii nie
trzeba dodawać, same przywędrują z powietrza. W odpowiednich warunkach
proces kiszenia trwa wtedy około 5 dni - patrz nasz <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/12/barszcz-czerwony-na-zakwasie-z-burakow.html" target="_blank">poprzedni przepis na zakwas z buraków</a>. Proces takiego kiszenia może być problematyczny - zwykle wygrywają bakterie, ale czasami przed ukiszeniem może pojawić się pleśń.<br />
<a name='more'></a></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest
jednak <b>sposób aby ten proces przyśpieszyć i dobrze ukierunkować. To
solidny dodatek wlaściwych bakterii. Doskonale nadaje sie do tego ocet
jablkowy</b>, tylko uwaga, ocet powinien być niepasteryzowany i
niefiltrowany (czy niepozbawiony bakterii). Taki ocet można kupić, ale
można też zrobić - patrz nasz przepis na:<br />
<ul>
<li><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html" target="_blank">ocet jabłkowy [część 1]</a> </li>
<li><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/02/ocet-jabkowy-cz2.html" target="_blank">ocet jabłkowy [część 2]</a></li>
</ul>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Szybki przepis na zakwas:</div>
<ul>
<li>naczynie (emailowane lub ceramiczne) wypełniamy w 2/3 burakami krojonymi w cienkie plastry</li>
<li>zalewamy przegotowaną zimną wodą tak żeby przykryć buraki</li>
<li>dodajemy octu jabłkowego (niepasteryzowanego i niefiltrowanego) - powinno wystarczyć około 100 ml na 5 litrowy garnek</li>
<li>można dodać przyprawy tak jak w <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/12/barszcz-czerwony-na-zakwasie-z-burakow.html" target="_blank">naszym poprzednim przepisie</a>, ale nie
trzeba. Przyprawy mogą być dodane przy podgrzewaniu przygotowanego
zakwasu, czyli tuż przed podaniem barszczu</li>
</ul>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Naczynie
umieszczamy w ciepłym miejscu, na przykład przytulone do ciepłego
kaloryfera. Proces takiego kiszenia trwa zwykle <b>tylko 1 lub 2 dni</b>. Wszystko
zależy od temperatury i jakości/ilości dodanych bakterii. Jak poznać, że
już mamy zakwas? Wskazuje na to spienienie na powierzchni. Spieniony
zakwas mieszamy i możemy go już używać albo jeszcze zostawić na 12
godzin, żeby jeszcze nabrał smaku i dojrzał w chłodniejszym miejscu. Poźniej zakwas trzymamy w lodówce - zakwas będzie dalej dojrzewał i nabierał smaku, tylko już wolniej. <br />
<br />
Powyżej na zdjęciu buraki tuż po zalaniu wodą, poniżej szklanka już gotowego młodego zakwasu po półtorej doby kiszenia. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-hXeHtR5L9YA/WFLeCY0pmdI/AAAAAAAAHFM/Xudl6Q5n6HYkDHO4VbIwfwDp3LC2bL4LwCLcB/s1600/barszcz-500-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-hXeHtR5L9YA/WFLeCY0pmdI/AAAAAAAAHFM/Xudl6Q5n6HYkDHO4VbIwfwDp3LC2bL4LwCLcB/s1600/barszcz-500-3.jpg" /></a></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: inherit;">Kolejnym etapem
kiszenia może być pojawienie się białego nalotu na powierzchni, nalot
można usunąć papierowym ręcznikiem lub przefiltrowując zakwas przez
sitko i ręcznik. </span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;">Zamiast octu jako startera mozna oczywiście też użyć zakwasu z burakow - bedziemy go mieć po pierwszym kiszeniu. Smacznego! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">PS. Tak wygląda przepis na naturalny barszcz, woda + buraki + bakterie, do których możecie dodać naturalne przyprawy. Porównajcie sobie to ze składem barszczu w kartonie i nie porównujcie z barszczami w proszku - bo nie ma czego porównywać. Poniżej skład przykładowego produktu w kartonie - co ważne zero przyjaznych bakterii, czyli cennego probiotyku:</span></span></span><br />
<div class="gmail-panel-body">
<div>
<div class="gmail-html">
<ul>
</ul>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: x-small;">sok z buraków ćwikłowych z zagęszczonego soku z buraków ćwikłowych</span><span style="font-size: x-small;">, sok jabłkowy z zagęszczonego soku jabłkowego</span><span style="font-size: x-small;">, cukier</span><span style="font-size: x-small;">, woda</span><span style="font-size: x-small;">, sól</span><span style="font-size: x-small;">, maltodekstryna</span><span style="font-size: x-small;">, uwodorniony tłuszcz palmowy</span><span style="font-size: x-small;">, hydrolizat białka</span><span style="font-size: x-small;">, suszone koncentraty i ekstrakty warzyw, suszone warzywa (cebula, por, korzeń lubczyka)</span><span style="font-size: x-small;">, dekstroza</span><span style="font-size: x-small;">, regulator kwasowości - kwas cytrynowy</span><span style="font-size: x-small;">, barwnik - ryboflawiny, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, 5'rybonukleotydy disodowe</span><span style="font-size: x-small;">, ekstrakty przypraw</span><span style="font-size: x-small;">, glukoza</span><span style="font-size: x-small;">, aromaty zawierają serwatkę z mleka, pszenicę i przyprawy</span></span></blockquote>
</div>
<div class="gmail-html">
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">No i porównajcie smak!</span></span></span> </span><br />
<ul>
</ul>
</div>
</div>
</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-12613081032232969962016-07-29T17:24:00.002+02:002016-07-29T23:50:24.240+02:00Smak kolendry i przepis na salse<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-uW9b7nDnpeI/V5t4Cwucw8I/AAAAAAAAG28/t3sRLI0iSGICWq75MGb9Ljy3j0p5e5NawCLcB/s1600/salsa-500-green.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-uW9b7nDnpeI/V5t4Cwucw8I/AAAAAAAAG28/t3sRLI0iSGICWq75MGb9Ljy3j0p5e5NawCLcB/s1600/salsa-500-green.jpg" /></a></div>
Smak kolendry dzieli ludzi jak mało inne jedzenie. Dla jednych
liście kolendry mają odświeżający, cytrynowy, miły smak. Dla innych
kolendra smakuje okropnie, jak mydło, ziemia albo jeszcze gorzej. Co
ciekawe, odsetek nielubiacych kolendry zależy od grupy
etniczno-kulturowej. </div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Według badań przeprowadzonych na młodych
kanadyjczykach*, kolendry nie znosi 21% wschodnich azjatów, 17% białych
i 14% afrykanów. Ten odsetek jest znacznie mniejszy w grupach których
tradycyjna kuchnia używa sporo kolendry - nie lubi jej tylko 7% osób pochodzenia
południowo-azjatyckiego, 4% hiszpańskiego i 3% środkowo-wschodniego. Trudny smak kolendry to w dużej mierze kwestia
doświadczeń ale też genetyczna (możesz nie lubić kolendry bo twoja
prababka, babka i matka nie miały okazji jej próbować). Tak czy śmak
preferencje można zmieniać. Za pierwszym razem może smakowac jak mydło
ale kolejne razy zwykle pozwalają się przekonać.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Naszym zdaniem
najlepiej przekonuje salsa. Salsa to rodzaj zimnego sosu ze
zmiksowanych lub drobno pociętych warzyw z przyprawami. Kolendrowo-pomidorowa salsa to super-zdrowy i <b>PRZESMACZNY</b> dodatek do grilowanych mięs,
<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2013/08/falafel.html" target="_blank">falafela</a> i innych potraw, również tylko warzywnych np. do warzyw na
ciepło. Poniżej prosty przepis na klasyczną salse (wersji salsy jest
milion!).</div>
<br />
<br />
<div>
<b>Składniki </b>(ilość składników o ostrym smaku w zależności od tego czy wolimy pikantniej, czy mniej pikantnie):</div>
<ul>
<li>1 bujny pęczek kolendry (wersja łagodniejsza) lub 2 pęczki (wersja mocno kolendrowa, dla uwielbiających kolendre)</li>
<li>4-6 średnich dojrzałych pomidorów (więcej jak chcemy łagodniej) </li>
<li>sok z 1-2 cytryn (albo limonek)</li>
<li>1/2 lub 1 cebula</li>
<li>1 lub kilka zabków czosnku</li>
<li>przyprawy: chilli (1 świeża papryczka lub suszone chilli lub/i tabasco), sól i pieprz do smaku</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pomidory
i cebulę kroimy na drobna kostke. Drobno siekamy liscie i łodygi
kolendry, bardzo drobno czosnek i chilli. Dodajemy sok z cytryny, sól i pieprz do smaku, mieszamy.
Można podawać od razu, ale salsa nieco lepiej smakuje jak się
"przegryzie" w lodówce, pod przykryciem, przez conajmniej kilka godzin.
Smacznego!</div>
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
<br />
*<a data-saferedirecturl="https://www.google.com/url?hl=en&q=http://flavourjournal.biomedcentral.com/articles/10.1186/2044-7248-1-8&source=gmail&ust=1469870480161000&usg=AFQjCNFy3dTgr2-LMIE0Oer7azOSgZbWGw" href="http://flavourjournal.biomedcentral.com/articles/10.1186/2044-7248-1-8" target="_blank"> http://flavourjournal.<wbr></wbr>biomedcentral.com/articles/10.<wbr></wbr>1186/2044-7248-1-8</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-81203892696551074412016-03-01T20:54:00.000+01:002016-03-05T12:30:19.527+01:00Czekoladowe ciasto z fasoli [bezglutenowe]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-M5WJrkGN9WI/VtYd1wRc4WI/AAAAAAAAGm4/QpmkhQnkFpE/s1600/czekoladowe-6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-M5WJrkGN9WI/VtYd1wRc4WI/AAAAAAAAGm4/QpmkhQnkFpE/s1600/czekoladowe-6.jpg" /></a></div>
Dziś przepis na ciasto wyłącznie z naturalnych i wartościowych
produktów, na bazie fasoli, bez cukru. Ciasto jest pyszne co zostało
potwierdzone przez niejadków dietetycznych potraw :) <br />
<a name='more'></a></div>
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>250g dowolnej fasoli (waga suchej) - namoczyć dzień wcześniej, odlać wodę z namaczania i ugotować</li>
<li>6 jajek</li>
<li>3 mocno dojrzałe banany</li>
<li>200 g suszonych daktyli bez pestek</li>
<li>2 łyżki kakao</li>
<li>1 gorzka czekolada 70% kakao</li>
<li>2 kopiate łyżki masła klarowanego, wymiennie może też być olej kokosowy lub zwykłe masło</li>
<li>szczypta soli</li>
<li>2 łyżeczki cynamonu</li>
<li>100g suszonej żurawiny (albo inne bakalie)</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
Czekoladę
i masło roztapiamy na wolnym ogniu lub w kąpieli wodnej. Wszystkie
składniki miksujemy na gładka masę. Przelewamy do form wyłożonych
papierem do pieczenia. Najlepiej do dwóch wąskich form, np. keksówek
ok. 25 cm długości. Wstawiamy do piekarnika na ok. 45 minut a
temperaturę nastawiamy na 160°C.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-WoUxPe6KxKA/VtXwcCkgIjI/AAAAAAAAGmQ/0D2zb5U3qCQ/s1600/czekoladowe-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/-WoUxPe6KxKA/VtXwcCkgIjI/AAAAAAAAGmQ/0D2zb5U3qCQ/s1600/czekoladowe-2.jpg" /></a></div>
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-62391027481460039102016-01-09T20:10:00.002+01:002016-01-10T12:04:04.123+01:00Czipsy z jarmużu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-kDc0BkIV7nU/VpFe1b9qpPI/AAAAAAAAGc4/YjM4l13oVFE/s1600/czipsy-jarmuz-11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-kDc0BkIV7nU/VpFe1b9qpPI/AAAAAAAAGc4/YjM4l13oVFE/s1600/czipsy-jarmuz-11.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Zima to sezon na jarmuż! Jak wiecie, trudno o zdrowsze warzywo - <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/najzdrowsze-warzywa-jarmuz.html" target="_blank">wiecej o tym tu</a>. Jarmuż <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/jarmu%C5%BC" target="_blank">można udusić</a>, smakuje wtedy podobnie do kapusty ale jego liście są nieco twardsze. Tak przygotowany </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">jarmuż zwykle smakuje warzywnym miłośnikom, warzywnym niejadkom - niekoniecznie.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
<b>Jest jednak sposób przygotowania jarmużu, który będzie smakował prawie każdemu: CZIPSY</b>.<br />
<br style="text-align: start;" />
<span style="background-color: white; text-align: start;">Przygotowanie jest bardzo proste i szybkie. Obrywamy gałązki jarmużu, usuwamy najgrubsze żyłki i zostawiamy te średnie i mniejsze (patrz zdjęcie powyżej). Przed upieczeniem, czipsy można (ale nie trzeba) doprawić odrobiną tłuszczu z dodatkiem przypraw.</span><br />
<br style="text-align: start;" />
<span style="background-color: white; text-align: start;">Można to zrobić na przykład tak: rozpuszczamy w garnuszku nieco klarowanego masła, albo oleju kokosowego, i dodajemy do tłuszczu przyprawy (np. sól, pieprz, ostrą paprykę chilli, kurkumę, albo inne, jakie lubicie). Wystarczy jak przygotowane listki jarmużu będą tylko w niewielkiej części pokryte tłuszczem i przyprawami. W tym celu można, na przykład, dodać do miski z liściami jarmużu niewielką ilość tłuszczu z przyprawami i później całość wymieszać ręką tak żeby pokryć przynajmniej drobny kawałek większości listków. Co ważne, liście przygotowane do pieczenia powinny być suche.</span><br />
<br style="text-align: start;" />
<span style="background-color: white; text-align: start;">Tak przygotowane liście rozkładamy na blasze (najlepiej najwiekszymi żyłkami do góry) i wrzucamy do piekarnika w temperaturze 150 stopni na 5-10 minut (czas nie jest ścisle określony bo to zależy od piekarnika). Po tym czasie sprawdzamy czy liście są miękkie. Jeśli tak, całość pozostawiamy na dodatkowe 2-3 minuty. Idealny stopień upieczenia jest wtedy, kiedy liście staną się twarde/chrupkie i jeszcze nie zdążą zmienić koloru na jasno brązowy. To może się nie udać dla wszystkich liści (cześć może być lekko brązowa, a cześć nie) - tak jak na zdjęciu poniżej.</span><br />
<span style="background-color: white; text-align: start;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-01dasbOfbAk/VpI6Xd8qqsI/AAAAAAAAGdo/SixMe-SzoqE/s1600/jarmoz-22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-01dasbOfbAk/VpI6Xd8qqsI/AAAAAAAAGdo/SixMe-SzoqE/s1600/jarmoz-22.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Upieczony jarmuż można chrupać jak czpisy, można też nieco pokruszyć liście i użyć jako posypki do zup - smakuje rewelacyjnie!<br />
<span style="background-color: white; text-align: start;"><br /></span>
<span style="background-color: white; text-align: start;">Smacznego!</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-28848309952586942762015-10-24T22:46:00.007+02:002015-10-26T09:24:58.612+01:00Razowe ciasto drożdżowe ze śliwkami i kruszonką<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-6O_UrsAtEb4/VivsqKnu6tI/AAAAAAAAGYI/VTa2wtI0UEo/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-6O_UrsAtEb4/VivsqKnu6tI/AAAAAAAAGYI/VTa2wtI0UEo/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B3.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Dziś klasyka sezonu w wersji dietetycznej - ciasto drożdżowe ze śliwkami, na bazie mąki razowej i miodu, z kruszonką. Niczym nie ustępuje tradycyjnej wersji na białej mące. Różnica w smaku jest subtelna i na korzyść razowego ciasta, smak jest bardziej bogaty.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<br style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;" />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>Składniki</b></span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">500g mąki orkiszowej razowej typ 2000</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">100g mąki białej pszennej typ 650 (opcjonalnie, można zastąpić razową)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">50g drożdży</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">100g masła</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">100g miodu</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">3 jajka</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">250ml mleka</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">cukier waniliowy</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">łyżeczka soli</span></li>
</ul>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<b><br /></b>
<b>O mące</b></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
W przepisie proponujemy mieszankę razowej (500g) i białej (100g). Dodatek białej mąki zapewnia tu łatwiejsze przygotowanie ciasta, jego lepszy wzrost. W miare nabierania wprawy w pieczeniu, zachęcamy do eksperymentowania. Z dodatku białej mąki można zrezygnować i używać tylko razowej. Można też próbować dodawać niewielkie ilości innych mąk np. amarantusowej, kukurydzianej, albo <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/m%C4%85ka%20z%20ciecierzycy" target="_blank">z ciecierzycy</a>.</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<b>Przygotowanie</b></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Sporządzamy rozczyn z mleka, szczypty cukru, 1/3 ilości mąki i drożdży. Gdy rozczyn podrośnie (zwiekszy objętość, w zależności od warunków może to trwać od 1/2 do 1 godziny) dodajemy pozostałe składniki i sporządzamy ciasto. Ciasto należy porządnie wyrobić i pozostawić do wyrośnięcia. Gdy objętość ciasta zwiększy się dwukrotnie (zwykle to trwa od 1/2 do 1 godziny), wykładamy ciasto na stolnice posypaną mąką. Ciasto wyrabiamy i wałkujemy lub rozkładamy ręką na blachę z piekarnika. Na ciasto rozkładamy wydrylowane śliwki (około 2 kg) i posypujemy kruszonką (składniki kruszonki: 100g masła, 100g cukru, 100g mąki pszennej razowej – lekko połączyć – rozkruszyć).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QdMd_nTeVO8/VivsqPB4xUI/AAAAAAAAGYM/pDo-N02u5s8/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QdMd_nTeVO8/VivsqPB4xUI/AAAAAAAAGYM/pDo-N02u5s8/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B1.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Ciasto pieczemy w temperaturze 160 - 180°C przez około 30 minut. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-A4zAgZsYWqU/VivsqLug2AI/AAAAAAAAGYQ/nx6xvwIkeA0/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-A4zAgZsYWqU/VivsqLug2AI/AAAAAAAAGYQ/nx6xvwIkeA0/s1600/drozdzowe%2Bze%2Bsliwkami%2B2.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Smacznego! </div>
<div>
<br /></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-42656613730046448002015-07-31T18:45:00.001+02:002015-08-02T22:48:43.101+02:00Jakie owoce można jeść na diecie?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-j-b-_pQqMDo/VbullcCunFI/AAAAAAAAGRo/8vYUvE0aKKc/s1600/malina-dieta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-j-b-_pQqMDo/VbullcCunFI/AAAAAAAAGRo/8vYUvE0aKKc/s1600/malina-dieta.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Często o to pytacie. Można jeść wszystkie, byle nie za dużo. Być może spotkaliście się z krótkimi listami rodzajów owoców </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">"dozwolonych"</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"> w diecie, które wybrano </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">ze względu na niską zawartość cukru. Jak przeczytacie poniżej,</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"> jeżeli chcemy zadbać o niską zawartość cukru nie tyle chodzi o rodzaj owocu</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"> ale raczej o wielkość porcji! W planowaniu diety proponujemy żebyście wzięli pod uwagę poniższe 3 punkty:</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Po pierwsze</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">, dieta warzywno-owocowa (albo inna prozdrowotna, odchudzająca, czy oczyszczająca) powinna bazować na warzywach, a owoce powinny być dodatkiem do warzywnej "bazy". Dlaczego? Bo warzywa mają większy potencjał prozdrowotny i mniejszy "tuczący" niż owoce. Owoce zawierają zwykle więcej cukru i więcej kalorii. Ci którzy na co dzień przesadzają ze słodkościami, pieczywem (i innymi wysoko-węglowodanowymi produktami), mają zwykle pokusę żeby na diecie zrekompensować sobie "głód cukrowy" przez zbyt dużą ilość słodkich owoców, bo "przecież są dozwolone". A rekompensujcie sobie wasz głód ale warzywami, ale na to chyba już nie będziecie mieć wielkiej ochoty bo Wasz "mały głód" woła: więcej cukru!</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: start;">Poniżej uproszczony schemat jak działa taki głód: jedzenie dużej ilości cukrów prostych zmusza organizm do szybkiej reakcji magazynowania (produkcji tłuszczu), co prowadzi do gwałtownego spadku poziomu cukru i do głodu. Spada również samopoczucie bo wysokocukrowe posiłki to "nagroda" dla naszego mózgu. Organizm przyzwyczaja się do takich "nagród" - aby się ich oduczyć trzeba zwykle trochę czasu.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; text-align: start;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-T5jrvWI4ISA/Vb55q6TF-fI/AAAAAAAAGR8/ssnEKiWhM6o/s1600/cukier-inforgrafika.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-T5jrvWI4ISA/Vb55q6TF-fI/AAAAAAAAGR8/ssnEKiWhM6o/s1600/cukier-inforgrafika.jpg" /></a></div>
<b style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><br /></b>
<b style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Po drugie</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">, na diecie można sobie pozwolić na praktycznie każdy owoc ale nie na każdą wielkość porcji. Żaden posiłek nie powinien powodować dużego skoku poziomu cukru we krwi - czym mniejszy poziomu cukru we krwi po posiłku tym lepiej. Parametrem, który pozwala to ocenić jest ładunek glikemiczny (</span><b style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">ŁG</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">). </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif;">Wyliczanie <b>ŁG</b> jest bardzo przydatne dla diabetyków. <b>ŁG</b> poniżej 10 uważa się za niski (dla jednego posiłku), <b>ŁG</b> pomiędzy 11 a 19 za średni, a <b>ŁG</b> większy niż 20 za wysoki. </span></blockquote>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Poniżej zestawiliśmy przykładowe owoce, których 100 gramowa porcja ma </span><b style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">ŁG</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"> mniejszy (lub dużo mniejszy) niż 10, czyli na takie lub większe porcje owoców można sobie spokojnie pozwolić.</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-7RWhjYQ_DPs/VbufKNnj5bI/AAAAAAAAGRY/S2K5DDCAjxg/s1600/tabelka%2B-%2BLG%2B-%2Bdieta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-7RWhjYQ_DPs/VbufKNnj5bI/AAAAAAAAGRY/S2K5DDCAjxg/s1600/tabelka%2B-%2BLG%2B-%2Bdieta.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">Powyższa tabelka nie zawiera wszystkich owocowych możliwości z których możecie korzystać. <b>ŁG</b> możecie sobie wyliczyć ze wzoru:</span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;"><b>ŁG</b>=<b>W</b>*(<b>IG</b>/100), gdzie:</span></blockquote>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"></span>
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>W</b> - ilość węglowodanów w danej porcji (w gramach)</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>IG</b> - indeks glikemiczny</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>ŁG</b> - ładunek glikemiczny</span></blockquote>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>ŁG</b> jest lepszym parametrem niż popularniejszy indeks glikemiczny (<b>IG </b>- rownież zestawiony w tabelce), bo <b>ŁG</b> bierze pod uwagę wielkość porcji. </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Weźmy przykład: </span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">100-gramowy plasterek arbuza o wysokim <b>IG</b>=72 zawiera tylko 5 gramów węglowodanów, ponieważ w większości składa się z wody. Stąd rachunek 5*(72/100)=3.6, czyli <b>ŁG</b> 100-gramowej porcji jest niewielki!</span></blockquote>
</div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><b>Po trzecie</b>, najlepiej wybierać owoce sezonowe, lokalne (prosto z krzaka!) i z naturalnych upraw. Takie owoce będą miały najwięcej prozdrowotnych składników i będą najsmaczniejsze. Unikajmy supermarketowych niesezonowych wynalazków sprowadzanych zwykle z daleka (na przykład truskawek w środku zimy). Mają w sobie tyle samo zdrowia co smaku, czyli mało. Jeśli macie wątpliwości na co akurat jest sezon, poszukajcie kalendarza sezonowości i zadbajcie o sezonowe urozmaicenie. Właśnie dla urozmaicenia, wyjątek warto zrobić dla owoców, które u nas nie rosną ale które są bardzo wartościowe, na przykład: cytryny! </span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">A na zdjęciu które towarzyszy temu tekstowi, nieprzypadkowo, jest dzisiejsze zdjęcie malin. Bo, na dzień dzisiejszy, trudno o coś zdrowszego :)</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-28135278778511376882015-06-13T10:47:00.000+02:002015-06-14T11:50:53.331+02:00Napar ze świeżej pokrzywy, szałwii i innych ziół<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-JPZ4znMuGCE/VXvvMCrgWWI/AAAAAAAAGHg/p0NeMPwDKXk/s1600/herbata-0-500-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-JPZ4znMuGCE/VXvvMCrgWWI/AAAAAAAAGHg/p0NeMPwDKXk/s1600/herbata-0-500-2.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">Świeże zioła można zaparzać bezpośrednio w szklance (<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/08/herbatka-ze-swiezych-zio.html" target="_blank">patrz tu</a>), ale można też przygotować bardziej esencjonalny napar, na przykład tak: cały czajnik wypełniamy sporą ilością ziółek, zalewamy wodą, zagotowujemy i pozostawiamy jeszcze na kilkanaście minut. Napar można wypić na ciepło, można też rozcieńczyć zimną wodą jako składnik ziołowej lemoniady.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">Poniżej zdjęcia z takiego właśnie zaparzania dzikiej pokrzywy, kwiatów szałwii, z dodatkiem liści krwawnika i mleczu. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-yuADvSx9KlE/VXvsYv3wNoI/AAAAAAAAGHY/A8uCg7DAjNQ/s1600/herbata-1-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-yuADvSx9KlE/VXvsYv3wNoI/AAAAAAAAGHY/A8uCg7DAjNQ/s1600/herbata-1-500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MxjPfjBHlHo/VXvsYnBeZ1I/AAAAAAAAGHQ/1ucOIec6mp4/s1600/herbata-2-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-MxjPfjBHlHo/VXvsYnBeZ1I/AAAAAAAAGHQ/1ucOIec6mp4/s1600/herbata-2-500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jZqZq7CjwCc/VXvwZWHfHDI/AAAAAAAAGHs/qUJNRCSrHtY/s1600/herbata-25-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-jZqZq7CjwCc/VXvwZWHfHDI/AAAAAAAAGHs/qUJNRCSrHtY/s1600/herbata-25-500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-_EeTrEehcQo/VXvsZGI_HdI/AAAAAAAAGHU/XsI8AJ5GPmk/s1600/herbata-3-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-_EeTrEehcQo/VXvsZGI_HdI/AAAAAAAAGHU/XsI8AJ5GPmk/s1600/herbata-3-500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7ljpGnSwgUg/VXvxIZaW6II/AAAAAAAAGH0/Stkt4wqWxJc/s1600/herbata-4-500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-7ljpGnSwgUg/VXvxIZaW6II/AAAAAAAAGH0/Stkt4wqWxJc/s1600/herbata-4-500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: start;">Smacznego!</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-43498828823046469152015-06-05T20:14:00.000+02:002015-06-06T15:02:09.852+02:00Warzywa w cieście z ciecierzycy [bezglutenowe]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lD9krUEbXro/VXHlnEH-kiI/AAAAAAAAGEQ/r8ea7KlFl-4/s1600/baklazan-brokul-kalafior.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-lD9krUEbXro/VXHlnEH-kiI/AAAAAAAAGEQ/r8ea7KlFl-4/s1600/baklazan-brokul-kalafior.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Znacie mąkę z ciecierzycy (cieciorki)? W odróżnieniu od innych mąk, mąka z ciecierzycy ma unikalną właściwość - zrobiona z niej panierka nie przepuszcza tłuszczu. Warzywa w cieście z ciecierzycy, są "uparowane" w środku i nieprzesiąknięte wewnątrz tłuszczem. Spróbujcie na przykład z bakłażanem, to naprawdę działa!<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Mąka z ciecierzycy jest do kupienia pod różnymi nazwami: mąka besan, gram lub groszkowa. Można ją podobno łatwo zrobić samemu - wystarczy zmielić ziarna ciecierzycy. Niektórzy piszą, że zmielenie powinno być poprzedzone prażeniem ziaren (np. na patelni). Próbowaliśmy mielenia w malakserze (bez prażenia) i tradycyjny malakser nie dał rady - ziarna cieciorki pozostały nienaruszone.</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Do przygotowania warzyw smażonych w cieście (w Indiach nazywanych pakorą, a w Japonii temuprą) możemy użyć jakichkolwiek warzyw albo owoców. My wypróbowaliśmy bakłażana, brokuła i kalafiora.</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<b>Składniki:</b></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<ul>
<li>warzywa surowe (np. bakłażan, cukinia, kalafior, brokuł, papryka) lub lekko ugotowane (np. marchew, seler)</li>
<li>ciasto/panierka: mąka z ciecierzycy 500g, woda 1/2 litra, sól i inne przyprawy (takie jak lubicie np. curry, zioła itd.)</li>
<li>tłuszcz do smażenia: olej lub masło klarowane (albo ich mieszanka)</li>
</ul>
</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<b><br /></b>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Wymieszaj składniki panierki. Ciasto powinno mieć podobną konsystencję jak naleśnikowe, im luźniejsze tym będzie bardziej kruche i cieńsze, możecie zmieniać proporcje wody i mąki (ciasto powinno choć trochę pokrywać warzywa po ich wynurzeniu z ciasta). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-V8Q4a2OZqOQ/VXHlnUzVFHI/AAAAAAAAGEI/9Ofl-Dt4IT4/s1600/ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-V8Q4a2OZqOQ/VXHlnUzVFHI/AAAAAAAAGEI/9Ofl-Dt4IT4/s1600/ciasto.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; text-align: justify;">
Po zmieszaniu mąki z wodą, dobrze żeby ciasto nieco odstało, np. pół godziny. Następnie, rozgrzewamy większą ilość tłuszczu w woku, lub w garnku, i smażymy pocięte kawałki panierowanych warzyw. Ewentualnie można użyć małej ilości tłuszczu i patelni ale wtedy trzeba dbać o szybkie przewracanie warzyw. Warzywa smażymy do lekkiego zrumienienia i odsączamy od nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-iLvCxv9I2BU/VXHlnujzCCI/AAAAAAAAGEM/Lblb7zs2sWU/s1600/wok.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-iLvCxv9I2BU/VXHlnujzCCI/AAAAAAAAGEM/Lblb7zs2sWU/s1600/wok.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<div style="font-size: small;">
<br /></div>
Przekrojony brokuł:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-zw5ak4j_hxM/VXHlnPGW9rI/AAAAAAAAGEE/bfan5gKhU_I/s1600/brokul.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-zw5ak4j_hxM/VXHlnPGW9rI/AAAAAAAAGEE/bfan5gKhU_I/s1600/brokul.jpg" /></a></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif; font-size: small;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial, sans-serif;">
<div style="text-align: justify;">
PS. To nie jest super-dietetyczna potrawa - sama panierka wchłania sporo tłuszczu - ale smaczna i cieszy oko :)</div>
<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-82908335411134376532014-09-14T15:26:00.000+02:002017-03-11T21:38:23.119+01:00Bezglutenowy chleb na zakwasie<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-oDWhThabkwg/VBX_FVjFS0I/AAAAAAAAFbY/0R05YuBkJEM/s1600/bg%2Bchleb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-oDWhThabkwg/VBX_FVjFS0I/AAAAAAAAFbY/0R05YuBkJEM/s1600/bg%2Bchleb.jpg" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;">W poprzednim przepisie na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2013/11/szybki-bezglutenowy-chleb-kukurydziany.html" target="_blank">szybki bezglutenowy chleb kukurydziany</a> wyrośnięcie ciasta chlebowego było wspomagane przez dodatek niewielkiej ilości bezglutenowego proszku do pieczenia. Proszek (czy soda) jako zapewniacz wzrostu nie jest rozwiązaniem idealnym (pod względem zdrowotnym) za to najczęściej spotykanym - i to w dużych ilościach - w gotowych mieszankach do wypieku chleba bezglutenowego. Upieczenie chleba bez proszku, na naturalnym zakwasie, wymaga więcej zachodu: trzeba obserwować jak pracuje zakwas i odpowiednio reagować</span></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">. Ale za to zapanowanie nad zakwasowymi bakteriami daje bezcenną satysfakcję!</span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: "arial";">No i dzięki zakwasowym bakteriom chleb ma tylko dwa główne składniki: wodę i mąkę (w przepisie poniżej jest jeszcze jeden dodatkowy - zmielone sieme lniane dla lepszego "wiązania" ciasta - reszta to opcjonalne dodatki) oraz odrobinę soli. Porównajcie sobie to z listą składników w gotowych mieszankach do pieczenia albo w gotowych chlebach bezglutenowych, np (przykładowy skład gotowego, paczkowanego chleba bezglutenowego):</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-23vjniHCkBU/VBhtkbhIG3I/AAAAAAAAFbw/e7tOUm6uXAY/s1600/skladniki-bezgl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-23vjniHCkBU/VBhtkbhIG3I/AAAAAAAAFbw/e7tOUm6uXAY/s1600/skladniki-bezgl.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Zanim przepis, jeszcze kilka słów o bezglutenowym zakwasie. Bezglutenowy zakwas można wziąć od kogoś lub można zrobić samemu. Zrobienie bezglutenowego zakwasu polega dokładnie na tym samym co glutenowego (patrz też przepis na glutenowy <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/12/razowy-chleb-na-zakwasie.html" target="_blank">zakwas i chleb na zakwasie</a>)</span></span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">. Absolutnie niezbędne są tylko 2 składniki: woda i mąka</span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">. Mieszamy je w tych samych proporcjach i odczekujemy kilka dni, dokarmiając regularnie zakwas, czyli dodając kolejne porcje mąki z wodą, aż pojawi się bąbelkowanie i charakterystyczny zapach fermentacji. Niestety, zrobienie zakwasu na bazie bezglutenowej mąki jest bardziej wymagające niż glutenowej - zwykle trwa dłużej (nawet 7 dni), trzeba bardziej dbać o </span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">sprzyjającą temperaturę (zakwas lubi ciepło) oraz </span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">regularność w napowietrzaniu (mieszaniu) i dokarmianiu. P</span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">rzydają się też wspomagające dodatki takie jak gazowana woda zamiast zwykłej i nieco naturalnego octu jabłkowego. </span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ile specjalizujących się w robieniu zakwasu, tyle przepisów (patrz np. na bazie <a href="http://pomozmikolajkowi.blogspot.com/2013/12/bezglutenowy-zakwas-gryczany.html" target="_blank">gryczanej mąki</a></span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">, albo</span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"> ryżowej - w wersji angielskiej: <a href="http://wholenewmom.com/recipes/gluten-free-sourdough-starter/" target="_blank">Gluten-Free Sourdough Starter</a>, albo <a href="http://www.olgasmile.com/zakwas-na-chleb-bezglutenowy.html" target="_blank">gryczano-ryżowej</a>) - wyszukajcie i wypróbujcie sami.</span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Poniższy przepis na 2 niewielkie bochenki opracowała Kasia (dzięki za spisanie przepisu i zdjęcia!). Jej przygoda z pieczeniem bezglutenowego chleba na zakwasie zaczęła sie od naszego kursu, a wszystkie ważne detale, tak dokładnie opisane, to wynik jej własnych doświadczeń:</span></span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br style="color: #222222;" /><span style="background-color: white; color: #222222;"><i>Składniki:</i></span></span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;"></span></span></div>
<ul>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">zakwas (na bazie dowolnej mąki bezglutenowej, patrz uwagi powyżej)</span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">zaczyn (dowolne mąki bezglutenowe - ryżowa, kukurydziana, gryczana - w sumie 20 łyżek, woda gazowana - 0,5 litra)</span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">2 kubki (mój kubek to 280 ml) mąki bezglutenowej (można dowolnie mieszać)</span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">3-4 łyżki zmielonego siemienia lnianego (można zmielić w młynku do kawy) </span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">0,5 litra wody gazowanej</span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">babka płesznik 2 łyżki (opcjonalnie)</span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">inulina 2 łyżki (opcjonalnie)</span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">1 łyżka soli</span></span></li>
<li><span style="background-color: transparent;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">dodatki dowolnie: żurawina, czarnuszka, słonecznik, siemie lniane, mak</span></span></li>
</ul>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><i>Wykonanie:</i></span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Zakwas przechowuję w lodówce. Wyjmuję go na dwa, trzy dni przed pieczeniem. Po wyjęciu z lodówki czekam aż nabierze temperatury pokojowej, dodaję świeżą porcję mąki kukurydzianej (może być inna, 2 łyżki), dolewam wody gazowanej i mieszam (używam plastikowej łyżki) - powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce. Przed pieczeniem (w przeciągu 2-3, a czasem nawet 4 dni) dokarmiam go tak jeszcze kilka razy do wymaganej ilości (u mnie jest to duża gliniana filiżanka). Nawet jeśli nie dosypuję mąki, to zaglądam do niego i mieszam, żeby się napowietrzył. Gotowy zakwas można poznać po ładnym kwaskowym zapachu, bąbelkach powietrza widocznych w trakcie mieszania i po tym, że zwiększa swoją objętość.</span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />Od zakwasu odkładam ok. 2 łyżki i chowam do lodówki na następny chlebek. </span></div>
<div>
<span style="text-align: justify;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="text-align: justify;">Pozostałą część zakwasu przekładam do emaliowego garnka. </span><span style="text-align: justify;">Dodaję:</span></span></div>
<div style="color: #222222;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="text-align: justify;">ok. 10 łyżek mąki ryżowej i 10 łyżek mąki gryczanej (lub kukurydzianej lub innej bezglutenowej). W przypadku chleba na zdjęciu było to 15 łyżek mąki ryżowej i 5 łyżek mąki amarantusowej. </span><span style="text-align: justify;">Czasem korzystam z gotowej mąki, ale przeważnie mielę sama brązowy ryż i kaszę gryczaną niepaloną (mam młynek żarnowy - można sobie kupić go jako przystawkę do maszynki do mielenia mięsa lub innego robota kuchennego).</span></span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">ok. 0,5 litra wody gazowanej - żeby wspomóc proces fermentacji można też dodać 1 łyżkę octu jabłkowego (chociaż ja mam "mocny zakwas") i chleb z octem jest dla mnie za kwaśny.</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wszystko mieszam silikonową łopatką (konsystencja gęstej śmietany), posypuję wierzch mąką. Tak rozrobiony zaczyn zostawiam na kilka godzin, przeważnie na noc (ciepłe miejsce, przykryty ściereczką). Jeśli wszystko jest ok, widać, że zakwas pracuje i masa rośnie, robi się "pulchna".</span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br />Następnego dnia dodaję:</span></div>
<div style="color: #222222;">
</div>
<ul>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">mąka* (ok. 1 kubek mąki ryżowej i 1 kubek mąki gryczanej, lub innej bezglutenowej; w przypadku chleba na zdjęciu było inaczej: 1,5 kubka ryżowej + 0,5 kubka amarantusowej)</span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">0,5 litra (lub trochę więcej w zależności od konsystencji ciasta) wody gazowanej</span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">3-4 łyżki zmielonego siemienia lnianego</span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">czasem dodaję 2 łyżki babki płesznik - dla większej wartości odżywczej, zawiera substancje śluzowe, które pomagają "skleić" chleb</span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">2 łyżki inuliny (niekoniecznie) - wpływa korzystnie na rozwój flory jelitowej, wiąże duże ilości wody, uważana jest za tzw. rozpuszczalny błonnik </span></li>
<li><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">łyżka soli nieoczyszczonej</span></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">*<i>w<span style="background-color: white;">arto używać świeżo zmielonej mąki, a jeżeli sami nie mielimy to warto przesiewać mąkę, żeby "nabrała" powietrza</span></i></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wszystko mieszam i przekładam do foremek posmarowanych masłem i posypanych mąką kukurydzianą (ta porcja starcza na dwa chleby, u mnie keksówki o długości ok. 26 cm). Ciasto ma raczej rzadką konsystencję, nie jest to typowe ciasto chlebowe, które się zagniata. Czasem przekładam chlebek żurawiną – wylewam porcję ciasta do foremki, układam żurawinę, którą przykrywam kolejną porcją ciasta. </span></div>
<div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Chleby zostawiam do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 3-4 godziny. Posypuję czarnuszką (fajniej wtedy smakują), siemieniem lnianym, słonecznikiem, pestkami z dyni lub makiem. Można miksować te dodatki według własnej fantazji. </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Piekę ok. 1 godziny 10 min w temp ok 180-200 st. C. Wyjmuję z foremek, studzę na kratce i gotowe! :)</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kTa3eRcEDYM/VBXvc5kfU4I/AAAAAAAAFbM/qfNv4bLzRe0/s1600/bg-chleb-nazakwasie-3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/-kTa3eRcEDYM/VBXvc5kfU4I/AAAAAAAAFbM/qfNv4bLzRe0/s1600/bg-chleb-nazakwasie-3.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="color: #222222;">
</div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Smacznego!</span></div>
<br />Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-45642817766119584902014-08-21T18:17:00.001+02:002014-08-23T20:49:33.575+02:00Domowy keczup pomidorowo-paprykowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-QUKH3PXqUaY/U_jgETK9WzI/AAAAAAAAFWI/i0NrKfWx4Go/s1600/keczup_0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-QUKH3PXqUaY/U_jgETK9WzI/AAAAAAAAFWI/i0NrKfWx4Go/s1600/keczup_0.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Zrobienie keczupu to łatwizna. Najprostszy przepis - z pomidorów, czerwonej papryki, jabłek, cebuli i naturalnych przypraw - brzmi: kroimy, gotujemy i miksujemy.</span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">5 kg pomidorów</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">5 kg czerwonej papryki</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">około 1kg jabłek</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">5 cebul</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">3 ostre świeże papryki chili (każda o długości koło 15cm, nadały całości średniej - a niektórzy twierdzą, że dużej - pikantności)</span></li>
<li><span style="color: #222222; font-family: arial;">kilkanaście ząbków czosnku</span></li>
<li><span style="color: #222222; font-family: arial;">sól i inne przyprawy/zioła do smaku jak kto lubi np: zmiksowany kmin i gorczyca, liść laurowy, zioła prowansalskie, imbir, garam masala</span></li>
</ul>
<div style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">
<span class="sewtv6unijlxxe5"></span>Składniki kroimy w ćwiartki, paski, czy inne kształty (ze skórkami oczywiście, jabłka "weszły" nawet razem z gniazdami nasiennymi!), wrzucamy do ogromnego gara (nie dodajemy wody!) i gotujemy warzywa we własnym soku przez 2-3 godziny, od czasu do czasu mieszając. Taki gar najlepiej zostawić do wystygnięcia (i odparowania) na noc. Na tym etapie zawartość gara powinna smakować jak najlepsze na świecie bezmięsne leczo. Następnego dnia "leczo" znów zagotowujemy (wystarczy krótko) i blendujemy w mikserze (dobrze jest wcześniej wybrać liście laurowe). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">
Jeżeli macie dobry i wydajny mikser, gładki keczup jest już gotowy. My taki mamy (Zelmer SB1000). Po zmiksowaniu powstała gładka masa, bez żadnych skórek. Jeżeli keczup nie jest wystarczająco gładki można go przetrzeć przez sitko. Na koniec pozostaje rozlać keczup do butelek/słoików, które poddajemy krótkiej pasteryzacji (15 min) w kąpieli wodnej. Smacznego!</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xtLUEoYIb0A/U_YGTyyt9bI/AAAAAAAAFUc/FPv6kMBGM-I/s1600/keczup_dwo_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xtLUEoYIb0A/U_YGTyyt9bI/AAAAAAAAFUc/FPv6kMBGM-I/s1600/keczup_dwo_3.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Bugm94IoPV8/U_YGUvakDnI/AAAAAAAAFUg/6lo305ofDno/s1600/keczup_dwo_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Bugm94IoPV8/U_YGUvakDnI/AAAAAAAAFUg/6lo305ofDno/s1600/keczup_dwo_4.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xSm-f6-Ylu4/U_ikwzueAgI/AAAAAAAAFV4/QDwO9DEdpMs/s1600/keczup_dwo_5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xSm-f6-Ylu4/U_ikwzueAgI/AAAAAAAAFV4/QDwO9DEdpMs/s1600/keczup_dwo_5.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MBseMSSb8Ow/U_ic9CWl0uI/AAAAAAAAFVg/tR77HOM65Kw/s1600/keczup_dwo_7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-MBseMSSb8Ow/U_ic9CWl0uI/AAAAAAAAFVg/tR77HOM65Kw/s1600/keczup_dwo_7.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">
<br /></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-21718246861639119322014-08-19T11:54:00.002+02:002014-08-20T16:02:08.636+02:00Pasta z białej fasoli na słodko [bez dodatku cukru]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ZMuZkT2U96I/U_MaxiQAZRI/AAAAAAAAFUA/v2FUO5J1omM/s1600/pasta%2Bz%2Bfasoli%2B500%2B1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ZMuZkT2U96I/U_MaxiQAZRI/AAAAAAAAFUA/v2FUO5J1omM/s1600/pasta%2Bz%2Bfasoli%2B500%2B1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Strączkowych nigdy za wiele. Nie w sensie ilości, ale regularności - żeby korzystać z ich unikalnych właściwości zdrowotnych najlepiej je jeść w niewielkich ilościach, ale REGULARNIE. Dziś przepis wyjątkowy bo na słodko! Połączenie podpatrzone w bistro serwującym marokańską kuchnię: biała fasola, wiórka kokosowe i rodzynki. Pasta z tych składników smakuje baardzo dobrze, najlepiej na zimno jako deser i baza do innych dodatków. REWELACYJNIE komponuje się z borówkami i musem malinowym. Pewnie równie dobrze z innymi owocami, orzechami, czy bakaliami. Sama pasta jest delikatnie słodka, dominuje smak kokosu i nikt z próbujących nie zgadnie, że głównym składnikiem jest fasola.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<br style="color: #222222; font-family: arial;" />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Składniki (ilości wypróbowane w pierwszej i udanej przymiarce, można próbować zmieniać):</span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">250g suchej białej fasoli (lub niekoniecznie białej)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g wiórków kokosowych</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g rodzynek (lub inne bakalie)</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Dzień wcześniej fasolę pozostawiamy do namoczenia (na minimum 8 godzin, albo nawet 3 doby jeśli w lodówce). Odlewamy wodę z namoczonej fasoli, przepłukujemy, gotujemy do miękkości tak aby po gotowaniu pozostało niezbyt dużo wody (szkoda by ją było wyrzucać). Dodajemy wiórki kokosowe, rodzynki i całość miksujemy blenderem. Jeżeli trzeba, miksując do pasty dodajemy nieco wody tak, żeby całość nie była zbyt gęsta.</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"></span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: x-small;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BTVAxt3JBPI/U_Maxsak4wI/AAAAAAAAFT8/0-5LNDA02Fs/s1600/pasta%2Bz%2Bfasoli%2B500%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-BTVAxt3JBPI/U_Maxsak4wI/AAAAAAAAFT8/0-5LNDA02Fs/s1600/pasta%2Bz%2Bfasoli%2B500%2B2.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: start;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">I jeszcze przepis na mus malinowy: łyżkę miodu wrzucamy na patelnię, lub do garnka, na to wsypujemy maliny i mieszając odparowujemy nadmiar soku. Uzyskany mus przecieramy przez sitko żeby pozbyć się pestek. </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: right;">Smacznego!</span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: right;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: x-small;">
</span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-37610041481112176762014-04-22T18:15:00.001+02:002014-04-22T19:05:01.065+02:00Surówka z kwiatów mniszka<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ITXSadFzgpo/U1aSG6FALwI/AAAAAAAAE5A/AIS_V_9fSIE/s1600/surowka+z+mniszka+500+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ITXSadFzgpo/U1aSG6FALwI/AAAAAAAAE5A/AIS_V_9fSIE/s1600/surowka+z+mniszka+500+3.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Mamy sezon na kwiaty mniszka, więc jak tu nie skorzystać... Żółte płatki muszą zawierać sporo karotenoidów - żółtych barwników o licznych właściwościach leczniczych. Smak samych płatków jest bardzo subtelny. Smak koszyczka kwiatowego, podobnie jak smak liści, jest gorzki. Ta odrobina gorzkiego może się fajnie komponować z innymi składnikami, także polecamy jedzenie całych kwiatków z koszyczkami. A jeśli się komuś nie komponuje, można użyć samych płatków.</span></div>
<a name='more'></a><br />
Jak zwykle, składniki i ich ilości należy traktować jako luźną propozycję, którą można/trzeba zmieniać według własnych upodobań:</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uyVOP8MwUE4/U1aSGzx9R2I/AAAAAAAAE5E/-Omb0nMFwIM/s1600/surowka+z+mniszka+500+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-uyVOP8MwUE4/U1aSGzx9R2I/AAAAAAAAE5E/-Omb0nMFwIM/s1600/surowka+z+mniszka+500+2.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<ul>
<li>kilka garści kwiatów mniszka (objętościowo około 1 litr całych kwiatów - po skrojeniu znacznie stracą na objętości)</li>
<li>garść suszonych moreli (użyliśmy niesiarkowanych, o ciemnym kolorze)</li>
<li>1 jabłko</li>
<li>1 pomidor</li>
<li>1 marchewka</li>
<li>2 łyżki jogurtu naturalnego (zamiennie można użyć śmietany lub oleju lnianego tłoczonego na zimno)</li>
<li>sól, pieprz i inne przyprawy według uznania (np odrobina oleju sezamowego jak ktoś lubi)</li>
</ul>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Kwiaty mniszka zostały zebrane i posiekane razem z kwiatowymi koszyczkami. Do surówki siekamy również morele i pomidor oraz ścieramy na tarce jabłko i marchewkę. Przyprawiamy, dodajemy jogurtu i gotowe! Smacznego!</div>
<div style="text-align: right;">
<br />
J&S Kmiecik</div>
</div>
<div>
</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-53295490637763856412014-04-19T11:40:00.000+02:002014-04-25T09:37:13.416+02:00Surówka mineralna [wersja 2]<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3WMjlOl0iMs/U1JCcgFQoII/AAAAAAAAE1g/xIZwetOjTJY/s1600/suruwka-mineralna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-3WMjlOl0iMs/U1JCcgFQoII/AAAAAAAAE1g/xIZwetOjTJY/s1600/suruwka-mineralna.jpg" /></a></div>
Lubicie dużo zieleniny w surówce, z twarogiem, w kanapce? Chyba sporo ludzi nie przepada. Nam bardzo smakuje, może to kwestia próbowania i rozsmakowania się? A może odpowiednich połączeń? Dzisiaj kolejna wersja surówki mineralnej [<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-mineralna.html" target="_blank">wersję 1 znajdziecie tutaj</a>], której podstawowym składnikiem jest hiper-zdrowa zielenina, przebogata w składniki mineralne i nie tylko...<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Składniki (w ilości podobnej co na zdjęciu po lewej)</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>1 korzeń pietruszki i pęczek naci pietruszki</li>
<li>pęczek rzodkiewki, korzeń i nać (czyt. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/korzystaj-z-lisci-rzodkiewki.html" target="_blank">o jedzeniu liści rzodkiewki</a>)</li>
<li>pęczek szczypioru</li>
<li>1 jabłko</li>
<li>ogórek kiszony, ogórek świeży (ilość wg upodobań)</li>
<li>1/2 cytryny</li>
<li>dwie łyżki jogurtu naturalnego (lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html" target="_blank">majonezu domowej roboty</a>, lub śmietany, lub oleju nierafinowanego np. lnianego)</li>
<li>pieprz i sól do smaku</li>
<li>opcjonalnie: świeże, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/04/dzikie-jest-dobre.html" target="_blank">dzikie zioła</a> (np. pokrzywa, mniszek, babka)</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;">Zieleninę należy starannie wymyć pod bieżącą wodą, odwirować, posiekać. Korzeń pietruszki, rzodkiewki i jabłko ścieramy na tarce (pietruszkę na drobnych "oczkach"). Całość przyprawiamy sokiem z cytryny, jogurtem (ewentualnie</span> majonezem, śmietaną lub olejem - co kto lubi w połączeniu z zieleniną), pieprzem i solą<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;">. </span>Taka surówka świetnie pasuje jako dodatek do innych dań. Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-46863987231141736122014-04-13T09:42:00.000+02:002014-04-19T18:00:51.258+02:00Dieta Ornisha, ćwiczenia i relaks zamiast bajpasów?<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-OFH3C-nkAvc/U0plA995fjI/AAAAAAAAE0Q/6i0JiGBRnyY/s1600/ornish_250.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-OFH3C-nkAvc/U0plA995fjI/AAAAAAAAE0Q/6i0JiGBRnyY/s1600/ornish_250.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;">Zagraża Ci miażdżyca? Już masz chorobę wieńcową? Kwalifikujesz się do wszczepienia bajpasów? Wyobraź sobie, że idziesz do jeszcze jednego lekarza. Ten pyta o twój styl życia, a konkretnie o następujące rzeczy: co jesz, ile się ruszasz, jak sobie radzisz ze stresem i ile masz miłości i wsparcia? I przekonuje, że nie potrzebujesz nic innego tylko poprawy w tych właśnie sferach życia. Myślisz sobie, że wariat, czy, że znalazłeś wreszcie odpowiedniego lekarza?</span><br />
<div>
<a name='more'></a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: x-small; text-align: start;"><br /></span></div>
Dean Ornish jest profesorem medycyny (University of California, San Francisco), który opracował słynny (przynajmniej w USA) program "odwracający choroby serca" (<span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;"><i><a href="http://www.hsc.wvu.edu/Wellness/Dr-Dean-Ornish-Program/" target="_blank">Dr. Ornish's </a></i></span><span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;"><i><a href="http://www.hsc.wvu.edu/Wellness/Dr-Dean-Ornish-Program/" target="_blank">Program for Reversing Heart Disease</a></i>). W skrócie, program polega na stosowaniu: </span></div>
<ol>
<li><span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;">nisko-tłuszczowej wegetariańskiej diety</span></li>
<li><span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;">regularnych i lekkich ćwiczeń fizycznych</span></li>
<li><span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;">technik relaksacyjnych pomagających zwalczyć lub zredukować stres</span></li>
<li><span style="background-color: white; font-family: arial, sans-serif; line-height: 14.5600004196167px;">wsparcia psychologicznego (np. wsparcie grupowe, które pomaga poradzić sobie z negatywnymi emocjami przyczyniającymi się do, lub wynikającymi z, choroby serca)</span></li>
</ol>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Efekty stosowania programu okazały się na tyle przekonujące, że: </span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">"<i><b>obecnie każdy Amerykanin</b>, który jest w grupie wysokiego ryzyka chorób serca, czy to z powodu obciążenia genetycznego, czy nadwagi, <b>może przejść przez program Ornisha, a zapłaci mu za to państwo</b> [...] dla państwa to znacznie tańsze niż np. wszczepianie bajpasów [...] </i></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;"><i>Badania wykazały, że u 82 procent pacjentów stosujących metodę Ornisha można odroczyć wszczepienie bajpasów na conajmniej 3 lata. Ja także stosuję tę metodę. Najczęstsza reakcją pacjentów, którym ją zalecam, jest pytanie: to dlaczego nikt mi o tym nie powiedział?"</i></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> </span><span style="background-color: white; font-family: arial;">(cytaty z audycji radiowej trójki, której można posłuchać</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> </span><a href="http://www.polskieradio.pl/9/306/Artykul/1055724,Dieta-Ornisha-co-jesc-zeby-skutecznie-walczyc-z-cholesterolem" target="_blank">na tej stronie</a>).<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> </span></blockquote>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Ornish tak podsumował badania nad efektami swojej terapii:</span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">"<i>W naszych randomizowanych i kontrolowanych badaniach, opublikowanych w Journal of the American Medical Association, The Lancet, i innych naukowych czasopismach, pokazaliśmy, że 99% ludzi z ciężką chorobą niedokrwienną serca było w stanie <b>zatrzymać lub odwrócić</b> tą chorobę poprzez wszechstronne zmiany stylu życia, <b>bez stosowania leków ani chirurgicznych interwencji</b>. Po jednym roku (stosowania programu) obserwowaliśmy odwracanie choroby wieńcowej, po pięciu latach obserwowaliśmy większą poprawę. [...] Większość pacjentów z ciężką dusznicą (bólem klatki) przestało odczuwać ból w ciągu zaledwie kilku tygodni, i jakość ich życia uległa dramatycznej poprawie. [...] Jedno z badań, przeprowadzone we współpracy z ośmioma szpitalami, miało na celu ustalić <b>czy zmiany stylu życia mogą być bezpieczną i efektywną alternatywą dla bajpasów, czy angioplastyki, u pacjentów którzy się kwalifikują do tych zabiegów</b>. Po jednym roku, <b>prawie 80% pacjentów mogło bezpiecznie zrezygnować z operacji serca lub angioplastyki</b></i>." </span><span style="background-color: white; font-family: arial;">-</span><span style="background-color: white; font-family: arial;"> jest to fragment wystąpienia przed amerykańskim senatem w sprawie reformy służby zdrowia w 2009 roku. Oryginalny tekst wystąpienia - o tym, że wdrażanie zmian stylu życia może być tańsze i efektywniejsze w zwalczaniu chorób niż drogie i nowoczesne medyczne procedury</span><span style="background-color: white; font-family: arial;"> </span>- <a href="http://www.help.senate.gov/imo/media/doc/Ornish.pdf" target="_blank">jest tu</a>).</div>
</blockquote>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Na czym polega dieta Ornisha? Ornish uszeregował produkty spożywcze na pięć grup, od najbardziej zdrowych (grupa 1), do najmniej zdrowych (grupa 5). W najbardziej zdrowej grupie znalazły się warzywa i owoce (najlepiej lokalne, i świeże jeżeli dostępne) oraz pełnoziarniste produkty zbożowe. W najmniej zdrowej 5 grupie znalazły się produkty najbardziej ubogie w korzystne substancje i najbogatsze w "złe tłuszcze" (wg Ornisha to tłuszcze trans i nasycone): czerwone mięso, żółtka jajek, smażony drób, smażone ryby, parówki, podroby, masło, śmietana, oleje tropikalne (np. palmowy, kokosowy), ciasta, ciasteczka, pączki... Podział żywności na grupy od 2 do 4 jest z grubsza </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">zrobiony</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> według następujących zasad: lepsza mniejsza niż większa zawartość tłuszczu, </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">lepsze produkty roślinne niż pochodzenia zwierzęcego (w tym tłuszcze i białka)</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">, </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">produkty z białej mąki są mniej zdrowe od pełnoziarnistych (nieco więcej po polsku znajdziecie <a href="http://zasadyzywienia.pl/dieta-ornisha.html" target="_blank">tu</a>, detale na stronie Ornisha <a href="http://www.ornishspectrum.com/proven-program/nutrition/" target="_blank">tu</a></span>)<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Ornish podkreśla, że </span><b style="color: #222222; font-family: arial;">w tym co jemy liczy się całokształt podejścia</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">: "Nie mówię, że nigdy nie powinniście jeść produktów z grupy 5 (no chyba, że wasz stan zdrowia jest poważny). Jeżeli pozwolicie sobie na jedzenie produktów z grupy 4 lub 5, następnego dnia skupcie się na grupach 1 i 2". </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td><a href="http://3.bp.blogspot.com/-eZzpnr7xUKI/U0mT_ZvzvtI/AAAAAAAAEzc/G_1IsAfzp2Y/s1600/spectrum2.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-eZzpnr7xUKI/U0mT_ZvzvtI/AAAAAAAAEzc/G_1IsAfzp2Y/s1600/spectrum2.png" height="205" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: xx-small;"><i><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20.399999618530273px; text-align: start;">Program Ornisha</span><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20.399999618530273px; text-align: start;">: "</span><span style="background-color: white; color: #222222; text-align: start;">Skupiamy się na czterech elementach twojego życia: </span></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: xx-small;"><i><span style="background-color: white; color: #222222; text-align: start;">Co jesz. Ile się ruszasz. Jak sobie radzisz ze stresem. Ile masz miłości i wsparcia."</span></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: xx-small;"><i><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20.399999618530273px; text-align: start;">- ze strony </span><a href="http://www.ornishspectrum.com/" style="line-height: 20.399999618530273px; text-align: start;">http://www.ornishspectrum.com/</a><span style="background-color: white; color: #333333; line-height: 20.399999618530273px; text-align: start;"> </span></i></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">W diecie Ornisha specjaliści od żywienia znaleźli by pewnie wiele spornych kwestii odnośnie, które produkty są bardziej a które mniej zdrowe. Pewnym i raczej bezdyskusyjnym punktem jest podstawa diety: warzywa i owoce - "najlepiej lokalne i świeże jeśli dostępne". </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;">Pewne jest również to, że możliwości samonaprawy ludzkiego organizmu są ogromne, często znacznie większe niż się powszechnie, w tym wielu specjalistom, wydaje...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #222222; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="color: #222222; font-family: arial;"><span style="background-color: white;">J&S Kmiecik</span></span><br />
<span style="color: #222222; font-family: arial;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-22444006643465553342014-04-08T18:50:00.000+02:002014-04-19T18:08:33.972+02:00Dzikie jest dobre! [surówka ze świeżych, dzikich ziół]<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-s0BgYY9Dm4I/U0QhOtIhddI/AAAAAAAAEyA/rMF-ui_LtEc/s1600/suruwka+z+ziol+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-s0BgYY9Dm4I/U0QhOtIhddI/AAAAAAAAEyA/rMF-ui_LtEc/s1600/suruwka+z+ziol+5.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: small; text-align: start;">Składniki na surówkę: dzika pokrzywa i mniszek, czosnek niedźwiedzi (hodowlany - widać łodygi) i inne warzywa.</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">"Nie tak dawno łaziłem sobie nad Jasiołką w pewnej podjasielskiej miejscowości [...] otaczały mnie łany nied</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">ź</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">wiedziego czosnku [...] podszedł do mnie starszy człowiek. Tym razem to ja zacząłem rozmowę:</span><br />
<a name='more'></a><span style="color: #222222; font-family: arial;">- Dzień dobry. Co pan robi?</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">- Czosnek zbierom - odparł nieznajomy staruszek.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">- Ten nied</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">ź</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">wiedzi? - zapytałem.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">- Jaki on tam niedźwiedzi? - odrzekł - Dziki, dziki czosnek. Ksiondz go zaczon kisić w słoikach. No i baby też zaczeny, mojo też mnie posłała. Łon jest dobry na wszystko bo dziki, mocny" </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">(</span><span class="sewfaub9a1v14nc" style="color: #222222; font-family: arial;"></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Łukasz Łuczaj, </span><span class="sewfaub9a1v14nc" style="color: #222222; font-family: arial;"></span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Dzika Kuchnia, str 314.)</span><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Trudno o lepszą rekomendację dzikich ziół ;) Kwiecień i maj to szczególnie dobry czas na ich jedzenie. W tym czasie trudno o coś bardziej wartościowego tzn. bogatszego w prozdrowotne substancje i mikroelementy.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">W zbieraniu można się ograniczyć do liści pokrzywy, czy babki, które ciężko pomylić z innymi roślinami. Można też poeksperymentować. Eksperymentatorom polecamy bogato ilustrowaną książkę <a href="http://nk.com.pl/dzika-kuchnia/1802/ksiazka.html" target="_blank">Łukasza Łuczaja "Dzika kuchnia"</a>, która zawiera "wybór najpospolitszych i najwartościowszych dziko rosnących roślin jadalnych" oraz przykładowe przepisy.</span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-Lu6D2_qFBEE/U0QhOi6qy6I/AAAAAAAAEyE/rwpayS6UKAA/s1600/suruwka+z+ziol+4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Lu6D2_qFBEE/U0QhOi6qy6I/AAAAAAAAEyE/rwpayS6UKAA/s1600/suruwka+z+ziol+4.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: small; text-align: start;">Nasza surówka ze składników na pierwszym zdjęciu czyli pokrzywy, mniszka i tego co akurat "znalazło się" w lodówce (składniki: czosnek niedźwiedzi, marchewka, korzeń selera, papryka, ogórek, por, kapusta pekińska, jabłko, przyprawy, olej lniany).</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Kilka naszych przepisów z użyciem dzikich ziół (np. mniszka, babki lancetowatej i pokrzywy) znajdziecie pod etykietą:<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/zio%C5%82a" target="_blank"> zioła</a>. Niewielki dodatek dzikich ziół (jedna garść lub dwie) sprawdzi się w każdej warzywnej surówce. Dzikie zioła mogą też być podstawowym składnikiem np. </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">razem z kiszonymi warzywami - patrz </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/05/surowka-zielone-kiszone.html" style="font-family: arial; text-align: justify;" target="_blank">surówka zielone-kiszone</a>,<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"> lub bez innych warzyw - patrz <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-mineralna.html" target="_blank">surówka mineralna</a>. Oprócz surówek, polecamy też </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/05/pokrzywa-duszona-jak-szpinak.html" target="_blank">pokrzywę duszoną jak szpinak</a>, </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/musli.html" target="_blank">musli z serkiem pokrzywowym</a>, i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/04/smoothie-koktajl-z-mniszka.html" target="_blank">koktail mniszkowo-bananowy</a>.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: x-small;"><br /></span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-29203539027885823212014-03-09T17:47:00.004+01:002014-05-16T19:29:23.578+02:00Ciastka gryczano-marchewkowe z bakaliami [bezglutenowe]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-dKRpjZ91qsU/UxyXczr8CuI/AAAAAAAAEuw/mP2eAk5J64o/s1600/ciastka+-+gm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dKRpjZ91qsU/UxyXczr8CuI/AAAAAAAAEuw/mP2eAk5J64o/s1600/ciastka+-+gm.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Niepalona kasza gryczana rządzi! </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Po</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/01/nalesniki-z-kaszy-gryczanej.html" style="font-family: arial;" target="_blank">cieście naleśnikowym</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"> i </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/02/batoniki-z-kiekow-kaszy-gryczanej.html" style="font-family: arial;" target="_blank">batonikach</a>, <span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">dzisiaj kolejny przepis z użyciem namoczonej i skiełkowanej kaszy [szczególnie <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/01/nalesniki-z-kaszy-gryczanej.html" target="_blank">przepis na naleśniki</a> zdobył sobie spore uznanie]. </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Tym razem udane połączenie kaszy z marchewką i bakaliami w postaci ciastek.</span></div>
<a name='more'></a><br style="color: #222222; font-family: arial;" />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">1 szklanka niepalonej kaszy gryczanej</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">250g marchwi</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">4 - jajka</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g rodzynek</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g migdałów</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g łuskane nasiona dyni</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">100g orzech włoski</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">330g woda mineralna gazowana (jedna mała butelka)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">70g <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html" target="_blank">masła klarowanego</a> (może być zwykłe, zamiast masła można też użyć oleju dobrej jakości, np. kokosowego)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">szczypta soli</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Wykonanie:</span><br />
<ol>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Kaszę - moczymy i kiełkujemy (więcej <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/02/batoniki-z-kiekow-kaszy-gryczanej.html" target="_blank">o kiełkowaniu kaszy</a>).</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Migdały, orzechy, dynię – zmielić, najlepiej na wiórki.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Rodzynki – pokroić.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Marchewkę – zetrzeć na drobnej tarce.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Skiełkowaną kaszę miksujemy z jajkami i wodą mineralną, łączymy z pozostałymi składnikami, wykładamy łyżką na blachę uprzednio wyłożoną pergaminem.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Do części ciasta można dodać łyżkę kakao - na zdjęciu po lewej są ciastka z dodatkiem kakao, po prawej bez.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160°-180°C – około 30 minut.</span></li>
</ol>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Ciastka wyszły <span class="sewt9jqfmih9rwt" style="background-color: transparent;"></span>delikatnie słodkie, <span class="sewt9jqfmih9rwt" style="background-color: transparent;"></span>bez posmaku kaszy. Bardziej słodkolubni mogą spróbować dodać więcej słodkich bakalii, suszonych owoców, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/stewia-roslina-sodsza-niz-cukier.html" target="_blank">stewii</a> lub miodu.</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">J&S Kmiecik</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<!-- Blogger automated replacement: "https://4.bp.blogspot.com/-dKRpjZ91qsU/UxyXczr8CuI/AAAAAAAAEuw/mP2eAk5J64o/s1600/ciastka+-+gm.jpg" with "https://4.bp.blogspot.com/-dKRpjZ91qsU/UxyXczr8CuI/AAAAAAAAEuw/mP2eAk5J64o/s1600/ciastka+-+gm.jpg" --><!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com%2F-dKRpjZ91qsU%2FUxyXczr8CuI%2FAAAAAAAAEuw%2FmP2eAk5J64o%2Fs1600%2Fciastka%2B-%2Bgm.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://4.bp.blogspot.com/-dKRpjZ91qsU/UxyXczr8CuI/AAAAAAAAEuw/mP2eAk5J64o/s1600/ciastka+-+gm.jpg" -->Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-5814051319236132622014-02-09T16:08:00.002+01:002014-04-25T09:37:38.942+02:00Na nadciśnienie? Buraki i zielone liściaste warzywa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-y-znlGWI-FE/UwDHnqk-JYI/AAAAAAAAEts/yHABsKo2pQo/s1600/sok+z+buraka+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-y-znlGWI-FE/UwDHnqk-JYI/AAAAAAAAEts/yHABsKo2pQo/s1600/sok+z+buraka+2.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Żeby zaobserwować lecznicze działanie żywności trzeba zwykle nieco cierpliwości. Jedna porcja warzyw najczęściej nie powoduje szybkiego efektu. Ale są wyjątki. Takim wyjątkiem jest działanie soku z buraka na osoby z umiarkowanym nadciśnieniem tętniczym. Efekt jest szybki i do zaobserwowania we wskazaniach ciśnieniomierza! </span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Opublikowane w 2013 roku badania [1] pokazały, że wypicie jednej szklanki soku z czerwonych buraków skutkuje obniżeniem ciśnienia (skurczowego i rozkurczowego) o średnio 10 mmHg (milimetrów słupa rtęci). Spadek ciśnienia był największy w 3 do 6 godzin i wciąż zauważalny 24 godziny po wypiciu soku. Co ciekawe, jedna szklanka soku raczej nie powoduje obniżenia ciśnienia u zdrowych osób. </span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">A jaki jest długotrwały efekt regularnego picia soku z buraków? Tego jeszcze nikt nie opisał (przynajmniej nie w uznanych czasopismach naukowych).</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">„Cudownym” składnikiem soku z buraków, któremu przypisano działanie obniżające ciśnienie są azotany. Innym bogatym źródłem azotanów - nawet bogatszym niż buraki! - są zielone liściaste warzywa (np.: szpinak, kapusta, sałata, </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/najzdrowsze-warzywa-jarmuz.html" style="font-family: arial;" target="_blank">jarmuż</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">, brukselka, nać pietruszki, liście rzepy, </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/korzystaj-z-lisci-rzodkiewki.html" style="font-family: arial;" target="_blank">liście rzodkiewki</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">, liście buraka). Jak pokazały liczne badania, spośród wszystkich warzyw i owoców, zielone liściaste warzywa oferują największą ochronę przed zawałami serca i udarami.</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-VASfAWIbHCs/UveYAg_14XI/AAAAAAAAEr0/PUpyL8MFozo/s1600/beet_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VASfAWIbHCs/UveYAg_14XI/AAAAAAAAEr0/PUpyL8MFozo/s1600/beet_500.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Czy unerwienie liścia buraka czegoś nie przypomina?</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Według naszego doświadczenia, dieta roślinna - w połączeniu z aktywnością fizyczną oraz unikaniem śmieciowego jedzenia, używek i nadmiaru soli - dość szybko skutkuje obniżeniem ciśnienia u nadciśnieniowców (dieta warzywno-owocowa zwykle w ciągu kilku dni). Warto spróbować, tym bardziej, że trudno o lepszy sposób. Jak pokazują ostatnie medyczne statystyki, większość nadciśnieniowców w Polsce jest leczona nieskutecznie i nie unika groźnych powikłań [2]</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">.</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">J&S Kmiecik</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Źródła i więcej:</span><br />
<ol>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: start;"><a href="http://hyper.ahajournals.org/content/61/5/1091" target="_blank">Enhanced Vasodilator Activity of Nitrite in Hypertension</a></span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><a href="http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101580,13866518,Zasady_postepowania_w_nadcisnieniu_tetniczym___obowiazujace.html" style="background-color: transparent; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;" target="_blank">gazeta.pl: Zasady postępowania w nadciśnieniu tętniczym - obowiązujące wytyczne Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego</a></span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><a href="http://www.medscape.com/viewarticle/782590" style="background-color: transparent; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;" target="_blank">Beet This: More Evidence of BP-Lowering Effects Of Dietary Nitrate</a></span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><a href="http://pulsmedycyny.pl/3086192,73166,sok-z-burakow-na-nadcisnienie" style="background-color: transparent;" target="_blank"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">pulsmedycyny.pl: Sok z buraków na nadciśnienie?</span></a></span></li>
</ol>
</div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-10323109639092261882014-02-05T17:16:00.000+01:002014-05-16T19:29:47.565+02:00Batoniki z kiełków kaszy gryczanej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-F2e0zz8OsvY/UvJikvLnmvI/AAAAAAAAEhY/zXoGwChtfVk/s1600/batoniki+z+gryki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-F2e0zz8OsvY/UvJikvLnmvI/AAAAAAAAEhY/zXoGwChtfVk/s1600/batoniki+z+gryki.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Po udanym eksperymencie na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2014/01/nalesniki-z-kaszy-gryczanej.html" target="_blank">ciasto naleśnikowe z namoczonej gryki</a>, postanowiliśmy przyrządzić coś dobrego ze skiełkowanej gryki. Żeby skiełkować grykę wcześniej n</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">amoczone ziarna pozostawiamy w naczyniu na około 2/3 dni przepłukując je co najmniej 2/3 razy dziennie</span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">.</span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">O tym dlaczego warto kiełkować nasiona </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/02/kieki-czyli-wiosna-w-ciele.html" style="font-family: arial; text-align: justify;" target="_blank">już pisaliśmy</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">. Przewagę skiełkowanych ziaren nad nieskiełkowanymi wykazały też badania przeprowadzone na gryce. Przykładowo, okazało się, że proces kiełkowania pozwala nabyć ziarnom gryki silnych właściwości przeciwdziałających stłuszczaniu wątroby, czy nadciśnieniu (patrz </span><a href="http://wholegrainscouncil.org/whole-grains-101/health-benefits-of-sprouted-grains" style="font-family: arial; text-align: justify;" target="_blank">Health benefits of sprouted grains</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">). </span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Pomysł na batoniki podsunęły nam wpisy na angielsko-języcznych blogach (</span><a href="http://talesofakitchen.com/breakfast/sprouted-buckwheat-walnut-bars/" style="font-family: arial; text-align: justify;" target="_blank">ten</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"> i </span><a href="http://www.rawfoodrecipes.com/recipes/raw-sprouted-buckwheat-bars.html" style="font-family: arial; text-align: justify;" target="_blank">ten</a><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">), które proponują zmiksowanie kiełków gryki z bakaliami, orzechami i innymi naturalnymi dodatkami (np. kakao, cynamon). Możliwości łączenia takich składników jest nieskończenie wiele, my wypróbowaliśmy akurat taki zestaw:</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">cynamon - ½ łyżeczki</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">daktyle - 100g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">kakao - 2 łyżki/ 20g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">kasza gryczana niepalona - 1 szklanka surowej/ ok. 220g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">migdały - 100g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">olej kokosowy - 1 czubata łyżka</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">orzech laskowy - 100g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">orzech włoski - 100g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">rodzynki - 100g</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">siemię lniane - 3 łyżki</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">sok z cytryny - 3 łyżki</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">sól morska - dwie szczypty</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">żurawina - 100g</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Batoniki będą bezglutenowe jeżeli zadbamy o bakalie niezanieczyszczone glutenem. </span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Wykonanie:</span><br />
<b style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></b>
<span style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">1.</span><b style="color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"> Kiełkowanie kaszy</b><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">. Namocz 1 szklankę niepalonej kaszy gryczanej w większej ilości wody i pozostaw na 12 godzin. Woda może się zapienić, stać nieco "śliska" ale to normalne. Po namoczeniu odlej wodę i przepłucz kaszę. Namoczone ziarna pozostawiamy w naczyniu na około 2/3 dni przepłukując je co najmniej 2/3 razy dziennie. Grykę można uznać za skiełkowaną jeżeli z większości ziaren zacznie się wychylać kiełek (wystarczy na 1-2 mm). O tak:</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-3ZB874ukzAk/U3ZHr2N3oaI/AAAAAAAAFPY/jrgt0Kedy1k/s1600/kielki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-3ZB874ukzAk/U3ZHr2N3oaI/AAAAAAAAFPY/jrgt0Kedy1k/s1600/kielki.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">2. Dzień przed przygotowaniem "batoników" moczymy również daktyle w przegotowanej wodzie (wystarczy przykryć je wodą)</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">3. Skiełkowaną kaszę, cynamon, daktyle namoczone, kakao, rodzynki, siemię lniane mielone, sok z cytryny, sól, żurawinę - miksujemy w malakserze. Jeżeli masa wydaje się zbyt gęsta można dolać wodę z moczenia daktyli. Powstałą masę łączymy z posiekanymi orzechami i migdałami. Całość wykładamy do foremki, chłodzimy w lodówce. Foremkę można wyłożyć folią do żywności lub wysypać czymś sypkim np. kokosem</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">4. </span><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; text-align: justify;">Schłodzoną masę można kroić na „batoniki”. </span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Batoniki wyszły całkiem smaczne z dominującym smakiem kakao (ciekawe jak by smakowały bez kakao…). Smak gryki był niewyczuwalny. Cena przygotowania wg powyższego przepisu to około 20 PLN, waga masy około 1kg, także mamy całkiem sporo super-zdrowych „batoników” w przystępnej cenie. Ze względu na sporą zawartość błonnika batoniki będą wzmagać perylstatykę jelit i przeciwdziałać zaparciom. Smacznego!</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">J&S Kmiecik</span></div>
<!-- Blogger automated replacement: "https://images-blogger-opensocial.googleusercontent.com/gadgets/proxy?url=http%3A%2F%2F1.bp.blogspot.com%2F-F2e0zz8OsvY%2FUvJikvLnmvI%2FAAAAAAAAEhY%2FzXoGwChtfVk%2Fs1600%2Fbatoniki%2Bz%2Bgryki.jpg&container=blogger&gadget=a&rewriteMime=image%2F*" with "https://1.bp.blogspot.com/-F2e0zz8OsvY/UvJikvLnmvI/AAAAAAAAEhY/zXoGwChtfVk/s1600/batoniki+z+gryki.jpg" --><!-- Blogger automated replacement: "https://1.bp.blogspot.com/-F2e0zz8OsvY/UvJikvLnmvI/AAAAAAAAEhY/zXoGwChtfVk/s1600/batoniki+z+gryki.jpg" with "https://1.bp.blogspot.com/-F2e0zz8OsvY/UvJikvLnmvI/AAAAAAAAEhY/zXoGwChtfVk/s1600/batoniki+z+gryki.jpg" -->Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-11106819200721988112014-01-01T21:54:00.002+01:002014-05-16T19:30:03.659+02:00Naleśniki z kaszy gryczanej [przepis na ciasto naleśnikowe]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-dpqwGzB57D4/UsR6l3CC1TI/AAAAAAAAEe8/r9hjKhDnpEo/s1600/nalesnik_gryczany_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-dpqwGzB57D4/UsR6l3CC1TI/AAAAAAAAEe8/r9hjKhDnpEo/s1600/nalesnik_gryczany_1.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Dziś wynik bardzo udanego eksperymentu na ciasto naleśnikowe z kaszy gryczanej. W bardzo zdrowej wersji. Mąkę zastąpiliśmy surową, niepaloną kaszą gryczaną, po wcześniejszym namoczeniu i zmiksowaniu. Takie naleśniki to łatwy w przygotowaniu, odżywczy i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/bezglutenowe" target="_blank">bezglutenowy</a> zamiennik dla naleśników z białej mąki.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><b>Przepis:</b></span><br />
<ol>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Namocz 2 szklanki <b>niepalonej</b> kaszy gryczanej w większej ilości wody i pozostaw na 24 godziny. Woda może się zapienić, stać nieco "śliska" ale to normalne.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Po namoczeniu odlej wodę i przepłucz kaszę.</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Wrzuć kaszę do blendera, zalej ją wodą (może być tyle żeby powierzchnia wody przykryła kaszę) i zmiksuj kaszę z wodą na gładką masę. Dodaj szczyptę lub dwie soli. Dolej tyle wody (może być gazowana) żeby masa miała lejącą konsystencję ciasta naleśnikowego (lub śmietany).</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">No i już masz ciasto naleśnikowe gotowe do smażenia!</span></li>
</ol>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">To przepis na naleśniki w 100% gryczane. Eksperymentując, podzieliliśmy 2 szklanki namoczonej i przepłukanej kaszy na dwie połowy. Jedną połowę przygotowaliśmy według punktu 3, a drugą tak samo tyle, że z dodatkiem surowego jajka i 2 łyżek jogurtu naturalnego. Poniżej, na zdjęciu, efekt po usmażeniu. Po lewej są naleśniki z dodatkiem jajka i jogurtu, a po prawej naleśniki z samej kaszy z wodą (te bardziej szare).</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-H9lVuthbvuo/UsR6l9hnV_I/AAAAAAAAEfA/6dbiHX8z6F8/s1600/nalesnik_gryczany_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-H9lVuthbvuo/UsR6l9hnV_I/AAAAAAAAEfA/6dbiHX8z6F8/s1600/nalesnik_gryczany_2.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Naleśniki smażyły się bezproblemowo. Można je smażyć na tłuszczu (np. na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html" target="_blank">maśle klarowanym</a>), można bez tłuszczu na nieprzywierającej ceramicznej patelni. Naleśniki nie rozpadają się, ciasto jest zwarte, łatwo się nie rozrywa i nadaje się do wszelkich naleśnikowych potraw. Smak gryki w naleśnikach jest subtelny, w wersji z jajkiem i jogurtem prawie niezauważalny, w wersji "sama kasza z wodą" wyraźniejszy, szczególnie przy mocniejszym przysmażeniu. Naprawdę rewelacja! Smacznego!</span></div>
<br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">J&S Kmiecik</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-58748411027136145932013-11-11T20:12:00.002+01:002014-08-24T22:24:53.276+02:00Szybki, bezglutenowy chleb kukurydziany<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dOPbE9Uj5Xo/UoErdPyaWEI/AAAAAAAAEcY/dzeVYy-8YWo/s1600/chleb_kuk_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dOPbE9Uj5Xo/UoErdPyaWEI/AAAAAAAAEcY/dzeVYy-8YWo/s1600/chleb_kuk_1.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Nietolerancja glutenu, w mniej lub bardziej nasilonej formie, to dziś powszechna przypadłość. Podobno, większość osób z nietolerancją nie zdaje sobie sprawy ze źródła swoich dolegliwości. Nietolerancja może obniżać komfort życia, może też mieć poważne konsekwencje zdrowotne, warto więc sprawdzić czy nam czasami gluten nie przeszkadza…</span><br />
<a name='more'></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Ze względu na duże zainteresowanie przepisami na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/bezglutenowe" target="_blank">bezglutenowe</a> wypieki, w najbliższym czasie planujemy podać na stronie kilka wypróbowanych przepisów. Na początek przepis na bezglutenowy chleb kukurydziany. Prosty i bardzo szybki 5-minutowy przepis! Wystarczy połączyć składniki i od razu wrzucić ciasto do piekarnika.</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Poniższy przepis zawiera niewielką ilość specjalnego, bezglutenowego proszku do pieczenia ponieważ zwykły proszek może zawierać gluten (jeżeli nie zależy nam na bezglutenowości można oczywiście użyć zwykłego). Oprócz proszku, dodatkową spulchniającą rolę pełnią ubite białka i gazowana woda mineralna. Ponieważ proszek nie należy do „super zdrowych” składników można spróbować go usunąć z przepisu. Z drugiej strony, 2 łyżeczki proszku na podaną ilość pozostałych składników to raczej bezpieczna, niewielka ilość (sporo chemii pełniącej rolę spulchniacza można za to znaleźć w gotowych mieszankach do wypieku chlebów bezglutenowych).</span></div>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">
</span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial; font-size: x-small;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><b>Składniki:</b></span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">1,20 kg mąki kukurydzianej</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">10 jajek</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">1000 g jogurtu naturalnego lub typu greckiego (czyli dwa i pół 400g opakowania)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">1 płaska łyżka soli</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">0,5 szklanki (125 g) <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html" target="_blank">masła klarowanego</a> (można zastąpić zwykłym)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">200 ml wody mineralnej gazowanej</span></li>
</ul>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;"><b>Wykonanie:</b></span><br />
<br style="color: #222222; font-family: arial;" />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać żółtka jajek razem z pozostałymi składnikami – dokładnie wymieszać, ubić białka, połączyć z ciastem – wylać do dwóch foremek do pieczenia 30x10 cm uprzednio wysmarowanych masłem. Piec w temperaturze ok. 160/180°C przez 60 do 80 minut.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-FvQKp-ZrCr4/UoErdAsZPPI/AAAAAAAAEcc/5IJprdEURkU/s1600/chleb_kuk_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-FvQKp-ZrCr4/UoErdAsZPPI/AAAAAAAAEcc/5IJprdEURkU/s1600/chleb_kuk_2.jpg" /></a></div>
<br style="color: #222222; font-family: arial;" />
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">W wersji na słodko można dodać 100g rodzynek lub/i 100g miodu. Dodaliśmy rodzynek (bez miodu) i chleb wyszedł baaardzo smaczny.</span></div>
<br style="color: #222222; font-family: arial;" />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Smacznego!</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">J&S Kmiecik</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-47358972857005227192013-08-28T21:30:00.000+02:002013-11-11T19:59:24.394+01:00Chipsy z ogórka lub cukinii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-bY-bNlg5Vkg/Uh5JDPU8HhI/AAAAAAAAEYc/OfNwvAaS7Vw/s1600/chipsy_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-bY-bNlg5Vkg/Uh5JDPU8HhI/AAAAAAAAEYc/OfNwvAaS7Vw/s1600/chipsy_500.jpg" /></a></div>
<h2>
</h2>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: arial;">Trudno o mniej kaloryczną przekąskę, no i coś prostszego w wykonaniu: kroimy ogórek (lub cukinię) na plasterki, posypujemy poszatkowanym świeżym koperkiem, układamy w suszarce do produktów spożywczych (zwanej również z angielskiego dehydratorem, a jeżeli ktoś nie ma to w piekarniku).</span><br />
<a name='more'></a><br />
<div style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1sPH9FqgEQE/Uh5NPa2bIwI/AAAAAAAAEY4/caZGX2qWVIg/s1600/chipsy_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-1sPH9FqgEQE/Uh5NPa2bIwI/AAAAAAAAEY4/caZGX2qWVIg/s1600/chipsy_2.jpg" /></a></div>
<span style="color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13.600000381469727px; line-height: 18px;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Suszymy do chrupkości lub prawie do chrupkości. Nieco sprężyste kawałki też są niezłe - przyznajemy, że nie wytrzymaliśmy do pełnej chrupkości.</span><span style="color: #333333; line-height: 18px;"> </span><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Następnie, doprawiamy </span><span style="color: #333333; line-height: 18px;">solą i/lub innymi przyprawami. Rezultat? - chce się chrupać ;)</span></span></div>
<div style="color: #222222;">
<span style="color: #333333; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; line-height: 18px;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Chipsy można pokroić bardzo cienko np. na grubość ok. 1 mm (jak na zdjęciu). </span><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Wtedy po wysuszeniu wychodzą cienkie jak pergamin. </span><span style="color: #222222;">Można je też pociąć</span><span style="color: #333333; line-height: 18px;"> nieco grubiej - np. około 3 mm. </span><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Ze względu na dużą zawartość wody w ogórkach, lub/i cukinii, plasterki trzeba suszyć przez kilka godzin (np. w 1-godzinowych cyklach z przerwami). </span><span style="color: #333333; line-height: 18px;">Smacznego!</span></span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-51587342112118089932013-08-17T19:59:00.000+02:002014-04-19T19:56:08.631+02:00Falafel [kotleciki z ciecierzycy]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-gNNug6SXAE0/Uhzy9988mNI/AAAAAAAAEYM/Ndhq9dNwWOk/s1600/falafel_1_1_1_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-gNNug6SXAE0/Uhzy9988mNI/AAAAAAAAEYM/Ndhq9dNwWOk/s1600/falafel_1_1_1_2.jpg" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Falafel to smażone na głębokim tłuszczu kotleciki, których głównym składnikiem jest ciecierzyca i/lub bób. Tradycyjna potrawa arabska, zwykle podawana w plackach „pita” razem z sałatkami, kiszonymi warzywami i sosami („falafel” to również nazwa kanapki przygotowanej z tych składników). Kotleciki falafel są również podawane osobno jako przekąska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<br /></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Główny składnik naszego przepisu to ciecierzyca, znana<span style="color: black;"> także jako<span class=""> </span>groch włoski<span class=""> lub<span class=""> </span>cieciorka. Bogata w białko, błonnik, liczne antyoksydanty, ceniona za korzystny wpływ na układ trawienny i krwionośny. Ciecierzycę można zastąpić innymi fasolami (wypróbowaliśmy analogiczny przepis z fasolą kidney i wyszło pysznie).<o:p></o:p></span></span></span></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Przepis jest prosty i szybki w wykonaniu:</span></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
</div>
<ul>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">2 szklanki suchej ciecierzycy</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">6 ząbków czosnku</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">2 średnie cebule</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 pęczek natki pietruszki (można również dodać liści kolendry)</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">5 jajek</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">2 płaskie łyżeczki soli</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 płaska łyżka ziaren kolendry</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">3-5 łyżek siemienia lnianego</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 łyżeczka kurkumy</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 łyżeczka czerwonej, słodkiej papryki</span></li>
<li><span style="color: black; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 płaska łyżka kminu rzymskiego, </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">1 płaska łyżka kminku (mogą być 2 łyżki jednej z tych przypraw)</span></li>
<li><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">ostra papryka (w dowolnej formie, ilość wg uznania w zależności od preferencji do ostrego smaku)</span></li>
</ul>
<br />
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Wykonanie: </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">moczymy ciecierzycę - na co najmniej 8 godzin, np. na noc. Po wymoczeniu odlewamy wodę i płuczemy. Siekamy natkę pietruszki, czosnek, cebulę. Składniki mielimy w maszynce do mięsa lub w wyciskarce ślimakowej. Dodajemy surowe jajka, mieszamy, przyprawiamy (próbujemy, doprawiamy wg uznania) i formujemy falafele, np. tak przy użyciu łyżki:</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-UBvOsIYqQns/Ug-zPkD7yaI/AAAAAAAAEXU/d-wKfByb-6U/s1600/falafel_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-UBvOsIYqQns/Ug-zPkD7yaI/AAAAAAAAEXU/d-wKfByb-6U/s1600/falafel_2.jpg" /></a></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Falafele smażymy na głębokim tłuszczu (na odpowiednim do smażenia oleju nierafinowanym, lub na maśle klarowanym) do lekkiego przyrumienienia, kładziemy na papierowych ręcznikach.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZTtp4UYPLxc/Ug-zVDKTDwI/AAAAAAAAEXc/qds6tlaO36U/s1600/falafel_3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-ZTtp4UYPLxc/Ug-zVDKTDwI/AAAAAAAAEXc/qds6tlaO36U/s1600/falafel_3.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-kLzcj0MA8J4/Ug-zcy6irII/AAAAAAAAEXk/vpHR-SMS4KQ/s1600/falafel_4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-kLzcj0MA8J4/Ug-zcy6irII/AAAAAAAAEXk/vpHR-SMS4KQ/s1600/falafel_4.jpg" /></a></div>
<div class="" style="color: #222222; font-family: arial; font-size: small;">
<span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Falafele dobrze smakują z warzywami i sosami (np. czosnkowo-pietruszkowym z pomidorami jak na głównym zdjęciu). </span><span style="font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12pt;">Smacznego!</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-43616629958283861402013-05-03T13:29:00.000+02:002013-08-17T20:39:20.026+02:00Rolada szpinakowa z soczewicą<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jB47bBRbfts/UYOZMbmpruI/AAAAAAAAEN4/VH4w2BGj5ZE/s1600/rolada+szpinakowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-jB47bBRbfts/UYOZMbmpruI/AAAAAAAAEN4/VH4w2BGj5ZE/s1600/rolada+szpinakowa.jpg" /></a></div>
Rolada szpinakowa z soczewicą, czyli biszkopt szpinakowy faszerowany pastą z soczewicy, to prosta i delikatna przekąska. Podobna do ostatnio niezwykle popularnej rolady szpinakowej z serkiem i łososiem (serek i łososia zastępujemy pastą z soczewicy), tyle że bardziej unikalna bo właśnie tutaj ma premierę ;)<br />
<a name='more'></a><br />
SKŁADNIKI<br />
<ul>
<li>rozdrobniony mrożony szpinak 450g (bądź odpowiednia ilość świeżego, który rozdrabniamy po podduszeniu - np. miksujemy)</li>
<li>6- jajek</li>
<li>2- łyżki mąki pszennej razowej</li>
<li>2- łyżki masła</li>
<li>2- ząbki czosnku</li>
<li>pasta z czerwonej soczewicy (tak jak w <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/pasta-z-czerwonej-soczewicy.html" target="_blank">przepisie na pastę</a> z 1 szklanki soczewicy)</li>
<li>sól, pieprz</li>
</ul>
Szpinak dusimy na maśle - do rozmrożenia i wyparowania wody. Doprawiamy solą, pieprzem i czosnkiem. Oddzielamy żółtka od białek. Z białek ubijamy pianę. Za pomocą blendera miksujemy szpinak z żółtkami, a następnie delikatnie łączymy z pianą i mąką.<br />
<br />
Prostokątną blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Na papier wykładamy masę szpinakową, pieczemy ok. 20 – 30 minut w temperaturze 160-180ºC. Po wyjęciu blachy z piekarnika chwilę studzimy ciasto i jeszcze ciepłe zwijamy w rulon żeby nadać mu kształt. Po całkowitym przestygnięciu rulon rozwijamy, przekładamy również wystudzoną pastą z czerwonej soczewicy i zwijamy w roladę.<br />
<br />
Do pasty z soczewicy można oczywiście dodać kawałki dowolnie wybranego produktu, który będzie miał szansę poprawić smak i wygląd rolady, np. marynowanych <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/09/suszone-pomidory.html" target="_blank">suszonych pomidorów</a> albo papryki.<br />
<div style="text-align: right;">
Smacznego!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-9821308078705032152013-04-05T20:38:00.002+02:002014-02-14T21:45:12.992+01:00Surówka z ugotowanej czerwonej kapusty<div style="text-align: right;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ZSxw9o9XP08/UYStcNcJw5I/AAAAAAAAEOI/faTHhT4slFs/s1600/surowka+cz-k.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ZSxw9o9XP08/UYStcNcJw5I/AAAAAAAAEOI/faTHhT4slFs/s1600/surowka+cz-k.jpg" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Niektórym ciężko przekonać się do surówki z czerwoną kapustą w postaci surowej (tutaj <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/warzywa-sezonu-czerwona-kapusta.html" target="_blank">wersja 1</a> i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/07/surowka-z-czerwonej-kapusty.html" target="_blank">wersja 2</a>).</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #222222;">A</span><span style="background-color: white; color: #222222;"> to kapusta zbyt twarda, a to zbyt ostro smakuje… </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #222222;">Poniżej bardzo prosty przepis na surówkę z ugotowanej czerwonej kapusty.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: inherit;"><br style="color: #222222;" /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">1 kapusta czerwona (około 1,20 kg)</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">1 cytryna</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">1 jabłko</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">1 ogórek kiszony</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">1 cebula</span></li>
<li><span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">przyprawy – sól morska z ziołami, pieprz naturalny, łyżka chrzanu</span></li>
</ul>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-EkeCGdUtKwQ/UV8YASBQ5uI/AAAAAAAAENM/_y2f8Uj87i0/s1600/surowka+z+kapusty_dwo2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-EkeCGdUtKwQ/UV8YASBQ5uI/AAAAAAAAENM/_y2f8Uj87i0/s320/surowka+z+kapusty_dwo2.jpg" height="320" width="240" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;">Surówka w zestawie obiadowym.</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">Przygotowanie:</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br style="color: #222222;" /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">Kapustę poszatkować, zalać 0,5 litrem wrzącej wody, gotować do miękkości. Pod koniec gotowania dodać skórkę przekrojoną na cztery części z umytej i wyciśniętej cytryny w celu odzyskania koloru czerwonej kapusty. Gdy kapusta zmięknie: odcedzić, skórki usunąć, wystudzić. Gdy kapusta wystygnie: dodać cebulę pokrojoną w kostkę, jabłko, ogórek kiszony pokrojone w słupki lub w kostkę oraz przyprawy – sok z cytryny, chrzan, pieprz, sól.</span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br style="color: #222222;" /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">To wersja warzywno-owocowa, w opcji pełnowartościowej można dodać dobrego oleju – np. lnianego, lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html" target="_blank">majonezu domowej roboty</a>.</span><br />
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #222222; font-family: inherit;">Smacznego!</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-45059579328533619902013-02-11T12:15:00.000+01:002013-08-17T20:39:39.922+02:00Sałatka ze skiełkowaną fasolą adzuki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-pFHl_-iOHs8/URVknpZ4JPI/AAAAAAAAEMk/qQojW4poyo4/s1600/adzuki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-pFHl_-iOHs8/URVknpZ4JPI/AAAAAAAAEMk/qQojW4poyo4/s1600/adzuki.jpg" /></a></div>
Moczenie ziaren fasoli przed ugotowaniem czyni je łatwiej przyswajalnymi. Namoczone ziarna fasoli można przemienić w jeszcze bardziej przyswajalne i wartościowe, jeżeli damy im chwilę i warunki na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/02/kieki-czyli-wiosna-w-ciele.html" target="_blank">kiełkowanie</a>. Skiełkowane i ugotowane fasole świetnie nadają się jako podstawowy składnik różnego rodzaju sałatek, na przykład sałatki warzywnej ze skiełkowaną fasolką adzuki w roli głównej:<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>skiełkowana fasola adzuki - 500g/ słoik 0,9 L (200g suchej fasoli)</li>
<li>1/2 brokuła (około 250g)</li>
<li>1/2 papryki czerwonej, świeżej</li>
<li>1/2 średniego selera</li>
<li>1 cebula (około 100g)</li>
<li>1 jabłko</li>
<li>por (około 100g)</li>
<li>ogórek, świeży (około 150g)</li>
<li>ogórki kiszone - 3 szt.</li>
<li>marchewka - 3 średnie szt.</li>
<li>pietruszka - 3 średnie szt.</li>
<li>przyprawy - sól morska z ziołami, pieprz, sok z cytryny, sos tabasco lub sproszkowana papryka chili, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html" target="_blank">majonez własnej roboty</a> lub inne przyprawy wg uznania.</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: right;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-iDxqBJ1GV5g/URVknmlsuPI/AAAAAAAAEMg/cshR41r_fuw/s1600/salatka_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-iDxqBJ1GV5g/URVknmlsuPI/AAAAAAAAEMg/cshR41r_fuw/s1600/salatka_1.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sałatka z fasolką adzuki ozdobiona<br />
świeżym ogórkiem, pomidorem,<br />
czerwoną cebulą i papryką.</td></tr>
</tbody></table>
200 g suchej fasoli adzuki zalewamy zimną wodą i pozostawiamy na dobę, lub przynajmniej pół doby, w chłodnym miejscu. Najlepiej w temperaturze 10-15°C (fasola pozostawiona w ciepłym miejscu może sfermentować w czasie 12 godzin). Wodę z moczenia wylewamy (w wodzie pozostaje sporo substancji przyczyniających się do powstawania gazów i wzdęć). Fasolę pozostawiamy w temperaturze pokojowej, bez wody, płuczemy 3-4 razy dziennie do momentu pojawienia się kiełków - zwykle po 48 godzinach fasola jest skiełkowana.<br />
<br />
Skiełkowaną fasolę zalewamy wrzątkiem, gotujemy do miękkości (około 5 minut), odcedzamy, studzimy. Marchew, pietruszkę, seler i brokuł - myjemy, zalewamy wrzątkiem i gotujemy do miękkości, odcedzamy, studzimy. Cebulę, por - pokroimy w kostkę i lekko solimy. Paprykę, ogórki, jabłko oraz ugotowane przestudzone warzywa - kroimy w kostkę, dodajemy sok z 1/2 cytryny, dodajemy fasolę, przyprawy i majonez.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-15008044865909388812012-09-25T21:30:00.000+02:002014-08-30T18:07:05.985+02:00Suszone pomidory<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OXPeO-v9PTw/VAH2kUhOKOI/AAAAAAAAFXQ/ZdInqgSsEYc/s1600/pomidory-s2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OXPeO-v9PTw/VAH2kUhOKOI/AAAAAAAAFXQ/ZdInqgSsEYc/s1600/pomidory-s2.jpg" /></a></div>
<br />
Suszone pomidory to rewelacyjny dodatek do wielu dań. Dobrze smakują na zimno np. w sałatkach i przekąskach, świetnie poprawiają smak potraw na gorąco np. sosów. Jeżeli chcemy je kupić jako gotowy produkt mają jedną wadę - są drogie. Ale łatwo można zrobić je w domu. Poniżej przepis na pomidory suszone w piekarniku, w zalewie oliwy z oliwek.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>pomidor - 5 kg (najlepsze do suszenia są gatunki których owoce zawierają jak najmniej wody i nie są zbyt duże, polecamy pomidory gruntowe o nazwie "Lima", które są podłużne, nieduże i mięsiste)</li>
<li>cebula - 2 szt.</li>
<li>5 ząbków czosnku</li>
<li>oliwa z oliwek extra virgin</li>
<li>ostra papryczka (1 szt.) oraz inne przyprawy – sól, pieprz, bazylia, oregano, sok z cytryny lub ocet jabłkowy</li>
</ul>
Pomidory myjemy, osuszamy, kroimy na połówki, układamy na ruszcie (lub na blachach) przeciętą stroną do góry i wkładamy do piekarnika, najlepiej z termoobiegiem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hzEbrW2_FRM/UGICXhGXl6I/AAAAAAAAEJE/MJs2yqcA5R4/s1600/suszone+pomidory+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-hzEbrW2_FRM/UGICXhGXl6I/AAAAAAAAEJE/MJs2yqcA5R4/s1600/suszone+pomidory+1.jpg" /></a></div>
Nastawiamy temperaturę 100ºC, włączamy termoobieg i lekko uchylamy piekarnik. Suszymy aż pomidory się znacznie skurczą ale pozostaną elastyczne (suszyliśmy z przerwami - w sumie piekarnik był włączony około 8-10 godzin).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-XO5w2o6RDWM/UGICYbGfc5I/AAAAAAAAEJI/BesEY4hS9sc/s1600/suszone+pomidory+1_2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-XO5w2o6RDWM/UGICYbGfc5I/AAAAAAAAEJI/BesEY4hS9sc/s1600/suszone+pomidory+1_2.jpg" /></a></div>
Do podsuszonych pomidorów dodajemy pokrojoną cebulę, czosnek, przyprawy według uznania, wkładamy do słoiczków, uzupełniamy olejem i zakręcamy. Następnie pasteryzujemy (gotujemy około 15 minut) i gotowe.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UuW6Izn-sTA/UGICZF75cII/AAAAAAAAEJQ/S9ls-hP-p5g/s1600/suszone+pomidory+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-UuW6Izn-sTA/UGICZF75cII/AAAAAAAAEJQ/S9ls-hP-p5g/s1600/suszone+pomidory+2.jpg" /></a></div>
Suszone pomidory to esencja pomidorowego smaku - wyjściowe 5kg pomidorów udało się zapakować do 7-miu niewielkich słoików (patrz zdjęcia). Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-75314650143344893792012-08-25T21:37:00.000+02:002013-08-17T20:40:04.142+02:00Fasolka szparagowa z jarmużem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lPktLYuY3ZM/UDko7HnY8FI/AAAAAAAAEIw/e6i7dPoXr3k/s1600/fasolka+z+jarmuzem.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-lPktLYuY3ZM/UDko7HnY8FI/AAAAAAAAEIw/e6i7dPoXr3k/s1600/fasolka+z+jarmuzem.jpg" /></a></div>
O wyjątkowych <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/najzdrowsze-warzywa-jarmuz.html" target="_blank">zaletach jarmużu</a> i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/warzywa-sezonu-fasola-szparagowa.html" target="_blank">fasolki szparagowej</a> już pisaliśmy. Ostatnio wypróbowaliśmy ich połączenie - smakuje rewelacyjnie. W skrócie: przyrządzamy <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/duszony-jarmuz.html" target="_blank">na szybko duszony jarmuż</a> i dodajemy do niego ugotowaną fasolkę. Bardziej szczegółowy, przykładowy przepis poniżej.<br />
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>fasolka szparagowa (użyliśmy fasolki szparagowej mamut, zwaną masłową) - około 2-3 litry (objętość, którą surowa fasolka zajęła w garnku)</li>
<li>kilkanaście młodych liści jarmużu (tyle ile na zdjęciu)<a name='more'></a></li>
<li>2 świeże pomidory</li>
<li>trochę masła lub oliwy z oliwek</li>
<li>przyprawy (przykładowy zestaw): kilka ząbków czosnku, sól kamienna, sos sojowy, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kurkuma-przyprawa-i-lek.html" target="_blank">kurkuma</a>, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/lecznicze-wasciwosci-papryki-chili.html" target="_blank">papryka chili</a>, curry, zioła wg uznania</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-o3nC_prGfqQ/UCwFDIRV1nI/AAAAAAAAEH4/-eGLdXgE-6w/s1600/fas-jar-1_300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-o3nC_prGfqQ/UCwFDIRV1nI/AAAAAAAAEH4/-eGLdXgE-6w/s1600/fas-jar-1_300.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
W niewielkiej ilości wody (z dodatkiem wybranych przypraw, np. soli i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kurkuma-przyprawa-i-lek.html" target="_blank">kurkumy</a>) gotujemy fasolkę (około 15 minut) - do akceptowalnej miękkości. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
W tym czasie dusimy na maśle (lub oliwie) jarmuż (około 10 minut): na rozgrzaną patelnię z masłem wrzucamy pokrojony czosnek i przykładowo drobno pokrojoną ostrą paprykę, chwilę smażymy i dodajemy pokrojone liście jarmużu (można wyciąć grubsze fragmenty nerwów bo pozostaną twarde) oraz 2 pokrojone pomidory. Dusimy pod przykryciem - kilka minut lub dłużej do nieco większej miękkości.</div>
<div>
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Pks5XVBreaE/UCwFDzjNkXI/AAAAAAAAEH8/lY97pjNQXOw/s1600/fas-jar-2_300.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Pks5XVBreaE/UCwFDzjNkXI/AAAAAAAAEH8/lY97pjNQXOw/s1600/fas-jar-2_300.jpg" /></a></div>
<br />
Jeżeli akceptujemy miękkość to dodajemy: przyprawy wg uznania oraz ugotowaną fasolkę i gotowe. Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-71098520155011096562012-08-12T11:41:00.000+02:002015-06-13T15:26:19.462+02:00Herbatka ze świeżych ziół<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/--YJNQmSsZ9k/VXwvUSIWN7I/AAAAAAAAGIE/rqNxyCPd0ns/s1600/herbatka_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--YJNQmSsZ9k/VXwvUSIWN7I/AAAAAAAAGIE/rqNxyCPd0ns/s1600/herbatka_500.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Ziołową herbatkę można zaparzać nie tylko z suszonych ziół ale również ze świeżo zerwanych. Do takiego naparu można też dodawać świeże owoce np. maliny. Całość dobrze smakuje i nieźle wygląda - poniżej zdjęcia z działkowego zaparzania świeżej mięty, ze świeżo zerwanymi malinami (czerwonymi i żółtymi). A po wypiciu liście można zjeść;)</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rX6Sofobm1w/UCd351p2NAI/AAAAAAAAEHE/CseB12xiflE/s1600/bezwody_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rX6Sofobm1w/UCd351p2NAI/AAAAAAAAEHE/CseB12xiflE/s1600/bezwody_500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9RP_Gd_QogA/UCaIQrHwUzI/AAAAAAAAEFw/QZrLiVcafhI/s1600/bezmalin_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9RP_Gd_QogA/UCaIQrHwUzI/AAAAAAAAEFw/QZrLiVcafhI/s1600/bezmalin_500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-RvB3av1vbI4/UCaIWYwShzI/AAAAAAAAEF4/qp428oUAGM8/s1600/czerwmaliny_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-RvB3av1vbI4/UCaIWYwShzI/AAAAAAAAEF4/qp428oUAGM8/s1600/czerwmaliny_500.jpg" /></a></div>
<br />
A to przykłady ziół, które bezproblemowo rosną na działce i dobrze smakują zaparzane na świeżo:<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/--zx8gN-Ajaw/UCaJBsNwqAI/AAAAAAAAEGY/1_7ZSvnuL5g/s1600/mieta_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/--zx8gN-Ajaw/UCaJBsNwqAI/AAAAAAAAEGY/1_7ZSvnuL5g/s1600/mieta_500.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Mięta</span></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-J-V5fcwbCyA/UCaJCe-pcaI/AAAAAAAAEGc/JTpqG4PIOt0/s1600/szalwia_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-J-V5fcwbCyA/UCaJCe-pcaI/AAAAAAAAEGc/JTpqG4PIOt0/s1600/szalwia_500.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Szałwia</span></td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-LEXWBLsOYIg/UCaJO7d6JfI/AAAAAAAAEGo/OmmxvRFcwYo/s1600/melisa_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-LEXWBLsOYIg/UCaJO7d6JfI/AAAAAAAAEGo/OmmxvRFcwYo/s1600/melisa_500.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Melisa</span></td></tr>
</tbody></table>
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-38354044559149879122012-05-28T20:12:00.000+02:002014-04-08T16:41:58.657+02:00Pokrzywa duszona jak szpinak<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-WIWPzn6PF_o/T8O9fMkVatI/AAAAAAAAEEY/dRm6HI97L-E/s1600/pokrzywa_1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-WIWPzn6PF_o/T8O9fMkVatI/AAAAAAAAEEY/dRm6HI97L-E/s1600/pokrzywa_1.jpg" /></a></div>
<i>"Niech Pani weźmie pokrzywę: </i><br />
<i>z niej są korzyści prawdziwe, </i><br />
<i>bezwonna jest, no, a przy tym,</i><br />
<i>zjeść można ją z apetytem. </i><br />
<i>I każdy osioł to powie: </i><br />
<i>Pokrzywa taka - to zdrowie!"</i><br />
(J. Brzechwa, Osioł i róża)<br />
<br />
Zjeść można ją z apetytem <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/wiosenna-surowka-z-pokrzywa.html" target="_blank">w surówce</a>, soku, albo <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/04/smoothie-koktajl-z-mniszka.html" target="_blank">koktajlu (smoothie)</a>, można ją też udusić jak szpinak (albo <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/duszony-jarmuz.html" target="_blank">jak jarmuż</a>). Sama pokrzywa, bez dodatku innych liści, smakuje słodkawo. Dla lepszego i pysznego(!) smaku proponujemy dodać coś kwaśnego i trochę ostrych przypraw.<br />
<a name='more'></a><b><br /></b>
<b>Składniki:</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-l_gpiiLJ9YQ/T8O9fpHLHjI/AAAAAAAAEEc/fJxkXMm7F2w/s1600/pokrzywa_2.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-l_gpiiLJ9YQ/T8O9fpHLHjI/AAAAAAAAEEc/fJxkXMm7F2w/s320/pokrzywa_2.png" height="320" width="268" /></a></div>
<ul>
<li>200g pokrzywy</li>
<li>80g cebuli</li>
<li>50g masła (najlepiej <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html" target="_blank">klarowanego</a>)</li>
<li>5 ząbków czosnku</li>
<li>1/2 cytryny (zakwasić można też czymś innym, np. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html" target="_blank">octem jabłkowym</a>, albo kwaśnymi jabłkami np. antonówką, albo chrzanem)</li>
<li>3 łyżki śmietany lub tłustego jogurtu</li>
<li>przyprawy: sól ziołowa, szczypta rozmarynu, kminku, majeranku, pieprzu, trochę sosu tabasco.</li>
</ul>
<b><br /></b>
<b>Wykonanie:</b><br />
Cebulę i czosnek pokroić, zeszklić na maśle. Pokroić drobno pokrzywę, dodać do cebuli, dodać około 100g wody i śmietanę (lub jogurt), poddusić około 5 minut. Następnie przyprawić - sokiem z cytryny i przyprawami według upodobań. Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S</div>
<br />
PS. Dlaczego w innych przepisach, które można znaleźć w internecie, proponuje się zwykle najpierw wrzucić pokrzywę do wrzątku, chwilę pogotować, odcedzić wodę, a później wrzucić na masło - tego nie wiemy. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/02/wypijaj-wode-w-ktorej-gotowa-sie.html" target="_blank">Wypijaj wodę w której gotował się szpinak!</a>, ewentualnie pokrzywa ;)Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-5079189637902223482012-05-05T20:39:00.000+02:002014-04-25T09:38:13.121+02:00Surówka "zielone - kiszone"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lkRWCGc4YjA/T6Vw1PQVrpI/AAAAAAAAEEM/JBNIGsHC_a8/s1600/surowka+rzodkiewka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lkRWCGc4YjA/T6Vw1PQVrpI/AAAAAAAAEEM/JBNIGsHC_a8/s1600/surowka+rzodkiewka.jpg" /></a></div>
"Zielone-kiszone" to nasza prosta koncepcja na smaczne połączenie smakowe w postaci surówki: weź trochę świeżej zieleniny, trochę warzywnej "kiszonki" i połącz je razem, a będzie dobrze smakowało. Jakiej zieleniny, jakiej kiszonki i czym połączyć całość to już kwestia dostępności składników i niepowtarzalnej improwizacji ;) Poniżej nieco ogólnie o składnikach i przepis z użyciem świeżo zrobionych <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/05/kiszone-rzodkiewki.html" target="_blank">kiszonych rzodkiewek</a>.<br />
<a name='more'></a><br />
<i><b>Zielenina</b></i><br />
Oprócz "zielonki" którą znajdziemy w sklepie lub na targu (sałata, nać pietruszki, szczypiorek, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/korzystaj-z-lisci-rzodkiewki.html" target="_blank">liście rzodkiewki</a> itd.), warto korzystać z tego co można zerwać na łące lub pod płotem. Mamy wiosnę - młode liście mniszka, babki, pokrzywy, krwawnika i innych zielenin polnych są tuż pod ręką. Przykłady wykorzystania polnych zielenin w surówkach znajdziesz we wcześniejszych przepisach na wiosenne surówki <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/04/wiosenna-surowka.html" target="_blank">z mniszkiem</a>, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/wiosenna-surowka-z-pokrzywa.html" target="_blank">z pokrzywą</a> , <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-z-kiszonej-kapusty-i-babki.html" target="_blank">z kapusty kiszonej i babki lancetowatej</a>, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-z-saaty-lodowej.html" target="_blank">z sałaty lodowej i ziół</a> i na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-mineralna.html" target="_blank">surówkę mineralną</a>.<br />
<br />
<i><b>Kiszone warzywa</b></i><br />
W surówkach sprawdzają się wszelkie <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/kiszone-warzywa.html" target="_blank">kiszone warzywa</a>. Z tych najbardziej popularnych np.: ogórki, papryka, cukinia, kapusta lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kiszona-kapusta-pekinska-na-ostro.html" target="_blank">kiszona kapusta pekińska w wersji kimchi</a>. W kombinacji z zieleniną, obok kiszonek lub zamiast nich, dobrze będą smakować również warzywa marynowane np.: papryka, grzyby lub groszek.<br />
<br />
<i><b>Połączenie</b></i><br />
Jako świetny element łączący zieleninę i kiszonki polecamy jabłko starte na grubej tarce. Bez jabłka wiele kombinacji zielenin z kiszonkami mogło by się wydawać zbyt włóknistymi lub mało "wilgotnymi". Oprócz jabłka, często warto dodać nieco ostrości w postaci drobno pokrojonej cebuli. Dla poprawienia smaku do surówek obowiązkowo dodajemy świeżo wyciśnięty sok z cytryny.<br />
<br />
W postnej wersji warzywno-owocowej do surówek nie dodajemy żadnych tłuszczów. W wersji "na co dzień", czyli pełnowartościowej, warto dodać nieco <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html" target="_blank">majonezu domowej roboty</a> lub na zimno tłoczonego oleju z przyprawami (np. ziołami, musztardą, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html" target="_blank">nierafinowanym octem jabłkowym</a>).<br />
<br />
<i><b>Przykładowy przepis na 3-4 porcje (porcja surówki na zdjęciu):</b></i><br />
<ul>
<li>mała sałata</li>
<li>dwie duże garście świeżych ziół polnych (mieszanka mniszka, babki i krwawnika - <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-mineralna.html" target="_blank">tak wygląda młody krwawnik</a>)</li>
<li>cebula czerwona</li>
<li>kilka ogórków kiszonych</li>
<li>kilkanaście kawałków <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2012/05/kiszone-rzodkiewki.html" target="_blank">rzodkiewki kiszonej</a></li>
<li>1 duże jabłko</li>
<li>sok z połowy cytryny, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html" target="_blank">łyżka domowego majonezu</a>, sól ziołowa</li>
</ul>
Kroimy cebulę na drobno, sałatę na grube paski. Całość solimy nieco i lekko ugniatamy ręką. Do tego dodajemy drobno pokrojone zioła, ogórki i rzodkiewkę pokrojone na większe lub mniejsze kawałki oraz starte na grubej tarce jabłko. Następnie dodajemy sok z połowy cytryny oraz łyżkę majonezu i ewentualnie inne przyprawy według uznania. Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-847232923401946062012-05-04T20:56:00.000+02:002014-04-25T09:38:50.367+02:00Kiszone rzodkiewki<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-tEkiESjkZOU/T6Ou-UMCCLI/AAAAAAAAEDk/k_xxlAhkU8M/s1600/rzodkiewki1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-nFoZb-jIvAU/T6Qc5V-MC9I/AAAAAAAAEEA/H2XCVNPxczs/s1600/rzodkiewki1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-nFoZb-jIvAU/T6Qc5V-MC9I/AAAAAAAAEEA/H2XCVNPxczs/s1600/rzodkiewki1.jpg" /></a></div>
O smakowych i zdrowotnych zaletach kiszenia pisaliśmy już przy okazji podawania przepisów na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kiszona-kapusta-pekinska-na-ostro.html" target="_blank">kimchi</a>, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/kiszone-warzywa.html" target="_blank">kiszone warzywa</a>, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/12/barszcz-czerwony-na-zakwasie-z-burakow.html" target="_blank">barszcz czerwony na zakwasie</a>, czy <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html" target="_blank">ocet jabłkowy</a>. Mamy sezon na rzodkiewkę, więc dlaczego by nie ukisić rzodkiewek? Inspiracją była smaczna kwaszona rzepa o kolorze różowym, którą można spotkać w kuchni libańskiej, podawana jako dodatek do sałatek, kanapek i element dekoracyjny potraw.<br />
<a name='more'></a><br />
Myjemy i przycinamy rzodkiewki, najlepiej pozostawiając ogonki i krótkie kawałki zielonych pędów. Jeżeli rzodkiewki są duże możemy je pokroić na połówki lub ćwiartki. Wrzucamy do naczynia i zalewamy (tak żeby były przykryte) zalewą. Jako zalewę użyliśmy własnego, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html" target="_blank">domowego octu jabłkowego</a> zmieszanego w proporcji 1 do 2 z wodą + przyprawy (dodaliśmy nieco soli ziołowej i sosu tabasco).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-EHRMjExwkTQ/T6Ou_bNuFyI/AAAAAAAAED0/EOSdq55hKc0/s1600/rzodkiewki3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-EHRMjExwkTQ/T6Ou_bNuFyI/AAAAAAAAED0/EOSdq55hKc0/s1600/rzodkiewki3.jpg" /></a></div>
<br />
Po jednym dniu leżakowania w temperaturze pokojowej rzodkiewki były już wstępnie ukiszone. Czerwony kolor ze skórki przeszedł do zalewy i nieco do wnętrza rzodkiewek. Rzodkiewki nabrały nieco "kiszonego" smaku. Po dwóch dniach rzodkiewki były już znacznie lepiej ukiszone, bardziej różowe we wnętrzu i jeszcze smaczniejsze niż po jednym dniu. Kiedy uznamy, że stopień ukiszenia nas satysfakcjonuje chowamy naczynie do lodówki żeby przyhamować fermentację.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vfenteVkHFo/T6Ou-3t9ujI/AAAAAAAAEDs/ROQMw5lF-AQ/s1600/rzodkiewki2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vfenteVkHFo/T6Ou-3t9ujI/AAAAAAAAEDs/ROQMw5lF-AQ/s1600/rzodkiewki2.jpg" /></a></div>
<br />
W ten sposób można fermentować różne rodzaje rzodkwi, czy rzepy, dodając różne przyprawy i zioła według własnego uznania. W przepisach na podobne kiszonki można znaleźć również inne rodzaje octu (np. ryżowy) oraz dodatek cukru, który powinien przyspieszyć fermentację.<br />
<br />
Dodatek octu przyspiesza fermentację ale nie jest konieczny - patrz przepis na kimchi bez dodatku octu, czyli <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kiszona-kapusta-pekinska-na-ostro.html" target="_blank">kiszoną kapustę pekińską z rzodkiewką i innymi dodatkami</a>. Smacznego eksperymentowania!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-42015380884268620772012-02-19T15:43:00.003+01:002012-11-22T20:17:00.760+01:00Zupa selerowa ze szpinakiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-onPA6q44ov0/T0EIjMAhATI/AAAAAAAAEA0/nTCTQAqGVi0/s1600/zupa6.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-onPA6q44ov0/T0EIjMAhATI/AAAAAAAAEA0/nTCTQAqGVi0/s1600/zupa6.jpg" /></a></div>
Wyborna zupa na zimę i nie tylko.., delikatny smak głównych składników daje szerokie możliwości jej doprawiania w kierunku różnych smaków.<br />
<br />
Składniki (dla 5-6 osób):<br />
<ul>
<li>seler - 400g (średni seler)</li>
<li>pietruszka korzeń - 150g (dwie średnie pietruszki)</li>
<li>por - 50g (połowa małego pora)</li>
<li>czosnek - 25g (około 8 ząbków)</li>
<li>cebula - 100g (mała cebula)</li>
<li>cytryna - 1 szt.</li>
<li>chrzan tarty - 30g<a name='more'></a></li>
<li>szpinak mrożony - 250g (całe liście)</li>
<li>przyprawy (sos sojowy, sól ziołowa lub/i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/09/gomasio-sol-sezamowa.html" target="_blank">gomasio</a>, pieprz, zioła)</li>
</ul>
<br />
Przygotowanie:<br />
<br />
Nastawić do gotowania 2 litry wody. Gdy woda zawrze dodajemy oczyszczone i rozdrobnione warzywa: seler, pietruszkę, por, czosnek, cebulę. Gotujemy pod przykryciem. Po około 15 minutach jarzyny są miękkie. Całość miksujemy blenderem, następnie przyprawiamy chrzanem (chrzanu można dodać znacznie więcej jak ktoś lubi), sokiem z cytryny i innymi przyprawami. Po przyprawieniu dodajemy szpinaku i całość doprowadzamy do wrzenia.<br />
<br />
Na tym kończy się przepis w wersji czysto warzywno-owocowej. W wersji pełnowartościowej mamy wiele możliwości wzbogacenia zupy o inne produkty jak i smakowo. Zupa świetnie smakuje z dodatkiem pokruszonego sera pleśniowego o mocnym smaku (np. Lazur - ser można dodać do talerza tuż przed zjedzeniem). Inne przykłady dodatków: masło (30g), śmietana (100g do całości lub dekoracyjny kleks ze śmietany do talerza), jajko ugotowane na twardo, starty parmezan.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-31020159880140167642012-02-13T21:54:00.000+01:002013-02-08T23:21:38.322+01:00Wypijaj wodę w której gotował się szpinak<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Atu6y5OG-fQ/Tzl415dsoJI/AAAAAAAAEAs/6AUDpB62pt4/s1600/marchewki.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Atu6y5OG-fQ/Tzl415dsoJI/AAAAAAAAEAs/6AUDpB62pt4/s1600/marchewki.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Młode marchewki na parze z okrasą (myrecipes.com)</span>
</td></tr>
</tbody></table>
To ludowa mądrość, która ma swoje ważne podstawy: do wody, w której gotujemy warzywa, przenika z warzyw sporo zdrowych substancji. Dlatego, jej wylewanie jest czystym marnotrawstwem i warto ją użyć do zup, sosów albo po prostu wypić.<br />
<br />
Warto również postarać się, aby straty korzystnych substancji były podczas gotowania jak najmniejsze. W tym celu:<br />
<a name='more'></a><br />
<ul>
<li>Gotuj na parze, wtedy straty będą najmniejsze. Służą do tego specjalne naczynia do gotowania na parze lub wkładki do garnków. Można też gotować w garnku bez wkładki. Wtedy gotuj pod przykryciem, w jak najmniejszej ilości wody, nie zalewając wszystkich warzyw - tylko te na dnie. Warzywa, które są ponad powierzchnią wody ugotują się na parze z taką samą skutecznością jak te zanurzone.</li>
<li>Jeżeli gotujesz w garnku, wcześniej przygotuj wywar. Wywar można zrobić z jadalnych pozostałości z warzyw np. zielonych liści z kalafiora lub brokuła, naci marchewki (wystarczy je chwilę pogotować), warto też dodać różnego rodzaju zioła i przyprawy. Wywar dodatkowo wzbogaci gotowane warzywa i zapobiegnie nadmiernym stratom.</li>
<li>Zamiast gotować osobno różne warzywa, warto je gotować razem. Na przykład w jednym garnku: ziemniaki, seler, marchewkę, fasolkę szparagową i kalafior - układając na dnie najtwardsze warzywa, a na górze te bardziej podatne na rozgotowanie.</li>
<li>Czy na parze, czy w wywarze, gotuj najkrócej jak możesz. W Polsce można zaobserwować zwyczaj rozgotowywania warzyw. Warto rozsmakować się, na przykład, w nieco twardawym kalafiorze, czy fasolce szparagowej, tak jak się je podaje w innych krajach.</li>
</ul>
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik.</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-29559711974603623982011-11-12T12:55:00.001+01:002014-03-09T19:41:29.664+01:00Szybkie ciasteczka bakaliowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-W9maA5ukqBQ/Tr6MHxgG2-I/AAAAAAAAD9Y/JHjnq7ME--E/s1600/CIASTECZKA+BAKALIOWE2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-W9maA5ukqBQ/Tr6MHxgG2-I/AAAAAAAAD9Y/JHjnq7ME--E/s1600/CIASTECZKA+BAKALIOWE2.jpg" /></a></div>
Dzisiaj szybki przepis na ciasteczka bez cukru, na razowej mące, z niewielką ilością miodu, z różnego rodzaju bakaliami i nasionami. Ciasteczka wg poniższego przepisu są delikatnie słodkie, czyli idealne;) Niektórzy być może stwierdziliby, że w ogóle nie słodkie... Jak ktoś koniecznie chce słodsze można dodać więcej pokrojonych suszonych owoców (np. rodzynek czy moreli) albo miodu.<br />
<br />
Składniki<br />
<ul>
<li>mąka pszenna razowa (najlepiej z pełnego przemiału) - 1 kg </li>
<li><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html">masło klarowane</a> lub zwykłe - 500g<a name='more'></a></li>
<li>6 jajek</li>
<li>drożdże 100g</li>
<li>miód 200g</li>
<li>łyżeczka soli, przyprawa do pierników, cynamon</li>
<li>sezam 100g, siemię lniane 50g</li>
<li>orzech włoski 100g, orzech laskowy 100g, migdały 100g – posiekać lub zemleć w maszynce</li>
<li>rodzynki 100g</li>
</ul>
Wykonanie: siekamy masło razem z mąka na stolnicy, dodajemy pozostałe składniki, zagniatamy ciasto. Następnie wałkujemy ciasto na grubość ok. pół centymetra, wykrawamy ciastka foremkami, układamy na posmarowanej tłuszczem (masłem) blaszce. Przed włożeniem do pieca pozostawiamy ciastka na co najmniej 20-30 minut do wyrośnięcia. Pieczemy w piekarniku ok. 160ºC (20-25 minut).<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-37639433492394149772011-10-29T19:15:00.002+02:002014-03-09T19:44:32.906+01:00Ciasto bananowiec<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif; font-size: x-small;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-H-exMFKn2jM/TqwqAnckW6I/AAAAAAAAD8w/wz26P4I-WR4/s1600/bananowiec.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-H-exMFKn2jM/TqwqAnckW6I/AAAAAAAAD8w/wz26P4I-WR4/s1600/bananowiec.jpg" /></a></div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">Poniżej prezentujemy przepis na bananowiec - ciasto szybkie w wykonaniu i smaczne - wyłącznie z naturalnych i nieprzetworzonych składników: bananów, pełnoziarnistych zbóż, bakalii i dodatku tłuszczu.</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;"></span><br />
<br />
<span style="font-family: arial, sans-serif;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">banany 8-10 szt.<a name='more'></a></span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">mąka pszenna razowa z pełnego przemiału - 300g (inaczej: 2 filiżanki albo 1 i 1/3 szklanki) </span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">płatki owsiane - 2 szklanki</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">wiórki kokosowe - 1 szklanka</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">rodzynki (lub/i inne pokrojone bakalie) - 1 szklanka</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">orzechy włoskie lub laskowe - 1 szklanka</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">cytryny 2-szt. (starta skórka i sok)</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">masło lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/10/klarowane-maso.html">masło klarowane</a> lub oliwa z oliwek - 1 szklanka</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">opcjonalnie przyprawy (np. 1 łyżeczka cynamonu albo/i 1 łyżeczka <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kurkuma-przyprawa-i-lek.html">kurkumy</a>)</span></li>
</ul>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">Wykonanie:</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">Banany obrać i zmielić, połączyć z sokiem cytrynowym i resztą składników, wymieszać, umieścić w foremce (dla dekoracji można posypać sezamem lub/i siemieniem lnianym), a następnie upiec (temperatura około 180 stopni C, czas: 1 godzina).</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;"><br /></span>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: arial, sans-serif;">Smacznego!</span><br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-83105305596854458212011-10-16T22:31:00.000+02:002014-02-09T20:42:11.829+01:00Klarowane masło<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-u-LadKOwqqU/Tps_l5AwyvI/AAAAAAAAD4s/hRre074tGiM/s1600/klarowane+maslo+1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-u-LadKOwqqU/Tps_l5AwyvI/AAAAAAAAD4s/hRre074tGiM/s1600/klarowane+maslo+1.jpg" /></a></div>
Lepszy smak i znacznie wyższa temperatura rozkładu to główne zalety masła klarowanego w porównaniu do zwykłego. Klarowane masło ma delikatnie orzechowy smak i bardzo dobrze podkreśla smak potraw (popularny składnik kuchni francuskiej). Doskonale nadaje się jako dodatek do ciast, sosów, potraw gotowanych i do smażenia. Smażenie na maśle klarowanym gwarantuje smak jakiego nie uzyskamy smażąc na oleju. Zwykłe masło ma niską temperaturę rozkładu (temperatura dymienia około 170°C) dlatego dłuższe smażenie na maśle jest niewskazane. Klarowane masło ma wyższą temperaturę dymienia, dochodzącą do 252°C (źródło: wikipedia), czyli lepiej się nadaje do smażenia niż większość gatunków oleju.<br />
<a name='more'></a><br />
Klarowane masło (znane również jako ghee albo ghi - z hinduskiego) jest tradycyjnym składnikiem kuchni indyjskiej od kilku tysięcy lat. Staroindyjska medycyna przypisuje mu wiele właściwości leczniczych: w chorobach serca, zewnętrznie przy oparzeniach, działanie równoważące przy nadmiarze kwasów żołądkowych oraz korzystny wpływ na równowagę mentalną i całego organizmu. Wiele gabinetów SPA korzysta ze staroindyjskich tradycji i proponuje kąpiele oczu w ciepłym, klarowanym maśle. Takiemu zabiegowi przypisuje się działanie niwelujące przemęczenie oczu, oczyszczające oczy, nadające oczom blask, likwidujące zmarszczki, cienie i worki pod oczami oraz działanie uspokajające i psychoterapeutyczne.<br />
<br />
Współczesne środowisko medyczne często nie poleca masła ze względu na dużą zawartość tłuszczów nasyconych, które mają być szkodliwe dla układu krążenia. Wiele wskazuje na to, że to błędna teoria ponieważ nie znajduje uzasadnienia w wynikach badań naukowych - czytaj <a href="http://www.czarnarzepa.pl/2011/05/tuszcze-nasycone-sa-zdrowe.html">czarnarzepa.pl: Tłuszcze nasycone są zdrowe</a>.<br />
<br />
Do sklarowania masła potrzebujemy masła dobrej jakości (minimum 82% tłuszczu mlecznego - bez dodatków olejów roślinnych!), najlepiej jak najświeższego.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Ed8RGe_Yeu0/Tps99FfPXbI/AAAAAAAAD4k/Dc0s_FYwle8/s1600/klarowanie+masla.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Ed8RGe_Yeu0/Tps99FfPXbI/AAAAAAAAD4k/Dc0s_FYwle8/s1600/klarowanie+masla.jpg" /></a></div>
Masło należy roztopić w garnku, najlepiej o grubym dnie. Gdy masło zacznie kipieć zmniejszamy ogień do minimum. Czym klarujemy wolniej, tym lepiej - należy uważać żeby nie przypalić masła! Na powierzchni masła utworzy się biała piana. Piana to naturalne składniki masła, które nie są tłuszczami (np. białka). Co jakiś czas usuwamy pianę z garnka, zbierając ją łyżką cedzakową. Klarowane masło będzie gotowe kiedy stanie się przezroczystym, złotym płynem - część "szumowin" opada na dno, dopuszczalna jest mała liczba kłaczków na powierzchni. Czas klarowania może być różny, w zależności od ilości masła i siły ognia (przykładowo pół godziny lub więcej).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-5uVsMgXrZ2w/Tps9mD9jGyI/AAAAAAAAD4c/y6td7Xhoz28/s1600/klarowane+maslo+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-5uVsMgXrZ2w/Tps9mD9jGyI/AAAAAAAAD4c/y6td7Xhoz28/s1600/klarowane+maslo+2.jpg" /></a></div>
Zestawiamy garnek z ognia i kiedy masło trochę ostygnie (np. po 10 minutach), przelewamy je delikatnie do innego naczynia. W trakcie przelewania uważamy żeby pozostałości z dna pozostały w garnku. Sklarowane masło pozostawiamy do stężenia. Takie masło można przechowywać bardzo długo (kilka miesięcy, a niektórzy piszą, że nawet lat). Przechowywać można niekoniecznie w lodówce, wystarczy chłodne pomieszczenie. Przedłużona trwałość to kolejna zaleta masła klarowanego, wykorzystywana od tysięcy lat przez hindusów żyjących w ciepłym klimacie.<br />
<br />
Pianę z klarowania masła można wykorzystać jako dodatek do potraw gotowanych lub do pieczenia.<br />
<br />
<br />
Więcej o klarowanym maśle:<br />
<a href="http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,87978,554546,Ghee___klarowane_maslo.html">ugotuj.to: Ghee-klarowane masło</a><br />
<a href="http://zajadamy.blox.pl/2009/07/Klarowanie-Masla.html">zjadamy.blox.pl: Klarowanie masła </a><br />
<a href="http://www.zoliborz.eu/nr9%2010/ghee%20e%20magiera.html">zoliborz.eu: Ghee-Płynne Złoto-czyli masło klarowane</a><br />
<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Ghi">wikipedia.org: Ghi</a><br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-63949902527480994822011-08-19T20:27:00.003+02:002012-11-22T20:18:40.414+01:00Pomidor i ogórek - łączyć w potrawach, czy nie?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Zic2pU0UJrM/Tk6c9woWzXI/AAAAAAAAD1w/02C53iVJjBY/s1600/pomidory+z+ogorkami.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Zic2pU0UJrM/Tk6c9woWzXI/AAAAAAAAD1w/02C53iVJjBY/s1600/pomidory+z+ogorkami.jpg" /></a></div>
Odpowiedź jest prosta: jak Ci smakuje to łącz, jak nie - to nie. <br />
<br />
Jeżeli ktoś jest zdziwiony dlaczego by nie można jeść razem pomidora i ogórka to wyjaśniamy, że istnieje całkiem popularna teoria, która mówi, że nie należy łączyć tych dwóch warzyw. Według niej, ogórek zawiera sporo askorbinazy - enzymu rozkładającego witaminę C, więc jeżeli zmieszamy pomidory (które zawierają witaminę C) z ogórkami (które też zawierają witaminę C, ale około 3x mniej) to witamina C z pomidorów zniknie i nic nam po pomidorach, które zjedliśmy.<br />
<a name='more'></a><br />
Jeżeli dobrze poszukać w internecie można również znaleźć porady, że nie należy łączyć ogórka z marchewką bo tym razem marchewka (a konkretnie askorbinaza z marchewki) pozbawi nas witaminy C z ogórka. Ogórek i marchewka nie są wyjątkowymi warzywami zawierającymi askorbinazę. Askorbinaza to naturalny "partner" witaminy C w roślinach, dzięki której możliwe jest przetwarzanie witaminy C do innych pożytecznych substancji.<br />
<br />
Czy mieszanie pomidora z ogórkiem jest korzystne, czy nie, to bardzo skomplikowana sprawa - trzeba by wziąć pod uwagę tysiące (a może miliony) reakcji chemicznych pomiędzy tysiącami (a może milionami) różnych substancji, zbadać ich efekt na organizm i jeszcze jakoś to zsumować. Tego współczesna nauka nie potrafi i jeszcze długo nie będzie potrafiła. Jak mało wiadomo na temat witamin i ich działania pokazują badania skuteczności preparatów witaminowych (czyt. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/lepsze-rosliny-niz-multiwitaminy.html">Lepsze rośliny niż multiwitaminy</a>). Póki co, powinno nam wystarczyć, że nasi dziadkowie nie przekazali nam, że od mieszania ogórków i pomidorów boli głowa czy brzuch albo wypadają włosy. Skoro nie, to czemu nie mieszać?<br />
<br />
Jeżeli ktoś się przejmuje zawartością witaminy C w pomidorach lub w mieszankach pomidora z czymkolwiek, jest kilka rad, które najprawdopodobniej będą miały lepszy skutek niż nie mieszanie z ogórkiem:<br />
<ul>
<li>wybieraj lokalne i świeże pomidory, tzw. prosto z krzaka, które dojrzewały jak najdłużej na krzaku (a nie w magazynie supermarketu, czy podczas transportu w ładowni ciężarówki)</li>
<li>jedz świeżo przygotowane warzywa - kontakt z powietrzem i światłem powoduje szybkie utlenianie witaminy C (i innych korzystnych substancji)</li>
<li>do świeżo pokrojonych warzyw, albo soku z warzyw, dodawaj soku z cytryny lub nierafinowanego octu winnego (np. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html">octu jabłkowego, patrz przepis</a>) - zakwaszenie hamuje aktywność askorbinazy (producenci soku marchewkowego czasami dodają octu winnego aby zahamować utlenianie witaminy C przez askorbinazę).</li>
<li>do pomidorów dodawaj inne warzywa bogate w witaminę C - spośród warzyw, pomidor jest "średnim" źródłem witaminy C - przykładowo pietruszka lub papryka zawierają jej kilka razy więcej.</li>
</ul>
<br />
<b>Przepis</b><br />
Pomidor z ogórkiem świetnie się sprawdza smakowo jako podstawa surówki/ sałatki. W postnej, czysto warzywno-owocowej wersji jemy samą bazę, w wersji rozszerzonej dodajemy nieco oliwy i innych dodatków:<br />
<ul>
<li>baza sałatki: pokrój pomidora (około 2/3 objętości sałatki) i ogórka (1/3 objętości), dodaj 2-3 ząbki czosnku, sok z cytryny do smaku (ewentualnie nierafinowany ocet winny) i nieco pokrojonej zieleniny (np: natka pietruszki, świeża bazylia i/lub inne zioła) oraz sól kamienną i inne przyprawy do smaku.</li>
<li>dodatki do bazy: dla lepszego smaku odrobina oliwy z oliwek extra virgin (lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html">domowy majonez</a>), ser (mozzarella, feta lub inne), jajko, ryba itp.</li>
</ul>
Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-4534018057807288632011-05-15T12:53:00.000+02:002014-04-25T09:39:13.748+02:00Sałatka warzywna z groszkiem i bakaliami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-pdB0Rtvy2Pc/Tc-veo09WTI/AAAAAAAADoE/sC_aGTglhkI/s1600/salatka+swiateczna+5.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-pdB0Rtvy2Pc/Tc-veo09WTI/AAAAAAAADoE/sC_aGTglhkI/s1600/salatka+swiateczna+5.jpg" /></a></div>
Jak zrobić smaczną i lekką sałatkę, która będzie się nieźle prezentować i dobrze komponować z innymi potrawami? Na przykład, łącząc warzywne nowalijki z groszkiem konserwowym i odrobiną bakalii - świetne połączenie smakowe!<br />
<br />
Składniki<br />
<ul>
<li>pęczek cebuli zielonej</li>
<li>pęczek rzodkiewki (jeżeli z ekologicznego źródła i ma ładne liście to razem liśćmi)</li>
<li>papryka<a name='more'></a></li>
<li>1/2 sałaty</li>
<li>jabłko</li>
<li>mały, świeży ogórek </li>
<li>pomidor</li>
<li>po łyżce: suszonej żurawiny, rodzynek, nasion słonecznika, nasion dyni</li>
<li>2 łyżki <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html">majonezu (najlepiej domowego)</a>, 2 łyżki śmietany</li>
<li>pieprz, sól, sok z 1/2 cytryny </li>
<li> puszka zielonego groszku</li>
</ul>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-OUvv4wbmyJs/Tc-p0lhl1aI/AAAAAAAADn0/Xx1wbptrNyo/s1600/salatka+swiateczna+skladniki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OUvv4wbmyJs/Tc-p0lhl1aI/AAAAAAAADn0/Xx1wbptrNyo/s1600/salatka+swiateczna+skladniki.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Warzywne składniki</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Rozdrabniamy składniki według własnego uznania, łączymy, doprawiamy i gotowe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Rb_hNdHHXZU/Tc-qOswnE9I/AAAAAAAADn8/oD67luJn9hc/s1600/salatka+swiateczna+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Rb_hNdHHXZU/Tc-qOswnE9I/AAAAAAAADn8/oD67luJn9hc/s1600/salatka+swiateczna+2.jpg" /></a></div>
Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-44765940699406064262011-04-23T07:17:00.004+02:002014-04-24T13:09:54.876+02:00Smoothie (koktajl) z mniszka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-QQD4K-oxxDM/TbHtZOGC73I/AAAAAAAADmI/QDLxQh2FQTQ/s1600/smoothie+11.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-QQD4K-oxxDM/TbHtZOGC73I/AAAAAAAADmI/QDLxQh2FQTQ/s1600/smoothie+11.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Wczesna wiosna oferuje różne możliwości żeby się wzmocnić po zimie. Jedną z nich jest łatwo dostępny mniszek lekarski. Zainspirowani amerykańską modą na zielone koktajle z owoców i liściastych warzyw, czyli smoothie, połączyliśmy mniszka z bananem, co się okazało bardzo udanym eksperymentem.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Coś o smoothie: "<i>Bazą tego gęstego koktajlu ze świeżych lub z mrożonych owoców i warzyw jest zwykle banan, kruszony lód, sok pomarańczowy. Za jego twórcę uważa się amerykańskiego nastolatka Stephena Kunaua, który pod koniec lat 60., pracując w barze, serwował mleczne koktajle. Sam jednak cierpiał na cukrzycę i alergię białkową, więc pewnego razu zrobił napój bez nabiałowych dodatków.</i></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<i>W latach 90 rozpoczęła się moda na zielone smoothie: 60 proc. owoców i 40 proc. zielonych warzyw liściastych miksujemy w blenderze. Najlepsze to: sałata rzymska, jarmuż, szpinak, kapusta włoska, liście botwinki, natka pietruszki, młoda pokrzywa, zioła, ale również nieliściaste brokuły, szparagi, cukinia, zielony ogórek. Awokado dodaje maślanej miękkości, sok z cytryny - ostrości, a cynamon i miód - słodyczy. Dobrze jest dodać kroplę oliwy z oliwek, oleju z pestek winogron lub lnianego - ułatwią wchłanianie substancji rozpuszczalnych w tłuszczach, np. witamin A i E.</i>"*</div>
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>dwa banany</li>
<li>cytryna (można wycisnąć sok lub obrać, pozbawić pestek i pokroić)</li>
<li>wielka garść młodego mniszka - całe rozety, czyli liście i kwiaty, które kroimy przed zmiksowaniem (patrz zdjęcie poniżej)</li>
<li>3/4 szklanki wody mineralnej</li>
</ul>
Wykonanie: blendujemy! albo końcówką do miksowania albo w pojemniku miksującym do koktajli.<span id="goog_2022198197"></span><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-xuptndsiQDw/TbHknHezctI/AAAAAAAADl0/qIrGzxMQA44/s1600/smoothie+2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-xuptndsiQDw/TbHknHezctI/AAAAAAAADl0/qIrGzxMQA44/s200/smoothie+2.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">Nie od razu wszystko</span><br />
<span style="font-size: xx-small;"> się zmieściło...</span></td></tr>
</tbody></table>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/--7wDRmkupTI/TbHlMrPNVaI/AAAAAAAADl4/d97q0gV7GpE/s1600/smoothie+3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/--7wDRmkupTI/TbHlMrPNVaI/AAAAAAAADl4/d97q0gV7GpE/s200/smoothie+3.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-small;">...ale po wstępnym </span><br />
<span style="font-size: xx-small;">miksowaniu wszystko </span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Mniszkowo-bananowy smoothie z dodatkiem cytryny smakuje całkiem nieźle. Pierwszą nuta smakową jest łagodny banan a dopiero później na języku pojawia się lekka goryczka. Dziki mniszek jest lekko gorzki i banan doskonale się sprawdził w roli "wygładzacza" smaku. Z bardziej łagodnymi w smaku liściastymi warzywami musi być równie dobrze albo lepiej.</div>
<br />
Smacznego!<br />
<br />
Więcej o smoothie: <br />
*<a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,9315648,Smoothie.html">Gazeta.pl: Smoothie - Marta Gessler </a><br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Inne propozycje z mniszka:<br />
<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/04/wiosenna-surowka.html">Wiosenna surówka z mniszka</a><br />
<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/surowka-mineralna.html">Surówka mineralna</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-66193841396865208402011-04-02T16:39:00.002+02:002014-02-09T20:26:57.325+01:00Zupa z zielonej soczewicy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-mvRBCXAL1N8/UvfWFV53qaI/AAAAAAAAEtU/XpDzGh5Anwg/s1600/soczewica_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-mvRBCXAL1N8/UvfWFV53qaI/AAAAAAAAEtU/XpDzGh5Anwg/s1600/soczewica_500.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Szybki i smaczny sposób na super zdrowe jedzenie w czasie kiedy brakuje sezonowych warzyw? Zupa z soczewicy! Potrzebujesz tylko włoszczyzny, soczewicy i przypraw do zup.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki<br />
<ul>
<li> szklanka zielonej soczewicy (dla lepszej przyswajalności można ją wcześniej namoczyć na noc i później odlać wodę, ale niekoniecznie)</li>
<li>włoszczyzna (np: 1 por, 1 lub 2 marchewki, pietruszka, kawałek selera, cebula)</li>
<li>półtora litra wody </li>
<li>przyprawy</li>
</ul>
Kroimy włoszczyznę (można grubo bo całość będziemy miksować), wrzucamy do garnka razem z wodą, soczewicą i przyprawami, gotujemy do miękkości soczewicy, miksujemy blenderem, doprawiamy. Żeby zupka dobrze smakowała trzeba ją odpowiednio doprawić np: solą kamienną, przyprawami wzmacniającymi smak bulionu warzywnego (sos sojowy, krem balsamiczny), zielem angielskim, majerankiem i innymi ziołami. Rewelacyjnie smakuje z przyprawami orientalnymi (curry, garam masala), świetnie też na ostro (chili, pieprz ziołowy). Bardzo dobrze na smak wpływa też dodatek śmietany albo masła. Smacznego!<br />
<br />
Sprawdź również <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/pasta-z-czerwonej-soczewicy.html">przepis na pastę z soczewicy.</a><br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-56788146478167258662011-02-20T20:23:00.015+01:002013-02-08T22:41:48.361+01:00Makaron razowy ze skiełkowanej pszenicy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yoZI4L5N8zU/TWK_V7hP2zI/AAAAAAAADis/ufGQAPYkDQM/s1600/makaron+razowy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-yoZI4L5N8zU/TWK_V7hP2zI/AAAAAAAADis/ufGQAPYkDQM/s1600/makaron+razowy.jpg" /></a></div>
Dobry makaron to razowy makaron. Razowy makaron to makaron o kolorze ciemnobrązowym lub szarym. Jasne makarony na których jest napisane, że są razowe (w rzadko usiane brązowo-blade kropeczki) to bardziej makarony białe niż razowe bo z niewielką domieszką razowej mąki. Razowy makaron oprócz tego, że zdrowy, jest smaczny. Jego smak ma swój charakter w odróżnieniu od białego, który często bywa nijaki.<br />
<a name='more'></a><br />
W handlu są dostępne różne rodzaje razowego makaronu. Ambitniejsi mogą przygotować makaron samodzielnie z razowej mąki. Jeszcze bardziej ambitni mogą spróbować zrobić makaron częściowo ze skiełkowanych ziaren, czyli dodatkowo wzbogacony w cenne substancje z kiełkujących ziaren i lżej strawny (czyt. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/02/kieki-czyli-wiosna-w-ciele.html">kiełki czyli wiosna w ciele</a>).<br />
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li> mąka razowa z pełnego przemiału (np. z pszenżyta)</li>
<li> pszenica skiełkowana</li>
<li> opcjonalnie: kiełki z rzodkiewki, lucerny, koniczyny czerwonej</li>
<li> dwa jajka</li>
<li> mąka biała pszenna</li>
<li> 100g wody</li>
<li> ser biały</li>
<li> masło</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8Nk6TpxZBMY/TWFpWbI2IuI/AAAAAAAADiU/POygGuJqFlc/s1600/makaron+razowy+skladniki.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8Nk6TpxZBMY/TWFpWbI2IuI/AAAAAAAADiU/POygGuJqFlc/s1600/makaron+razowy+skladniki.jpg" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
Wykonanie:</div>
<div class="MsoNormal">
<br />
Miksujemy blenderem skiełkowaną pszenicę, jajka, wodę i kiełki. Ilości mniej więcej takie jak na zdjęciu - około pół litrowego słoika skiełkowanej pszenicy i opcjonalnie ze 3 garści kiełków innego rodzaju. Następnie na stolnicę wysypujemy około dwie szklanki mąki razowej i ¾ szklanki mąki białej (w proporcji 3:1), dodajemy zmiksowane składniki i zagniatamy ciasto na makaron.<br />
<br />
Dodatek białej mąki ułatwia sporządzanie makaronu - czysto razowy makaron z kiełkami byłby zbyt delikatny i łatwo by się rozgotowywał.<br />
<br />
Ciasto należy ugnieść odpowiednio twarde. Jeżeli jest zbyt miękkie dodajemy jeszcze mieszanki mąki razowej i białej. Ciasto rozwałkowujemy, kroimy i gotujemy w osolonej wodzie.</div>
<div class="im">
</div>
<div class="im">
<br />
Makaron można podawać z różnymi dodatkami, na przykład okraszony masłem, odrobiną sosu sojowego i z dodatkiem twarogu (świetne połączenie smakowe!).</div>
<div class="im">
<br />
Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-78936164615437687762011-02-18T19:00:00.009+01:002012-11-22T20:29:24.232+01:00Ocet jabłkowy cz.2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-VBNKLnedcag/TV_3oVY0s9I/AAAAAAAADh4/UCpezmPRm0U/s1600/ocet+jablkowy+cz2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-VBNKLnedcag/TV_3oVY0s9I/AAAAAAAADh4/UCpezmPRm0U/s320/ocet+jablkowy+cz2.jpg" width="128" /></a></div>
Jakiś czas temu zapowiadaliśmy relację jak udał się świeżo nastawiony ocet jabłkowy (patrz <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html">Ocet jabłkowy cz. 1</a>). Udał się świetnie!<br />
<br />
Ocet został zrobiony według podanego przepisu z jednym drobnym wyjątkiem - nie dodaliśmy chleba. W momencie przelewania do butelek był lekko mętny. Po około czterech tygodniach przechowywania w piwnicy (w temperaturze około 12-14ºC) ocet był już ładnie wyklarowany - na dno każdej butelki opadł osad z miąższu.<br />
<br />
Mętny ocet z dna butelki nie jest gorszy i można go wykorzystać na przykład do doprawienia <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/maso-jabkowe.html">masła jabłkowego</a> albo sosów do sałatek. Klarowny ocet jest ładniejszy a mętny, kto wie, być może trochę bardziej wartościowy - zmętnienie jest związane z obecnością korzystnych dla zdrowia pektyn. W przemysłowym procesie przygotowania soków owocowych, czy octów winnych, dodaje się zwykle specjalne preparaty klarujące, które rozkładają pektyny. A wiadomo - czym więcej przetwarzania tym gorzej.<br />
<br />
Smacznego nieprzetworzonego octu jabłkowego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-73256267691691375702011-02-12T15:16:00.014+01:002014-01-04T19:38:41.705+01:00Dlaczego warto jeść kiełki nasion<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-1p_-5e6Uv6c/TVaOPZBhZdI/AAAAAAAADhQ/Ci3bjor1DDA/s1600/kielki+w+kanapce.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-1p_-5e6Uv6c/TVaOPZBhZdI/AAAAAAAADhQ/Ci3bjor1DDA/s1600/kielki+w+kanapce.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Końcówka zimy i początek wiosny to najlepszy czas na kiełki. Większość warzyw dostępnych w handlu ma obniżoną wartość ze względu na długie przechowywanie. Te szklarniowe lub sprowadzane z ciepłych krajów bywają przeładowane chemią, która zapewnia wysokie plony, trwałość i ładny wygląd ale nie wartości odżywcze i smak też nie ten.</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Kiełkowanie to faza najbardziej dynamicznego rozwoju w całym życiu roślin. Podczas kiełkowania zawartość witamin i enzymów w nasionach znacznie wzrasta. Substancje zawarte w ziarnie zostają wstępnie "przetrawione" na bardziej proste i łatwiejsze do przyswojenia. To dlatego niektóre zboża i fasole wywołujące alergie często nie powodują alergii po skiełkowaniu. Skiełkowane nasiona są rewelacyjnym elementem diety dla ludzi w trakcie rekonwalescencji i dla małych dzieci. Osłabiony lub rozwijający się organizm potrzebuje odpowiedniego paliwa do szybkiej odnowy i wzrostu, czyli do tego samego do czego szykuje się mały kiełek.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wszelkie potrawy z pełnych nasion można zamienić w jeszcze bardziej wartościowe i łatwiej przyswajalne przygotowując je z kiełków zbóż, czy fasoli (<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/kie%C5%82ki" target="_blank">przepisy na kiełki</a>). Z dobrodziejstwa kiełków można korzystać nie tylko na surowo, można je na szybko podsmażać, gotować, przygotowywać na parze czy dodawać do wypieków. Wypiekany od dawna tzw. chleb esseński ze skiełkowanych zbóż jest polecany dla osób, które mają przeciwwskazania do spożywania jakiegokolwiek innego pieczywa.</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-pBraCW9O6AM/TVaOV_JxI-I/AAAAAAAADhU/XEdeqeuFNzs/s1600/kielki+na+kielkownicy.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-pBraCW9O6AM/TVaOV_JxI-I/AAAAAAAADhU/XEdeqeuFNzs/s1600/kielki+na+kielkownicy.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kiełki rzodkiewki, koniczyny<br />
i lucerny na kiełkownicy</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Kiełki można łatwo wyhodować samemu. Domową hodowlę można sobie ułatwić kupując kiełkownicę (zestaw zwykle plastikowych "talerzy" ułożonych w piętra z chropowatą powierzchnią zatrzymującą wodę) można też sobie poradzić przy użyciu słoika lub innych naczyń. Schemat kiełkowania jest podobny dla wszystkich ziaren. Najpierw namaczamy je na noc, po czym odlewamy wodę i wysypujemy ziarna do naczynia dbając przez następne dni o odpowiednie naświetlenie i regularne przepłukiwanie (2/3 razy dziennie). W zależności od rodzaju ziaren po 2-4 dniach już mamy kiełki.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kiełki można też kupić gotowe w sklepie. Do najbardziej popularnych w handlu można zaliczyć kiełki lucerny tzw. alfalfa, doskonale pasujące do wszystkiego: kanapek, sałatek czy jako dekoracja. Ich wyjątkowo silne właściwości wzmacniające zostały już dawno temu odkryte przez Arabów, którzy nazwali je "Al-fal-fa" co znaczy "ojciec wszelkiego pożywienia".</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Reklamy kiełków raczej nie zobaczycie w telewizji ale to nieporównanie lepszy suplement diety niż multiwitaminy. Preparaty multiwitaminowe to kilka lub kilkanaście substancji zaprojektowanych przez producenta o których do końca nie wiadomo, czy pomagają, czy szkodzą (czyt. <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/lepsze-rosliny-niz-multiwitaminy.html">lepsze rośliny niż multiwitaminy</a>). Kiełki to zestaw tysięcy substancji zaprojektowanych przez naturę do szybkiego wzrostu i odnowy, bez skutków ubocznych.</div>
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Więcej o hodowli kiełków można znaleźć na stronie:<br />
<a href="http://www.kielki.info/hodowla.html">http://www.kielki.info/hodowla.html</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-1008959008857528912011-01-15T15:45:00.001+01:002012-11-22T20:24:21.232+01:00Zupa marchewkowo - imbirowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TTGya3XmHwI/AAAAAAAADfI/penDxnI9mDg/s1600/marchwkowo-imbirowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TTGya3XmHwI/AAAAAAAADfI/penDxnI9mDg/s1600/marchwkowo-imbirowa.jpg" /></a></div>
Niektórzy twierdzą, że połączenie marchewki i imbiru to jedna z najlepszych kombinacji smakowych. Sprawdziliśmy na marchewkowo-imbirowej zupie i rzeczywiście, źle nie smakuje:) Głównie składniki zupy oprócz marchewki i imbiru to bulion warzywny. Zupę można przygotować na przykład tak:<br />
<br />
Składniki<br />
<ul>
<li>włoszczyzna: 3-4 marchewki, korzeń pietruszki, kawałek selera, cebula + ewentualnie inne warzywa (czym mocniejszy smak uzyskanego bulionu warzywnego tym zupa będzie smaczniejsza) <a name='more'></a> </li>
<li>2-3 łyżki stołowe świeżo i bardzo drobno pokrojonego kłącza imbiru</li>
<li>masło lub oliwa z oliwek extra virgin</li>
<li>przyprawy: gałka muszkatołowa, sól kamienna, sos sojowy, kurkuma, ocet balsamiczny, sok z cytryny</li>
</ul>
Kroimy drobno cebulę, szklimy na maśle razem z imbirem, dodajemy pokrojoną lub startą na tarce włoszczyznę i dolewamy wody (nie za dużo - całość pod koniec powinna mieć konsystencję zbliżoną do kremu). Całość gotujemy do miękkości i miksujemy blenderem. Przyprawiamy do smaku solą, gałką muszkatołową i innymi przyprawami. Zupę można podawać z łyżką śmietany lub jogurtu.<br />
<br />
W wersji czysto warzywno-owocowej nie dodajemy tłuszczów - zamiast szklić cebulę gotujemy ją z warzywami. Smacznego!<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-47452893184777234212011-01-01T14:35:00.020+01:002014-03-09T19:44:49.826+01:00Drożdżowe bułki, bułeczki, rogaliki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rVsx0P9I/AAAAAAAADdg/ZQohu87AjhM/s1600/rogaliki.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rVsx0P9I/AAAAAAAADdg/ZQohu87AjhM/s1600/rogaliki.jpg" /></a></div>
Święta są od tego żeby sobie dogadzać kulinarnie! Poniżej przepis na drożdżowe bułeczki - ładne, pyszne i zdrowotnie wzbogacone - dodaliśmy razowej mąki.<br />
<br />
Składniki na rozczyn:<br />
<ul>
<li>1 litr mleka</li>
<li>1 łyżka cukru</li>
<li>50g drożdży</li>
<li>mąka pszenna (typ 500) 1 kg</li>
</ul>
<a name='more'></a>Sporządzić rozczyn - do ciepłego mleka dać drożdże, cukier, mąkę - rozczyn powinien mieć konsystencje gęstej śmietany. Pozostawić w cieple do wyrośnięcia na około 1 do 3 godz.<br />
<br />
Po wyrośnięciu rozczynu sporządzić ciasto, dodając do rozczynu następujące składniki:<br />
<ul>
<li>jajka 6 szt.</li>
<li>około ½ szklanki cukru</li>
<li>masło 200g, lub olej</li>
<li>1 łyżkę soli</li>
<li>mąka pszenna (typ 500) 0,9 kg</li>
<li>mąka razowa 0,5 kg</li>
<li>nadzienie według uznania</li>
</ul>
Wyrobić ciasto o luźnej konsystencji, pozostawić w cieple do wyrośnięcia, następnie wyrobić ciasto na stolnicy, chwilę pozostawić do wyrośnięcia, formować bułki, pozostawić do wyrośnięcia (formowanie bułek powinno uzależnić się od pojemności pieca, formujemy tyle na raz ile może wejść do pieca, reszta ciasta czeka na stolnicy na swoją kolej...). <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rmeeeWdI/AAAAAAAADdk/WwUim5xYjio/s1600/rogaliki+ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rmeeeWdI/AAAAAAAADdk/WwUim5xYjio/s1600/rogaliki+ciasto.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rpdSeVtI/AAAAAAAADdo/2gnW1LdmydA/s1600/bulka+ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rpdSeVtI/AAAAAAAADdo/2gnW1LdmydA/s1600/bulka+ciasto.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rq1mNNbI/AAAAAAAADds/sFwBO9CM5jU/s1600/chalka+ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rq1mNNbI/AAAAAAAADds/sFwBO9CM5jU/s1600/chalka+ciasto.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDTwLgSUDI/AAAAAAAADec/08ykspWovys/s1600/blaszki+ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDTwLgSUDI/AAAAAAAADec/08ykspWovys/s1600/blaszki+ciasto.jpg" /></a></div>
... smarować jajkiem i upiec! <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rzGkWT1I/AAAAAAAADd0/rYR43oRHM04/s1600/chalka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR8rzGkWT1I/AAAAAAAADd0/rYR43oRHM04/s1600/chalka.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR-OPWs4_YI/AAAAAAAADeE/3Jc2Kn9XydM/s1600/buleczki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TR-OPWs4_YI/AAAAAAAADeE/3Jc2Kn9XydM/s1600/buleczki.jpg" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDZ0Aa5X2I/AAAAAAAADew/mkwAsraezNQ/s1600/buleczki+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDZ0Aa5X2I/AAAAAAAADew/mkwAsraezNQ/s1600/buleczki+2.jpg" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDcQy7QLXI/AAAAAAAADe4/6dtKBElj7Yk/s1600/bulka+w+srodku.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TSDcQy7QLXI/AAAAAAAADe4/6dtKBElj7Yk/s1600/bulka+w+srodku.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-8222929159793863102010-12-29T17:08:00.008+01:002012-11-22T20:25:47.179+01:00Kasza jaglana z kalafiorem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TRuHcWFBcTI/AAAAAAAADdc/yJPm6w24XuE/s1600/kasza+jaglana.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TRuHcWFBcTI/AAAAAAAADdc/yJPm6w24XuE/s1600/kasza+jaglana.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: right;">
</div>
Kasza jaglana to samo zdrowie oraz najstarsze i najlepsze tradycje. Jedna z podstaw średniowiecznej polskiej kuchni, dziś prawie zapomniana. Otrzymuje się ją z prosa - jednego z najstarszych znanych zbóż. Często określana jako królowa kasz. <br />
<br />
(na zdjęciu piure z kaszy jaglanej z kalafiorem posypane ziarnami lnu i podane z surówką). <br />
<a name='more'></a><br />
Kasza jaglana wpływa korzystnie na żołądek i system trawienny, równoważy nadkwasotę, jedzona w postaci kleiku czy zupy łagodzi poranne mdłości, działa przeciwgrzybiczo (jedno z najlepszych zbóż dla cierpiących na drożdżycę). Nie zawiera glutenu, zalecana jako pierwsza z kasz dla dzieci. Zawiera dużo krzemu oraz innych minerałów i cennych substancji.<br />
<br />
Smakuje świetnie zarówno na słodko (np. uprażona ze śliwkami, rodzynkami, bananem itp.) jak i "na słono", na przykład z kalafiorem.<br />
<br />
Składniki<br />
<ul>
<li>torebka mrożonego kalafiora (400g, w sezonie bierzemy świeży)</li>
<li>1 szklanka kaszy jaglanej (przepłukanej w wodzie)</li>
<li>3 szklanki wody</li>
<li>30 g masła </li>
<li>sól kamienna, opcjonalnie przyprawy (według uznania np. pieprz, sos sojowy, czosnek)</li>
</ul>
Zagotowujemy 3 szklanki wody. Do wrzącej wody wrzucamy kaszę, różyczki kalafiora i trochę soli. Całość gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem najlepiej w garnku o grubym dnie przez około pół godziny, aż kasza będzie miękka i wchłonie całą wodę. Wszystko rozgniatamy podobnie jak ziemniaki, dodajemy masła, przyprawiamy i gotowe. Sprawdzą się tu różne dodatki stosowane w przepisach na ziemniaczane piure: śmietana, czosnek dodany pod koniec czy cebula, którą zamiast przysmażać można dodać na początku przygotowania do wody.<br />
<br />
Takie jaglano-kalafiorowe piure to świetny zamiennik ziemniaków jako dodatek do potraw, dobrze też smakuje samo i jest bardzo lekkostrawne.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-83250523169596357532010-12-19T10:09:00.007+01:002016-12-13T18:43:54.302+01:00Barszcz czerwony na zakwasie z buraków<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ32bl4bVhI/AAAAAAAADc8/mE5JRbqqPh0/s1600/barszcz+czerwony+na+zakwasie.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ32bl4bVhI/AAAAAAAADc8/mE5JRbqqPh0/s1600/barszcz+czerwony+na+zakwasie.jpg" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #222222;">Lista wynalazków ostatnich lat pod tytułem "barszcz czerwony" jest długa - od zakolorowanych startymi burakami "bulionów" na kostkach, po różnego rodzaju koncentraty i trujące proszki...</span><br />
<span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222;">Prawdziwy barszcz czerwony, według tradycyjnego przepisu, wymaga nieco czasu i uwagi, a lista jego składników jest bardzo krótka: buraki i naturalne przyprawy. </span><span style="background-color: white; color: #222222;">Trudno o bardziej zdrowy i smaczny przepis.</span><br />
<br />
<b>Kiszenie barszczu, składniki:</b><br />
<ul>
<li>2 kg buraków ćwikłowych (oczywiście surowych, świeżych, zdrowych czyli najlepiej ekologicznie/ naturalnie uprawianych)</li>
<li>4 l wody (przegotowana, przestudzona, ciepła, może być mineralna niegazowana)<a name='more'></a></li>
<li>5 ząbków czosnku</li>
<li>łyżeczka majeranku</li>
<li>łyżka soli kamiennej lub morskiej</li>
<li>10g kminku</li>
<li>10 ziarenek ziela angielskiego</li>
<li>3 listki liścia laurowego</li>
</ul>
Składniki umieszczamy w naczyniu emaliowanym lub kamiennym, stawiamy w temperaturze pokojowej (najlepiej tam gdzie najcieplej np. przy kaloryferze) i nakrywamy ściereczką. Całość mieszamy 3-4 razy dziennie (wg naszej praktyki proces fermentacji jest wtedy lepiej ukierunkowany).<br />
<span id="goog_1220574043"></span><span id="goog_1220574044"></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3IDoTLPlI/AAAAAAAADcg/DSdVvOXFn_g/s1600/kiszenie+barszczu+1+dzien.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3IDoTLPlI/AAAAAAAADcg/DSdVvOXFn_g/s1600/kiszenie+barszczu+1+dzien.jpg" /></a></div>
<b>Pierwszy dzień</b> (brak oznak fermentacji)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3ISSnpdlI/AAAAAAAADck/YhPnFYzHjSM/s1600/kiszenie+barszczu+3+dzien.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3ISSnpdlI/AAAAAAAADck/YhPnFYzHjSM/s1600/kiszenie+barszczu+3+dzien.jpg" /></a></div>
<b>Trzeci dzień</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3IXslUSmI/AAAAAAAADco/0MHJd9OW6Uo/s1600/kiszenie+barszczu+5+dzien.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ3IXslUSmI/AAAAAAAADco/0MHJd9OW6Uo/s1600/kiszenie+barszczu+5+dzien.jpg" /></a></div>
<b>Piąty dzień</b><br />
<br />
Zlewamy płyn z naczynia, doprawiamy według uznania (polecamy np. sok z cytryny, kurkumę, majeranek, sos sojowy, sól kamienną, dobrze jest dodać drobno pokrojony czosnek) podgrzewamy i gotowe!<br />
<br />
<br />
<br />
<b>Uaktualnienie z 13-12-2016: <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2016/12/szybki-sposob-na-barszcz-czerwony-na.html" target="_blank">Jak przyśpieszyć robienie zakwasu z buraków </a></b><br />
<br />
J&S KmiecikSebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-86892476603786463542010-12-06T22:18:00.018+01:002017-03-11T21:38:37.417+01:00Razowy chleb na zakwasie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TTH0TiG2A2I/AAAAAAAADfc/Wj0cG4H10cM/s1600/chleb+razowy.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TTH0TiG2A2I/AAAAAAAADfc/Wj0cG4H10cM/s1600/chleb+razowy.jpg" /></a></div>
Pieczenie chleba na zakwasie (bez drożdży) to prawdziwa sztuka. Fermentujące ciasto żyje i wrażliwie reaguje na warunki zewnętrzne. Czynników wpływających na efekt końcowy jest bardzo wiele i za każdym razem są one nieco inne dlatego nie można ściśle określić przepisu i nie sposób dwa razy upiec zupełnie identyczny chleb. Jeżeli chleb nie wyrośnie jak trzeba lub efekt pieczenia nie jest taki jak chcesz obserwuj, modyfikuj i eksperymentuj dalej a wysiłki na pewno zostaną nagrodzone.<br />
<a name='more'></a><br />
Wiele osób jest przyzwyczajonych do puszystych chlebów pieczonych na drożdżach lub co gorsze na przemysłowych spulchniaczach czy polepszaczach. Nie trzeba jednak długo przyzwyczajać się do zwięzłych i wyrazistych chlebów na zakwasie żeby stwierdzić, że dzisiejsze gąbkowate produkty udające chleb są zupełnie bez charakteru.<br />
<br />
Chleb na naturalnym zakwasie jest znacznie lepszym wyborem niż chleb pieczony na drożdżach. Wielu lekarzy zakazuje swoim pacjentom jedzenie chleba drożdżowego przy alergiach, wzdęciach, kłopotach z układem pokarmowym i różnego rodzaju symptomach przerostu drożdży w organizmie, polecając chleby na zakwasie.<br />
<br />
Poniżej podajemy przepis na w stu procentach razowy, pszenno-żytni, chleb na naturalnym zakwasie zaczynając od zrobienia zakwasu. Jedyne czego potrzebujemy to ziarna w postaci mąki (ewentualnie dodatek płatków i całych ziaren), woda oraz naturalne przyprawy. Bakterie do fermentacji są już w mące i w powietrzu, trzeba im tylko stworzyć odpowiednie warunki do rozmnażania.<br />
<br />
<b>Składniki</b> (do zakwasu i ciasta):<br />
<ul>
<li>mąka żytnia razowa 1400 g</li>
<li>mąka pszenna razowa 1200 g</li>
<li>2 litry wody</li>
<li>sól kamienna (dwie łyżki)</li>
<li>dodatki do ciasta: płatki owsiane 200g, zmielone nasiona lnu 50g, zmielony kminek 20g, łuskane nasiona słonecznika 50g, nasiona dyni 50g (lub inne nasiona według upodobań)</li>
<li>dodatki do posypywania np: mak, siemię lniane, czarnuszka, sezam</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Do przygotowania zakwasu i ciasta chlebowego najlepiej nadają się naczynia drewniane przeznaczone wyłącznie do tego celu (dzieżka drewniana) ewentualnie gliniane, szklane lub emaliowane. Do ciasta nie poleca się stalowych naczyń ponieważ hamują fermentację.<br />
<br />
Jednym z wielu istotnych czynników jest temperatura otoczenia (czym cieplej tym szybciej). Poniższy przepis został zrealizowany w temperaturze około 25 stopni C (żeby było szybciej zakwas można hodować koło kaloryfera).<br />
<br />
<b>Dzień pierwszy</b><br />
W godzinach rannych mieszamy 300g mąki żytniej razowej z 500 ml wody i pozostawiamy w ciepłym miejscu (w miarę możliwości przemieszać kilka razy dziennie).<br />
<br />
<b>Dzień drugi</b><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1PidTsOFI/AAAAAAAADa0/SLn1O38ftrI/s1600/chleb_1.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1PidTsOFI/AAAAAAAADa0/SLn1O38ftrI/s1600/chleb_1.JPG" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
W godzinach rannych dodajemy szklankę ciepłej wody i całość mieszamy. Powinny pojawić się pierwsze oznaki fermentacji – zapienienie i charakterystyczny zapach.<br />
W godzinach popołudniowych „dokarmiamy” bakterie dodając 100g mąki żytniej razowej ( ¾ szklanki) i mieszamy.<br />
<br />
<b>Dzień trzeci</b><br />
W godzinach rannych dodać 100g mąki żytniej razowej ( ¾ szklanki) i wymieszać.<br />
W godzinach południowych dodać szklankę ciepłej wody, 200g mąki pszennej razowej, 200g płatków owsianych i wymieszać.<br />
W godzinach popołudniowych, jeżeli zakwas wyraźnie fermentuje i rośnie przystępujemy do dalszej pracy (jeżeli nie czekamy aż tak będzie) i dodajemy mąkę żytnią razową 500g, słonecznik łuskany 50g, nasiona dyni 50g, zmielone siemię lniane 50g, zmielony kminek 20g i szklankę ciepłej wody. Jak zwykle mieszamy wszystkie składniki i pozostawiamy w ciepłym miejscu do dalszej fermentacji.<br />
<br />
<b>Dzień czwarty </b><br />
Gdy zaczyn dobrze wyrośnie (jeżeli nie, czekamy aż podrośnie, nawet do jeszcze następnego dnia) <b>sporządzamy ciasto właściwe</b> dodając trzy szklanki ciepłej wody, dwie łyżki soli, mąkę żytnią razową 400g, mąkę pszenną razową 1000g oraz opcjonalnie inne nasiona, orzechy itp.<br />
<br />
<span id="goog_1639109211"></span><span id="goog_1639109212"></span><span id="goog_1639109213"></span><span id="goog_1639109214"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1R2OAGCdI/AAAAAAAADbA/rJ9wNvgtGOA/s1600/chleb_2.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1R2OAGCdI/AAAAAAAADbA/rJ9wNvgtGOA/s1600/chleb_2.JPG" /></a></div>
W przepisie proporcje wody i mąki są tak dobrane, że ciasto powinno wyjść luźne. Należy je pozostawić na około pół godziny. Gdy ciasto „ruszy się” (tzn. nieco urośnie) należy formować bochenki chleba (około 1,5 kg ciasta na jeden bochenek) najlepiej w blaszkach podłużnych i pozostawić do wyrośnięcia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1WC7yQ8BI/AAAAAAAADbg/A3XOia_glH8/s1600/chleb+do+pieca.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1WC7yQ8BI/AAAAAAAADbg/A3XOia_glH8/s1600/chleb+do+pieca.jpg" /></a></div>
Gdy ciasto wyrośnie (zdarza się, że prawie podwaja swoją objętość) smarujemy uformowane bochenki roztrzepanym jajkiem i posypujemy makiem, czarnuszką, siemieniem lnianym – według własnego upodobania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1SI-IK0XI/AAAAAAAADbI/mYYAGHyNXRw/s1600/chleb_7.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1SI-IK0XI/AAAAAAAADbI/mYYAGHyNXRw/s1600/chleb_7.jpg" /></a></div>
Tak przygotowane bochenki pieczemy w piekarniku w temperaturze ok. 200ºC. Czas: około 1 godzina 20 minut. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1SXEzL78I/AAAAAAAADbM/NlzY7ZNmKZ4/s1600/chleb_3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TP1SXEzL78I/AAAAAAAADbM/NlzY7ZNmKZ4/s1600/chleb_3.jpg" /></a></div>
Część ciasta zostawiamy jako „starter” do następnego pieczenia (można przechowywać w zamrażalniku). <br />
<br />
Następne pieczenie rozpoczynamy od rozmrożenia „startera” i zalania go ciepłą wodą, dalej postępujemy tak jak od początku drugiego dnia przygotowania zakwasu.<br />
<br />
<br />
Powyższy przepis oparty jest o razową mąkę żytnią i pszenną. Proporcje mąki żytniej do pszennej oraz jej rodzaj można oczywiście zmieniać. Każdy rodzaj mąki ma inną charakterystykę i będzie wymagać nieco innego postępowania. Pewną część razowej mąki można też zastąpić białą – może to pomóc w lepszym rośnięciu ciasta.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-71431228905638207702010-12-02T20:33:00.017+01:002014-02-09T20:09:48.599+01:00Brązowy ryż z jabłkiem i cynamonem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ5c6VaD05I/AAAAAAAADdI/tQjCJ1SA1Xs/s1600/ryz+z+jablkiem+i+cynamonem.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TQ5c6VaD05I/AAAAAAAADdI/tQjCJ1SA1Xs/s1600/ryz+z+jablkiem+i+cynamonem.jpg" /></a></div>
Dzisiaj prosty przepis na proste, smaczne, po prostu idealne pełnowartościowe śniadanie i nie tylko śniadanie. Podstawą będzie brązowy ryż znany od dawna ze swych licznych leczniczych właściwości i bogatej zawartości wartościowych składników (więcej <a href="http://www.czarnarzepa.pl/2010/10/ryz-brazowy-vs-biay.html">Czarnarzepa.pl: Brązowy ryż vs. biały</a>). Podobnie jak inne pełne ziarna, brązowy ryż pomaga wyciszyć umysł. Tak więc po takim śniadaniu będzie nam łatwiej się skupić w ciągu dnia! <br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>brązowy ryż (120 g)</li>
<li>jabłko</li>
<li>cynamon, sól kamienna</li>
<li>opcjonalnie: masło lub śmietana lub jogurt, rodzynki, inne owoce (np: banan, gruszka, bakalie), laska wanilii</li>
</ul>
Do garnka z grubym dnem wsypujemy ryż i wlewamy dwa razy tyle wody (120 g to około 3/4 szklanki więc dodajemy 1 i 1/2 szklanki wody). Dodajemy do tego jabłko pokrojone na ósemki, najlepiej razem ze skórką (jabłko można też dodać w późniejszej fazie gotowania lub ugotować osobno). Dodajemy cynamonu, nieco soli, całość zagotowujemy a następnie redukujemy grzanie do minimum i kontynuujemy gotowanie pod przykryciem. Zanim ryż wchłonie całą wodę i będzie miękki mija zazwyczaj więcej niż pół godziny. Pod koniec gotowania można dodać łyżkę masła lub prawdziwej śmietany czy jogurtu co bardzo poprawia smak. Podane ilości wystarczają na dwie porcje lub jedną bardzo dużą.<br />
<br />
Dla osób, które lubią dużo słodkiego smaku dobrą opcją może być dodanie garści rodzynek i innych bakalii do gotowania. W ostateczności można dodać łyżkę miodu - unikajmy dodawania cukru.<br />
<br />
Brązowy ryż może się wydawać nieco za twardy dla osób przyzwyczajonych do białego. Można go wtedy pogotować nieco dłużej lub dać mu nieco czasu (wrzucając do termosu jeżeli planujemy śniadanie w pracy lub pozostawiając w garnku pod przykryciem - już nie grzejąc). Ryż można jeść też nieco twardawy (to może być dobre ćwiczenie przeżuwania - każdy kęs należy przeżuć kilkadziesiąt razy). Dobrym pomysłem jest namoczenie brązowego ryżu w wodzie dzień wcześniej - szybciej stanie się miękki i zyska na wartości.<br />
<br />
Taki posiłek jest bardzo lekkostrawny więc szybko można poczuć się lekko i gotowym na następny :)<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-50287883883693010192010-11-01T19:57:00.006+01:002014-02-09T20:42:37.741+01:00Majonez domowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TM8EUR_3LmI/AAAAAAAADY4/p9w0wxJ_eAo/s1600/domowy+majonez.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TM8EUR_3LmI/AAAAAAAADY4/p9w0wxJ_eAo/s1600/domowy+majonez.jpg" /></a></div>
Majonez warto robić samemu. Czas przygotowania to zaledwie minuta. A korzyści? Same zalety w porównaniu do "sklepowego": świeżość, brak syntetycznych składników i konserwantów, smakuje lepiej (wszystko zależy od nas) - sami decydujemy jakiego oleju użyjemy, no i satysfakcja z przygotowania - bezcenna.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki<br />
<ul>
<li>olej (szklanka)</li>
<li>jajko (1 sztuka)</li>
<li>sok z 1/2 cytryny </li>
<li>przyprawy: sól kamienna, pieprz, musztarda i inne</li>
</ul>
Do przygotowania polecamy oleje nierafinowane i tłoczone na zimno (np. lniany lub z oliwek extra virgin).<br />
<br />
Wbijamy całe jajko (najlepiej wiejskie) i dodajemy do jajka sok z połówki cytryny. Następnie uruchamiamy ręczny blender i jedną ręka miksując, drugą stopniowo dolewamy olej cienką strużką - wlanie oleju od razu nie gwarantuje dobrego połączenia z jajkiem. Ze zmiksowaniem całości powinniśmy się uporać w około jedną minutę. <br />
<br />
Pozostało przyprawienie - dodajemy szczyptę pieprzu, soli, mieszamy. Jeżeli użyliśmy oleju o łagodnym smaku (np. lnianego) i preferujemy majonez o smaku łagodnym, to jest już gotowy. Jeżeli wolimy smak bardziej wyrazisty dodajemy łyżeczkę lub więcej dobrej musztardy*, miksujemy. Majonez można też przyprawić ziołami, zabarwić na żółto <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kurkuma-przyprawa-i-lek.html" target="_blank">kurkumą</a>, lub na czerwono łagodną papryką. Można też doprawić <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/lecznicze-wasciwosci-papryki-chili.html" target="_blank">ostrą papryką</a>, albo zmiksować z czosnkiem lub oliwkami. Tak przygotowany można przechowywać w lodówce pod przykryciem do kilku dni.<br />
<br />
Majonez to świetny dodatek smakowy do <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/sur%C3%B3wki">surówek</a>.<br />
<br />
* dobra musztarda jest jak dobry majonez, czym mniej sztucznych dodatków tym lepiej, najlepsze musztardy zawierają same naturalne składniki (gorczyca, ocet jabłkowy, woda, sól morska, naturalne przyprawy)<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-33279590570178896952010-10-31T13:49:00.005+01:002012-11-22T20:35:53.536+01:00Surówka z dyni<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TM6WwSgl2vI/AAAAAAAADYs/EqAxbvmxWNA/s1600/surowka+z+dyni.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TM6WwSgl2vI/AAAAAAAADYs/EqAxbvmxWNA/s1600/surowka+z+dyni.jpg" /></a></div>
Sezon dyniowy w pełni! O <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/09/warzywa-sezonu-dynia.html">dyni już pisaliśmy, można ją użyć do zrobienia zupy, musu, soku</a>, można i do surówki:<br />
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>cebula</li>
<li>mały por</li>
<li>około 300 - 400g dyni</li>
<li>1 jabłko</li>
<li>3-4 ogórki kiszone</li>
<li>sok z 1 cytryny</li>
<li>sól kamienna </li>
<li>domowy majonez, musztarda lub chrzan (wersja pełnowartościowa)</li>
</ul>
<a name='more'></a><br />
Kroimy drobno cebulę i por a następnie szatkujemy na mini szatkownicy na drobne paseczki (lub trzemy na tarce) dynię, jabłko i ogórki. Przyprawiamy sokiem z cytryny i solą. Na tym przepis się kończy w wersji warzywno-owocowej. W smaczniejszym, pełnowartościowym wydaniu dodajemy łyżkę <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html">domowego majonezu</a> oraz musztardy lub chrzanu. Dodaliśmy dwie łyżki chrzanu i wyszło pysznie.<br />
<br />
Surówkę można udekorować pestkami z dyni.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-42308966401848079142010-10-29T21:43:00.014+02:002013-04-26T01:00:08.055+02:00Chrzan z jabłkiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TMwIVz-MN5I/AAAAAAAADYU/j_5FfxPo3yM/s1600/chrzan+z+jablkiem+3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TMwIVz-MN5I/AAAAAAAADYU/j_5FfxPo3yM/s1600/chrzan+z+jablkiem+3.jpg" /></a></div>
Chrzan z jabłkiem - proste i bardzo smaczne połączenie. Świetny dodatek do wielu produktów, na przykład do mięs, ryb, serów.<br />
<br />
Chrzan - bakteriobójczy, antywirusowy, grzybobójczy. Bogate źródło witaminy C, potasu i żelaza. Usprawnia trawienie, funkcje wątroby i nerek. Nasza ludowa i tradycyjna chińska medycyna poleca chrzan przede wszystkim przy problemach z układem oddechowym: zaleganiu śluzu, przeziębieniach, różnego rodzaju zapaleniach (zatok, oskrzeli, płuc, gardła), astmie. Regularne stosowanie niewielkich ilości chrzanu działa profilaktycznie i wspomagająco.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>jabłka (1 kg)</li>
<li>chrzan - około 200 g chrzanu ze słoika z jak najmniejszą ilością składników i konserwantów, najlepiej bez skrobii, oleju, śmietany i mleka w proszku. Najlepszy będzie świeżo tarty, wtedy potrzebujemy go nieco mniej.</li>
<li>pół cytryny, sól kamienna (opcjonalnie)</li>
</ul>
Proporcje jabłka i chrzanu można zmieniać w zależności od preferencji i ostrości dodawanego chrzanu.<br />
<br />
Ścieramy jabłka na drobnej tarce, dodajemy chrzanu i soku z cytryny.<br />
<br />
Dla celów estetycznych, przed rozdrobnieniem jabłka można obrać.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-60299908024861612312010-10-22T18:31:00.005+02:002012-11-22T20:37:12.237+01:00Masło jabłkowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TMssHtc5lGI/AAAAAAAADYM/xW46t_f0LEs/s1600/maslo+jablkowe.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TMssHtc5lGI/AAAAAAAADYM/xW46t_f0LEs/s1600/maslo+jablkowe.jpg" /></a></div>
Masło jabłkowe jest niczym innym jak jabłkową marmoladą, przygotowaną poprzez długie, powolne gotowanie jabłek, tradycyjnie z dodatkiem <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/10/ocet-jabkowy.html">octu jabłkowego</a> lub wody, doprawione cynamonem, goździkami i innymi przyprawami. Długie gotowanie sprawia, że cukier w jabłkach karmelizuje nadając całości ciemno brązowy kolor.<br />
<a name='more'></a><br />
Masło jabłkowe jest najczęściej używane jako dodatek do kanapek, sos i przyprawa do różnych potraw, składnik wyrobów cukierniczych. W niektórych regionach Ameryki Północnej przygotowywanie masła jabłkowego jest celebrowanym wydarzeniem rodzinnym z długą tradycją. Trwający cały dzień proces warzenia w wielkich kotłach nad paleniskiem wymagał zaangażowania wielu członków rodziny. W Holandii masło jabłkowe jest popularnym dodatkiem do kanapek, jako główny składnik lub z serem.<br />
<br />
W przepisach na masło jabłkowe najczęściej znajdziecie, że jabłka należy obrać i wydrążyć środki przed przygotowaniem. Tak się składa, że wszystko co najlepsze w jabłku jest skoncentrowane tuż pod skórką i w skórce. Również pektyny - korzystne dla zdrowia i nadające większą gęstość - są obecnie głównie w skórce i środkach jabłek. Dlatego do gotowania najlepiej jabłek nie obierać, ani nie wydrążać środków. Lista składników masła jabłkowego zawiera zwykle cukier, ale my jesteśmy zdania, że w jabłkach jest go dokładnie tyle ile potrzeba. Do robienia masła jabłkowego najlepiej wybrać jabłka, które się dobrze "rozpiekają".<br />
<br />
Kroimy jabłka w ćwiartki, wrzucamy do garnka, dodajemy nieco wody na dno (ewentualnie nierafinowanego octu jabłkowego lub jabłecznika jeżeli mamy) i gotujemy. Już na samym początku można dodać goździków, ziela angielskiego i cynamonu (cynamonu nie żałujemy).<br />
<br />
Teraz już wszystko zależy od sposobu gotowania jaki wybraliśmy i naczynia. Gotowanie można podzielić na 2 etapy - w pierwszym rozgotowujemy jabłka (około pół godziny), w drugim, aby uniknąć przypalenia, otrzymaną marmoladę gotujemy w łaźni wodnej - czyli garnku wstawionym do innego, w którym gotuje się woda - lub na płytce zabezpieczającej przed przypaleniem (conajmniej 2 godziny, im dłużej tym lepiej). Jeżeli garnek ma grube dno i stosujemy niewielkie grzanie wszystko można zrobić w jednym etapie mieszając od czasu do czasu i przykrywając garnek w momencie kiedy odparowanie większej ilości wody będzie groziło przypaleniem. Nam tak to się właśnie udało.<br />
<br />
Następnie przecieramy ugotowaną papkę przez sitko. Z połowy 5-litrowego garnka świeżo pokrojonych jabłek, po ugotowaniu i przetarciu pozostała nam jedynie stołowa łyżka włókienek ze skórek i środków. Przetartą papkę można jeszcze doprawić sokiem z cytryny, nieco podgotować i gotowe!<br />
<br />
Masło jabłkowe to nie tylko dodatek wyłącznie na słodko. Świetnie komponuje się z wyraźnym smakiem umami (więcej o <a href="http://www.czarnarzepa.pl/2010/09/niech-cie-glutaminian-nie-umami.html">smaku umami</a>) czyli na przykład z długodojrzewającymi serami i mięsem na kanapkach.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-42306867134892489022010-10-17T10:18:00.000+02:002014-02-14T21:45:50.488+01:00Warzywa sezonu: czerwona kapusta<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TLqvJI3r8ZI/AAAAAAAADWc/iWow1v2SzJ0/s1600/czerwona+kapusta.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TLqvJI3r8ZI/AAAAAAAADWc/iWow1v2SzJ0/s1600/czerwona+kapusta.jpg" /></a></div>
Czerwona kapusta, mniej popularna niż biała, zasługuje na częstszą wizytę na naszych talerzach ze względu na swoje unikalne prozdrowotne właściwości i krzepki smak. Podobnie jak biała, jest niezwykle bogata w witaminy, minerały, błonnik i unikalne substancje o działaniu ochronnym i terapeutycznym. Swój kolor zawdzięcza dużej zawartości antocyjanów, substancji o silnym działaniu przeciwzapalnym i udokumentowanych właściwościach terapeutycznych. Na przykład, antocyjanom w czerwonym winie przypisuje się niską zapadalność na zawał serca wśród Francuzów. Poniżej proponujemy przepis na wzmacniająco-leczniczy zestaw: surówkę i sok, z czerwoną kapustą w roli głównej.<br />
<b></b><br />
<a name='more'></a><b><br />
Surówka</b><br />
<ul>
<li>1/4 - 1/8 główki czerwonej kapusty (dodaj mniejszą ilość jeżeli nie przepadasz za ostrym smakiem kapusty)</li>
<li>1 - 2 jabłka</li>
<li>1/2 kalarepy</li>
<li>cytryna</li>
<li>sól kamienna</li>
<li>łyżka musztardy i odrobina nierafinowanej oliwy z oliwek lub oleju z lnu (te składniki pomijamy na ścisłej diecie warzywno owocowej)</li>
</ul>
Kapustę szatkujemy na najcieńsze paski jak to możliwe, solimy szczyptą soli i ugniatamy ręką tak żeby nieco zmiękła (zewnętrzne liście można użyć do surówki bo są cieńsze, wewnętrzne - grubsze do zrobienia soku). Dodajemy starte na tarce jabłko, kalarepę i przyprawiamy sokiem z cytryny oraz musztardą. Jeżeli smak kapusty za bardzo dominuje dodaj więcej jabłka. Dzięki kapuście surówka jest nieco chrupiąca, smakuje orzeźwiająco i może być niezłym dodatkiem do innych potraw.<br />
<br />
Sprawdź również przepis na inną wersję <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/07/surowka-z-czerwonej-kapusty.html">surówki z czerwonej kapusty</a> z większą ilością różnych warzyw.<br />
<br />
<b>Sok</b><br />
<ul>
<li>czerwona kapusta, jabłko (podobne ilości wyciskamy w wyciskarce do soków lub sokowirówce)</li>
</ul>
Świeży sok z czerwonej kapusty ma intensywny purpurowy kolor oraz wyjątkowo krzepki i ostry smak. Aby go nieco złagodzić można go zmieszać z sokami o łagodniejszym smaku, na przykład z jabłka. Świeży sok z kapusty (z białej lub czerwonej) jest tradycyjnie polecany w leczeniu wrzodów żołądka i dwunastnicy (pij wtedy pomiędzy posiłkami, pół szklanki soku, dwa lub trzy razy dziennie).<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-88589218747073424282010-10-10T08:28:00.008+02:002013-02-01T21:35:04.102+01:00Stewia, roślina słodsza niż cukier<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TLDdcg7NBgI/AAAAAAAADVE/J1XQM37jtjs/s1600/stewia.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TLDdcg7NBgI/AAAAAAAADVE/J1XQM37jtjs/s1600/stewia.jpg" /></a></div>
Suszone liście około 30 razy słodsze od cukru, bardzo mało kalorii, naturalny słodzik używany od setek lat, liczne właściwości lecznicze...<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<i>Stevia rebaudiana</i> (foto: wiki/Sten) to niewielka roślina pochodząca z Ameryki Południowej. Od wieków wykorzystywana jako słodzik, na przykład do słodzenia yerby mate. W tradycyjnej medycynie ludowej jako ziele stabilizujące pracę serca, w leczeniu nadciśnienia, zgagi, cukrzycy, otyłości. Słodki smak zawdzięcza zawartym w niej pochodnym węglowodanów o zaniedbywalnej liczbie kalorii i słodyczy nawet kilkaset razy większej od cukru. Substancje te są odporne na fermentację i działanie wysokiej temperatury więc stewia doskonale nadaje się jako słodzik do gotowania i pieczenia. Najczęściej podaje się, że jedna łyżeczka stewii odpowiada 1 szklance cukru.<br />
<a name='more'></a><br />
Stewia to doskonały słodzik dla odchudzających się i chorych na cukrzycę. Poprawia wrażliwość na insulinę a nawet wspomaga jej dodatkową produkcję i obniża poziom cukru we krwi . Dodatek stewiozydu do diety (główna substancja słodząca w stewii) pozwolił po 3 miesiącach stosowania na znaczne i trwałe obniżenie ciśnienia krwi. Inne badanie wykazało działanie wspomagające trawienie oraz powrót do równowagi przy fizycznym i psychicznym zmęczeniu.<br />
<br />
W odróżnieniu od cukru nie powoduje próchnicy zębów, a wręcz przeciwnie, działa bakteriobójczo i grzybobójczo. Docenili to producenci środków do pielęgnacji jamy ustnej dodając ją do składu swoich produktów. W wypadku problemów ze śluzówka jamy ust można również rzuć świeże liście. Stewię stosuje się również zewnętrznie w postaci wyciągów wodnych lub maseczek do łagodzenia problemów ze skórą (wyprysków, trądziku), łagodzenia zmarszczek i odmładzania skóry.<br />
<br />
Stewia jest obecnie najbardziej popularna w Japonii jako substancja słodząca i suplement diety. Dodaje się ją tam do bardzo wielu produktów od różnego rodzaju napojów po sos sojowy.<br />
<br />
Sadzonki stewii są tanie i łatwo dostępne w sklepach internetowych. Stewię można hodować w domu w doniczce lub na zewnątrz w okresie letnim. To roślina wieloletnia, często bywa uprawiana jako jednoroczna w klimatach takich jak nasz (nie wytrzymuje temperatur poniżej zera stopni). Dorasta do wysokości około 1 metra, liście mają około 2-3 cm długości.<br />
<br />
Liście i łodygi można wysuszyć, zmielić i używać do słodzenia napojów, ciast, deserów i innych potraw. Zamiana cukru na stewię nie jest obojętna dla smaku. Całkowite zastąpienie może rozczarowywać smakowo w niektórych deserach w których cukier oprócz nadania słodkiego smaku dodatkowo go wzbogaca i nadaje wilgoci, czego stewia nie daje.<br />
<br />
<b>Ważne!</b> kupuj tylko zielony ewentualnie brązowy ekstrakt lub proszek ze stewii (nieprzetworzony, zmielony susz ze stewii). Rafinowana stewia czyli bezbarwne ekstrakty lub biały proszek (powszechnie dostępne w handlu) są pozbawione części substancji obecnych w zielu i mogą mieć działanie niekorzystne.<br />
<br />
Płynny ekstrakt można zrobić samemu. W tym celu można zmieszaj łyżeczkę proszku ze szklanką wody i pozostaw do namoknięcia na pół doby.<br />
<div style="text-align: right;">
<i>Sebastian Kmiecik</i></div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-59356834539798980832010-10-05T22:52:00.012+02:002013-09-12T19:04:29.641+02:00Ocet jabłkowy cz.1<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TKs726bDdYI/AAAAAAAADRI/SPjHsBjF7JI/s1600/ocet+jablkowy.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TKs726bDdYI/AAAAAAAADRI/SPjHsBjF7JI/s1600/ocet+jablkowy.JPG" /></a></div>
Ocet jabłkowy, jako ludowe lekarstwo, w przeszłości był używany na wiele dolegliwości. Stosowany jako przyprawa zakwaszająca. W niewielkich ilościach sprzyja lepszemu trawieniu ciężkostrawnych potraw, nie może być stosowany w nadmiarze. Neutralizuje toksyny i jest pomocny w zatruciach pokarmowych. Ludzie czujący się ociężale i pod wpływem toksyn w trakcie przejścia od diety bogatej w mięso i rafinowane produkty do bardziej warzywnej i nierafinowanej mogą odczuć ulgę po spożyciu niewielkiej ilości octu jabłkowego (jedna łyżka rozpuszczona w 1/3 szklanki wody).<br />
<a name='more'></a><br />
Najbardziej popularny w handlu ocet destylowany jest bardzo demineralizujący i nie powinien być spożywany. Najlepszy typ octu to warzony naturalnie, niefiltrowany i niepasteryzowany ocet z jabłek, białego wina lub z wina z brązowego ryżu. Taki nierafinowany dostarcza mnóstwa minerałów i innych korzystnych substancji.<br />
<br />
Poniżej podajemy przepis na ocet jabłkowy i według niego nastawiamy ocet do fermentacji (na zdjęciu zaczyn). Jak się udał opiszemy jak będzie gotowy.<br />
<br />
Przepis na ocet jabłkowy (z książki Michała Tombaka "Droga do zdrowia"):<br />
<blockquote>
"Odrzucić zgniłe lub robaczywe części jabłek (nie obierać ze skórki). Jabłka wraz z gniazdami nasiennymi zmielić. Otrzymaną masę włożyć do emaliowanego lub szklanego naczynia z szeroką szyjką, dodać ciepłej przegotowanej wody (l litr wody na 800 g jabłek). Na każdy litr wody dodać 100 g miodu, 10 g drożdży piekarskich i 20 g czarnego, suszonego razowego chleba. Zakryć naczynie i odstawić do sfermentowania w temperaturze 20-30°C w ciemnym miejscu W ciągu pierwszych 10 dni zawartość naczynia należy 2-3 razy dziennie mieszać drewnianą łyżką. Po 10 dniach przełożyć do worka z gazy i odcisnąć. Otrzymany sok jeszcze raz przefiltrować i przelać do naczynia z szeroką szyjką. Na 1 litr otrzymanego soku dodać 60 g miodu i wymieszać drewnianą łyżką do całkowitego rozpuszczenia. Naczynie przykryć gazą i postawić w ciepłym miejscu (temperatura 25-30°C). Ocet jest gotowy w momencie, gdy płyn zjaśnieje. W zależności od rodzaju jabłek, miodu i ilości wody trwa to zwykle 40-60 dni. Gdy płyn zjaśnieje, filtruje się go, przelewa przy pomocy lejka do półlitrowych butelek. Butelki należy szczelnie zamknąć (korek można zalać woskiem) i przechowywać w chłodnym miejscu."</blockquote>
<div style="text-align: right;">
<span style="text-align: start;"> czytaj również: </span><a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2011/02/ocet-jabkowy-cz2.html" style="text-align: start;" target="_blank">Ocet jabłkowy cz. 2</a><br />
<br />
J&S Kmiecik </div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-67497490897598849872010-10-03T12:25:00.007+02:002012-11-22T20:39:52.818+01:00Duszony jarmuż<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TJejpZXEJiI/AAAAAAAADEA/YgpO5lmqDXI/s1600/jarmuz.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TJejpZXEJiI/AAAAAAAADEA/YgpO5lmqDXI/s1600/jarmuz.jpg" /> </a>Poniżej przepis na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/najzdrowsze-warzywa-jarmuz.html">jarmuż, jedno z najzdrowszych warzyw</a> w wersji duszonej z dodatkiem oliwy z oliwek. W czysto warzywnym wydaniu jarmuż dusimy lub przygotowujemy na parze (około 5 minut) bez dodatku tłuszczów.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>jarmuż</li>
<li>czosnek - kilka ząbków</li>
<li>cebula</li>
<li>kawałek ostrej papryki, pieprz, sól</li>
<li>oliwa z oliwek extra virgin</li>
<li>opcjonalnie: łyżka śmietany i przyprawy (np: ocet balsamiczny, oregano, curry)</li>
</ul>
<div>
Podobno liście jarmużu są najlepsze jak mają długość 20-25 cm. Generalnie wewnętrzne są smaczniejsze, zewnętrzne są lepsze kiedy są młode i kruche (starsze mogą być zbyt włókniste i twarde). Smak jarmużu zmienia się dotknięty przymrozkami - liście stają się nieco słodsze i smaczniejsze.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzucamy czosnek i drobno pokrojoną <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/lecznicze-wasciwosci-papryki-chili.html">ostrą paprykę</a> z ziarenkami (mogą być płatki, można też później doprawić proszkiem), chwilę smażymy i dodajemy grubo pokrojone liście jarmużu (można wyciąć grubsze fragmenty nerwów bo pozostaną twarde), podlewamy niewielką ilością wody i dusimy pod przykryciem aż woda wyparuje. Można dusić kilka minut (zwykle przepisy podają, że około 5), można kilkadziesiąt do nieco większej miękkości. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przyzwyczajeni do miękkich lub papkowatych warzyw mogą być zaskoczeni większą twardością liści, ale to jest właśnie jarmuż! Na końcu doprawiamy przyprawami. Opcjonalny dodatek łyżki śmietany, odrobiny octu balsamicznego, oregano i curry bardzo dobrze wpływa na smak.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Smacznego!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-53657610272864025092010-09-22T14:45:00.012+02:002013-02-09T00:25:12.082+01:00Warzywa sezonu: dynia<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TJjhecl0EUI/AAAAAAAADEk/USIbhl2ZAq0/s1600/dynia.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sok z dyni</td></tr>
</tbody></table>
Dlaczego warto jeść dynię? Bo jest niskokaloryczna, bogata w korzystne dla zdrowia przeciwutleniacze, minerały, błonnik i jeszcze dobrze smakuje, jeśli tylko ją smacznie przyrządzisz.<br />
<br />
Wspomniane przeciwutleniacze to przede wszystkim karotenoidy odpowiedzialne za pomarańczową barwę dyni. Badania sugerują, że są bardzo korzystne dla zdrowia obniżając ryzyko wielu chorób, między innymi: serca, niektórych postaci raka, oczu, wzmacniają układ odpornościowy i działają przeciwzapalnie. Wiadomo na przykład, że spożywanie karotenoidów w jedzeniu jest szczególnie korzystne dla palaczy, znacznie obniżając ryzyko raka płuc.<br />
<a name='more'></a><br />
Miąższ dyni jest tradycyjnie używany w leczeniu obrzęków, pomaga regulować poziom cukru we krwi - działa korzystnie przy cukrzycy i hipoglikemii. Wpływa również na zwiększone wydzielanie śluzu z gardła, płuc oskrzeli. Regularne stosowanie pomaga w astmie oskrzelowej. Ugotowana dynia pomaga wyeliminować pasożyty jelitowe, silniejsze działanie przeciwpasożytnicze przypisuje się nasionom dyni.<br />
<br />
Nasiona dyni to cenne źródło cynku i kwasów omega-3, zalecane przy kłopotach z prostatą, oddawaniem moczu, wykazują działanie moczopędne. Nasiona można przyjmować jako napar, mleczko, surowe lub prażone.<br />
<br />
Dynia świetnie nadaje się jako składnik diet oczyszczających i odchudzających zarówno w formie gotowanej lub pieczonej (zupy, zapiekanki, farsze, dietetyczne ciasta) jak i surowego miąższu lub świeżego soku.<br />
<br />
Sok z dyni dobrze smakuje w połączeniu z marchewkowym czy jabłkowym. Dla wzmocnienia smaku dodaj cytryny, imbiru lub cynamonu.Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-51259708756321957152010-09-18T17:52:00.007+02:002012-11-22T20:40:55.723+01:00Gomasio - sól sezamowa<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TJTgrRT-jPI/AAAAAAAADCY/e94pAj0pUQ0/s1600/gomasio.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kanapka z gomasio</td></tr>
</tbody></table>
Gomasio, inaczej sól sezamowa, to pyszny dodatek smakowy, często używany w kuchni japońskiej i makrobiotycznej, i doskonały zamiennik soli. Wyśmienicie nadaje się do posypywania kanapek, gotowanych kaszy, zbóż, ryżu, warzyw. Zawiera dużo wapnia, żelaza, witamin A i B. Przygotowanie gomasio w domu jest bardzo proste.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>1 opakowanie sezamu (zwykle około 300g)</li>
<li>1 łyżka stołowa soli kamiennej lub morskiej (najczęściej spotykana proporcja sezamu w stosunku do soli waha się pomiędzy 5:1 a 15:1 w zależności od indywidualnych preferencji i diety, my polecamy oczywiście jak najmniejszą ilość soli, można też jej nie dodać w ogóle)</li>
</ul>
Umyj i namocz sezam na około 6-8 godzin, odsącz wodę. Upraż sezam w rondlu lub szerokiej patelni na średnim ogniu co jakiś czas mieszając drewnianą łyżką, aż do uzyskania złotego koloru i orzechowego aromatu. W końcowej fazie prażenia ziarenka zaczną podskakiwać. Dodaj sól i zostaw do wystygnięcia. Po wystygnięciu wsyp uprażony sezam do pojemnika blendera i miksuj przez moment tak żeby za bardzo nie rozdrobnić sezamu - część ziarenek może pozostać cała.<br />
<br />
Jeżeli preferujesz tradycyjne metody utrzyj sezam w moździerzu lub makutrze. Klasycy radzą żeby stosować delikatny nacisk w czasie wykonywania ruchów okrężnych, tak żeby przepołowić każde ziarenko.<br />
<br />
Gomasio przechowujemy w szklanym słoju.<br />
<br />
Smacznego posypywania!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-38749044807951359382010-09-07T20:27:00.026+02:002013-09-04T19:14:19.806+02:00Grzyby - wartości odżywcze i inne zalety<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TIaH3sBzEEI/AAAAAAAAC9U/e1-MO8x00Fc/s1600/grzyby.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TIaH3sBzEEI/AAAAAAAAC9U/e1-MO8x00Fc/s1600/grzyby.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Jedzmy grzyby bo są pełnowartościowe, niskokaloryczne i poprawiają smak potraw. Często można spotkać się z opinią, że grzyby nie mają żadnej wartości odżywczej i są ciężkostrawne, a to nieprawda.</span></div>
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Ciężkostrawność grzybów jest najczęściej tłumaczona obecnością wielocukru chityny. Niesłusznie. Równie dobrze można by twierdzić, że warzywa są ciężkostrawne. Zjedzona chityna pełni podobną rolę jak błonnik roślinny - nie jest trawiona ale wpływa korzystnie na pracę przewodu pokarmowego. Z jednej strony zmniejsza apetyt wypełniając przewód pokarmowy, z drugiej hamuje wchłanianie tłuszczów i cukrów. Można kupić suplementy o działaniu odchudzającym, których głównym składnikiem jest chityna otrzymywana z pancerzy morskich skorupiaków. Kłopoty z trawieniem chityny, ale też i błonnika roślinnego, mogą mieć osoby z osłabionym/ chorym układem trawiennym.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: white; color: #222222;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #222222;">Według opracowania <a href="http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=203&ref=search" target="_blank">"Mity o grzybach"</a>, opublikowanego w Biuletynie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, opinie o ciężkostrawności grzybów mogą wynikać również z mykofobii:</span></span><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><i><span style="background-color: white; color: #222222;">"</span><span style="background-color: white;">Niektóre narody można określić nazwą mykofobów (czyli panicznie bojących się jedzenia grzybów, zwłaszcza dzikich – głównie strefa anglosaska), inne do mykofilów (czyli lubiących biegać po lesie i przyrządzać znalezione owocniki – głównie Azjaci i Słowianie)."</span></i></span></blockquote>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Grzyby są bogatym źródłem smaku umami (piąty smak obok kwaśnego, słodkiego, słonego i gorzkiego). Smak umami jest określany jako bulionowy, mięsny, wypełniający, pełny, smakowity. Dlatego dodatek grzybów jest świetną przyprawą (więcej <a href="http://www.czarnarzepa.pl/2010/09/niech-cie-glutaminian-nie-umami.html" target="_blank">o smaku umami</a>). Co ciekawe, czym ciemniejszy grzyb tym zawiera więcej umami. Smak umami równoważy smak słony i pozwala na zmniejszenie ilości soli o 50% bez straty dla całego smaku (tak oceniono w pewnym badaniu). W żywności wysoko-przetworzonej smak umami jest naśladowany poprzez dodatek glutaminianu sodu, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/09/na-grzyby.html" target="_blank">którego nadmiar jest toksyczny</a>.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Grzyby zawierają wiele cennych substancji: minerałów (jedno z najbogatszych źródeł selenu, pełniącego ważne role w mechanizmach odpornościowych, o działaniu przeciwnowotworowym i antyutleniającym), witamin (głównie z grupy B, bardzo cenną witaminę D - warzywa i owoce nie zawierają jej w ogóle) oraz innych przeciwutleniaczy. Zawierają wielocukry, które działają antyalergicznie, wspomagają system odpornościowy oraz trawienie tłuszczów i cukrów. Grzyby zawierają również znaczne ilości białka, dlatego dawniej były nazywane roślinnym lub leśnym mięsem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Grzyby mogą być dobrym zamiennikiem mięsa dla zainteresowanych lżejszą i mniej kaloryczną dietą. Są badania, które pokazują, że zamiana mięsa na grzyby w różnego rodzaju potrawach, pozwala na obniżenie kaloryczności potraw o połowę bez utraty poczucia sytości i poziomu smakowitości w porównaniu do potraw z dodatkiem mięsa.</span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sebastian Kmiecik</span></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Źródła i więcej:</span><br />
<a href="http://www.sprawynauki.waw.pl/?section=article&art_id=203&ref=search"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Sprawy nauki: Mity o grzybach </span></a><br />
<a href="http://mushroominfo.com/benefits/"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Mushroom info: Benefits </span></a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-62462267070511768042010-09-04T13:17:00.009+02:002013-08-17T20:41:33.244+02:00Leczo z fasolką szparagową<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TIIoBkTPKvI/AAAAAAAAC7o/hi2y7SpmCnQ/s1600/leczo_szparagowka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TIIoBkTPKvI/AAAAAAAAC7o/hi2y7SpmCnQ/s1600/leczo_szparagowka.jpg" /></a></div>
Połączmy nasze warzywa sezonu: <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/warzywa-sezonu-fasola-szparagowa.html">fasolkę szparagową</a> i <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/09/warzywa-sezonu-sodka-papryka.html">słodką paprykę</a> w jedno pyszne leczo. Niskokaloryczną podstawą będzie fasolka a słodka papryka niech da kolor!<br />
<a name='more'></a><br />
<b>Składniki </b>(ilości składników można dowolnie modyfikować, dodawać inne, używać mrożonek poza sezonem zbiorów):<br />
<ul>
<li>fasolka szparagowa (około 1/2 kg)</li>
<li>papryka słodka, może być różnokolorowa (około 1/2 kg, 3-4 szt.)</li>
<li>pomidory (3 szt.)</li>
<li>cebula lub por (1 szt.)</li>
<li>pieczarki (200g)</li>
<li>ogórek kiszony (2-3 szt.)</li>
<li>marchewka (1-2 szt.)</li>
<li>opcjonalnie inne warzywa np: cukinia, seler, pietruszka</li>
<li>masło (50g) lub oliwa z oliwek</li>
<li>przyprawy: papryka słodka w proszku (2 łyżki), papryka ostra, kurkuma, sól kamienna, pieprz, sos sojowy i inne przyprawy i zioła według własnych preferencji np. majeranek, curry, mieszanki ziołowe do przyprawiania potraw mięsnych</li>
<li>mąka razowa (kilka łyżek)</li>
</ul>
<br />
Kroimy składniki rozpoczynając od fasolki i wrzucamy je kolejno do garnka z bardzo małą ilością gotującej się wody (nie więcej niż 1 szklanka) aby uniknąć zbyt dużego rozwodnienia - warzywa puszczą dużo soków. Gotujemy pod przykryciem.<br />
<br />
Kiedy warzywa wystarczająco zmiękną dodajemy masło, 2 łyżki słodkiej papryki w proszku, inne przyprawy i zagęszczamy mąką razową posypując potrawę. Leczo można też zagęścić przecierem pomidorowym gdy świeże pomidory nie są dostępne. Świetnym zagęszczaczem i poprawiaczem smaku zup i sosów jest też <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/pasta-z-czerwonej-soczewicy.html">pasta z soczewicy</a>.<br />
<br />
Takie leczo jest niezwykle "lekkie" dlatego osoby przyzwyczajone do mięsnej diety mogą narzekać na brak poczucia sytości :) Oczywiście na początku gotowania można dodać nieco mięsa. Można też, kiedy leczo jest już gotowe dodać do garnka kawałki miękkiego sera podpuszczkowego (okrągły krążek brie lub camembert pokrojony w trójkąty jak tort). Po chwili, kiedy kawałki sera się ogrzeją, serwujemy leczo. Ser doda potrawie sytości i smacznie rozpływa się na języku :)<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-53256338250995413862010-09-04T09:32:00.004+02:002013-02-09T00:25:58.484+01:00Warzywa sezonu: słodka papryka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TH-1bZ5a6BI/AAAAAAAAC6U/ifZ8cEAiawI/s1600/papryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TH-1bZ5a6BI/AAAAAAAAC6U/ifZ8cEAiawI/s1600/papryka.jpg" /></a></div>
Słodka papryka, chociaż dostępna w sklepach przez cały rok, jest najbardziej wartościowa i smaczna w okresie jej naturalnych zbiorów pod koniec lata aż do późnej jesieni.<br />
<a name='more'></a><br />
Słodka papryka to kolorowa ochrona przed wolnymi rodnikami. Różnorodne jaskrawe kolory papryki są związane z wysoką zawartością różnego rodzaju karotenoidów zmieniających się w organizmie w witaminę A. Oprócz witaminy A, słodka papryka to bardzo bogate źródło witaminy C. Duża zawartość tych dwóch przeciwutleniaczy, razem z innymi towarzyszącymi substancjami, gwarantuje neutralizację wolnych rodników a tym samym spowalnia procesy starzenia i obniża ryzyko wielu chorób. Sztuczne suplementy nie gwarantują takiego działania i mogą powodować kłopoty z systemem odpornościowym (czytaj więcej o <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/lepsze-rosliny-niz-multiwitaminy.html">antyoksydantach w formie suplementów</a>).<br />
<br />
Badania pokazują, że o spożywanie dużych ilości witaminy C i A powinni szczególnie dbać zagrożeni chorobami układu krwionośnego, zapaleniem stawów, nowotworami, palacze. Stwierdzono, że spożywanie pożywienia bogatego w pomarańczowy karotenoid kryptoksantynę (najwięcej w czerwonej papryce, dyni, pomarańczach) obniża ryzyko raka płuc u palaczy o 37%.<br />
<br />
Jedna szklanka pokrojonej czerwonej papryki (około 100g) dostarcza ponad 100% dziennego zapotrzebowania na witaminę C i A.<br />
<br />
Papryka należy do warzyw, które szczególnie warto kupować wyłącznie z ekologicznych upraw (patrz <a href="http://www.czarnarzepa.pl/2010/09/ktore-warzywa-i-owoce-warto-kupowac.html">Które warzywa i owoce warto kupować ekologiczne/ organiczne?</a>). Uprawa papryki jest narażona na duże straty przez szkodniki, które zwalcza się toksycznymi insektycydami. Dotyczy to szczególnie upraw pod osłonami - cieplarniane warunki sprzyjają rozwojowi pasożytów.<br />
<br />
Kilka pomysłów na czerwoną paprykę:<br />
<ul>
<li>cienko pokrojona jako dodatek do sałatki</li>
<li>szybko przysmażona razem z cebulą i selerem naciowym z dodatkiem tofu, owoców morza czy odrobiny mięsa</li>
<li>zapiekana papryka faszerowana warzywami, ryżem brązowym, serem</li>
<li>zupa węgierska z papryką i innymi warzywami</li>
<li>leczo - duszona papryka i inne warzywa w gęstym sosie</li>
<li>jedno z najbardziej dekoracyjnych warzyw do podania na tacy z innymi surowymi warzywami i dipami</li>
</ul>
<br />
Sprawdź również <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/lecznicze-wasciwosci-papryki-chili.html">właściwości ostrej papryki</a>.<br />
<br />
<br />
Źródło:<br />
<a href="http://www.whfoods.com/genpage.php?tname=foodspice&dbid=50">Whfoods.com: Bell peppers</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-39220913032958378142010-08-23T16:59:00.013+02:002013-08-17T20:42:08.797+02:00Pasta z czerwonej soczewicy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dO68g-D-XZg/UV8mGRneYBI/AAAAAAAAENU/RAXvFLECWfU/s1600/pasta+z+soczewicy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dO68g-D-XZg/UV8mGRneYBI/AAAAAAAAENU/RAXvFLECWfU/s1600/pasta+z+soczewicy.jpg" /></a></div>
Pasta z czerwonej soczewicy to smaczny i szybki w przygotowaniu "pasztet" roślinny, cenne źródło minerałów i białka roślinnego. Odpowiednie przyprawienie pasty spowoduje, że będzie smakowała miłośnikom pasztetu mięsnego.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>szklanka czerwonej soczewicy</li>
<li>jedna cebula</li>
<li>trzy ząbki czosnku</li>
<li>masło (50 g) lub oliwa z oliwek extra virgin</li>
<li>przyprawy i zioła według własnych preferencji np: sól kamienna, pieprz, sos sojowy, kurkuma, rozmaryn, majeranek</li>
</ul>
<br />
Sposób przygotowania:<br />
<br />
Do dwóch szklanek gotującej się wody dodajemy szklankę soczewicy (proporcja woda/ soczewica 2:1) oraz cebulę pokrojoną w ćwiartki. Całość gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około 15-20 minut pod koniec mieszając. Po tym czasie soczewica powinna całkowicie wchłonąć wodę i być miękka. Następnie do gorącej soczewicy dodajemy drobno pokrojony i posolony czosnek, masło (lub oliwę), całość doprawiamy, miksujemy na gładką masę blenderem, studzimy.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-6741191746921002602010-08-22T12:07:00.011+02:002012-11-22T20:42:28.616+01:00Kiszone warzywa<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/THD2EAivNtI/AAAAAAAACuc/CkHDSNHTng0/s1600/kiszonka+warzywna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/THD2EAivNtI/AAAAAAAACuc/CkHDSNHTng0/s1600/kiszonka+warzywna.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kiszone warzywa, słoiki z warzywami<br />
z dodatkiem buraka i bez.</td></tr>
</tbody></table>
Ukisić (sfermentować) można każde warzywo. Kiszone warzywa są lżej strawne niż surowe. Ich cennym składnikiem są przyjazne bakterie wzbogacające florę jelitową przewodu pokarmowego. Bakteryjna flora jelitowa odgrywa kluczową rolę w procesach trawienia, wchłaniania oraz ma ogromny wpływ na odporność organizmu. Dlatego spożywanie kiszonych warzyw jest niezwykle korzystne dla zdrowia. Kiszonki są wymarzonym składnikiem diety wspomagającej oczyszczanie organizmu.<br />
<a name='more'></a><br />
Przykładowe składniki mieszanki kiszonych warzyw (po jednej sztuce, składniki można dowolnie modyfikować tzn. przyrządzić kiszonkę tylko z ich części lub dodać inne):<br />
<ul>
<li>cukinia</li>
<li>ogórek</li>
<li>patison</li>
<li>cebula</li>
<li>czosnek (1 lub kilka ząbków)</li>
<li>marchew</li>
<li>korzeń pietruszki</li>
<li>korzeń selera</li>
<li>burak czerwony</li>
<li>rzodkiewka</li>
<li>papryka słodka</li>
<li>przyprawy według uznania np: sól kamienna, sos sojowy, majeranek, rozmaryn</li>
</ul>
<br />
Warzywa przygotowujemy dokładnie tak jak kiszoną kapustę, patrz <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kiszona-kapusta-pekinska-na-ostro.html">kiszona kapusta na ostro</a>. Czyli:<br />
<br />
Poszatkowane składniki ugniatamy ręką aż pojawi się sok, a następnie umieszczamy w naczyniu do kiszenia. <br />
<br />
Do kiszenia używaj ceramicznego, szklanego lub emaliowanego naczynia i nie napełniaj go po brzegi – fermentujące warzywa zwiększą swoją objętość. <br />
<br />
W trakcie kiszenia można podbierać sok jaki się gromadzi – doskonale gasi pragnienie!<br />
<br />
Na wierzch warzyw połóż talerzyk oraz obciąż innym przedmiotem (np. naczyniem z wodą) tak żeby warzywa były pokryte przynajmniej 1 cm płynu. Jeżeli płynu jest za mało można spróbować lepiej ugnieść warzywa lub dolać wody. Naczynie przykryj luźno ściereczką i odstaw na 2-5 dni. Po ukiszeniu warzywa można przechowywać w lodówce przez wiele miesięcy – w niskiej temperaturze kiszonka dalej będzie dojrzewać, ale już znacznie wolniej.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-82446159530526464172010-08-16T22:17:00.006+02:002014-02-09T20:12:25.948+01:00Warzywa sezonu: fasola szparagowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TG9z6oCJjrI/AAAAAAAACuI/BlJqLQ0wJdk/s1600/fasola+szparagowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TG9z6oCJjrI/AAAAAAAACuI/BlJqLQ0wJdk/s1600/fasola+szparagowa.jpg" /></a></div>
Fasola szparagowa należy do najbardziej wartościowych warzyw, ponieważ ma bardzo mało kalorii, duże ilości cennych minerałów i witamin oraz dużo błonnika.<br />
<a name='more'></a><br />
Zielona lub żółta szparagówka jest bardzo dobrym źródłem witamin C, K, kwasu foliowego, żelaza i manganu. Z punktu widzenia zawartości witaminy A (beta karoten) zielona zdecydowanie przewyższa żółtą, ponieważ zawiera jej kilka razy więcej i jest jej bardzo dobrym źródłem w porównaniu do innych warzyw.<br />
<br />
Szparagówka zawiera najwięcej korzystnych substancji gdy jest młoda, kiedy małe fasolki wewnątrz są jeszcze słabo rozwinięte a strąki łatwo się łamią przy zginaniu (nie są gumowate). W porównaniu do suszonych fasol szparagówka zawiera mniej białka, więcej błonnika i więcej korzystnych składników odżywczych.<br />
<br />
Według tradycyjnej medycyny wschodu wzmacnia układ trawienny i nerki oraz ogólnie. Stosowana przy leczeniu cukrzycy, łagodzi częste oddawanie moczu i pragnienie związane z tą chorobą. Również przy mimowolnym uwalnianiu nasienia, biegunce, białych upławach.<br />
<br />
Niektóre z zalet szparagówki:<br />
<ul>
<li>korzystna dla zdrowia kobiet menstuujących oraz karmiących, również dla osób z niedoborem żelaza</li>
<li>dzięki bogactwu minerałów i witamin działa wzmacniająco i chroni odporność</li>
<li>doskonała dla odchudzających się (bardzo mało kalorii, niski indeks glikemiczny)</li>
<li>chroni przed osłabieniem kości</li>
<li>działa korzystnie na układ krwionośny, pomocnie przy obniżaniu ciśnienia</li>
<li>działa korzystnie na jelito grube (chroni przed nowotworem)</li>
<li>ma właściwości przeciwzapalne (np. przy zapaleniu stawów, czy astmie)</li>
</ul>
Szparagówka świetnie smakuje ugotowana (np z dodatkiem czosnku, przypraw i masła) lub upieczona w piekarniku (np z czosnkiem, cebulą, oliwą z oliwek i przyprawami). Aby stracić jak najmniej cennych składników oraz zachować jak najwięcej smaku warto ją przygotowywać na parze. Stanowi doskonały i zdrowy "wypełniacz" do zup, potraw jednogarnkowych, zapiekanek, sałatek.<br />
<br />
Linki:<br />
<a href="http://www.whfoods.com/genpage.php?tname=foodspice&dbid=134">WHfoods: Green beans</a><br />
<a href="http://www.healthlady.com/articles/string-beans/">Healthlady.com: String beans</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-44564313434902453932010-08-15T12:05:00.008+02:002014-02-09T20:20:21.661+01:00Ogórki duszone w sosie pomidorowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; margin: 0px;">
<div class="separator" style="clear: both; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: arial, sans-serif; font-size: 13px; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-U7ojRYG-1GQ/UvfU5-caSEI/AAAAAAAAEtE/ncaSVidP3ls/s1600/ogorek+na+cieplo_500.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-U7ojRYG-1GQ/UvfU5-caSEI/AAAAAAAAEtE/ncaSVidP3ls/s1600/ogorek+na+cieplo_500.jpg" /></a></div>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Duszone ogórki w sosie pomidorowym to szybka w przygotowaniu, bardzo lekka i smaczna przekąska.</span></div>
<a name='more'></a><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Składniki:</span><br />
<br />
<ul>
<li><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">ogórki świeże 3-4 szt.</span></li>
</ul>
<ul>
<li><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">pomidor 2 szt.</span></li>
</ul>
<ul>
<li><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">cebula 1 szt.</span></li>
</ul>
<ul>
<li><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">czosnek 3 ząbki</span></li>
</ul>
<ul>
<li><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">przyprawy – sól ziołowa, pieprz, sos sojowy, pieprz cayenne</span></li>
</ul>
<br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wykonanie:</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Pomidory, cebulę, czosnek, pokroić i dusić na wolnym ogniu (można zmiksować). Następnie przyprawić, dodać ogórki pokrojone w dowolne cząstki (połówki, ćwiartki, plastry), poddusić, serwować.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Smacznego!</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czytaj również przepisy na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/warzywa-sezonu-ogorek.html">soki z ogórka</a></span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-38675444362588924012010-08-09T20:29:00.012+02:002013-08-29T16:45:46.111+02:00Żywienie, aktywność fizyczna, waga ciała a zachorowania na raka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TG96nc1xMVI/AAAAAAAACuQ/GoxESkisbaA/s1600/marchewki+i+ciasto.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TG96nc1xMVI/AAAAAAAACuQ/GoxESkisbaA/s1600/marchewki+i+ciasto.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><cite>(foto: </cite><span class="f"><cite>www.aicr.org)</cite></span></td></tr>
</tbody></table>
Naukowcy szacują, że znacznej liczbie zachorowań na raka (od kilkunastu do 70 procent, w zależności od typu raka) można zapobiec poprzez zdrowe żywienie, regularną aktywność fizyczną oraz utrzymanie odpowiedniej wagi ciała.<br />
<a name='more'></a><br />
Najbardziej obszernym i aktualnym opracowaniem na temat powiązania żywienia, aktywności fizycznej i chorób nowotworowych jest raport Światowego Funduszu Badań nad Rakiem (WCRF) oraz Amerykańskiego Instytutu Badań nad Rakiem (AICR) opublikowany w 2007 roku. Na podstawie analizy kilku tysięcy przeprowadzonych badań naukowcy sformułowali 10 ogólnych rekomendacji pozwalających obniżyć ryzyko zachorowania na raka :<br />
<ol>
<li>Bądź tak szczupły, jak to możliwe (zalecana wartość BMI: 21-23). Niedowaga również nie jest zalecana.</li>
<li><b>Uprawiaj codziennie aktywność fizyczną</b> (absolutne minimum to 30 minut szybkiego marszu dziennie, należy maksymalnie ograniczyć siedzący tryb życia).</li>
<li>Ogranicz konsumpcję wysokokalorycznych potraw, dań typu fast-food i słodkich napojów (najczęściej spożywane wysokoenergetyczne potrawy to zwykle produkty wysoko-przetworzone zawierające duże ilości cukru i tłuszczu, przez słodkie napoje rozumie się przede wszystkim napoje z dodatkiem cukru, soki owocowe również powinny być ograniczone).</li>
<li><b>Spożywaj głównie potrawy pochodzenia roślinnego</b> (bezmączne warzywa i owoce).</li>
<li>Ogranicz spożywanie czerwonego mięsa i mięsa przetworzonego (peklowanego, wędzonego).</li>
<li>Nie nadużywaj alkoholu (do dwóch drinków dziennie dla mężczyzn i jednego dla kobiet).</li>
<li>Ogranicz spożycie soli (poniżej 5 g dziennie) i unikaj spleśniałych produktów.</li>
<li>Staraj się stosować zrównoważoną dietę a nie suplementy diety. Suplementy nie pomagają zapobiegać chorobom nowotworowym. Więcej o <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/lepsze-rosliny-niz-multiwitaminy.html">suplementach i żywieniu</a>.</li>
<li>Karmienie piersią obniża ryzyko nowotworów zarówno u matki jak i u dziecka (do szóstego miesiąca życia dziecka zalecane jest wyłącznie karmienie piersią, później korzystne jest również dokarmianie piersią).</li>
<li>Osoby ze zdiagnozowanym nowotworem lub po wyleczeniu nowotworu powinny również przestrzegać powyższych rekomendacji o ile lekarz nie zaleci inaczej.</li>
</ol>
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
Źródła: <br />
<a href="http://www.dietandcancerreport.org/">http://www.dietandcancerreport.org/</a><br />
<a href="http://www.aicr.org/site/News2?page=NewsArticle&id=14613&news_iv_ctrl=0&abbr=pr_">Landmark Policy Report: Many Cancers Could Be Prevented In the US and Across the Globe</a><br />
<a href="http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_dobrobyt_szkodzi_zdrowiu_otylosc_a_ryzyko_nowotworu_69426.html">http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_dobrobyt_szkodzi_zdrowiu_otylosc_a_ryzyko_nowotworu_69426.html</a>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-6538385457529263892010-08-04T17:14:00.018+02:002016-01-10T00:36:50.625+01:00Lecznicze właściwości papryki chili<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-D-gywzKafes/VpGZfRYE8LI/AAAAAAAAGdQ/cAv2fSvoF0E/s1600/chili-dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-D-gywzKafes/VpGZfRYE8LI/AAAAAAAAGdQ/cAv2fSvoF0E/s1600/chili-dupa.jpg" /></a></div>
Sproszkowana papryka chili to rodzaj ostrej przyprawy, wyrabianej z papryki rocznej. Jedna z najbardziej znanych odmian to cayenne. Wysuszona i zmielona papryka jest sprzedawana najczęściej w postaci czerwonego proszku jako "chili", "pieprz kajeński", "pieprz cayenne", "pieprz turecki", "pieprz gwinejski" lub płatków (grubo zmiażdżone nasiona) oraz jako główny składnik ostrych sosów (np. tabasco).</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Swój ostry smak papryki zawdzięczają substancji zwanej kapsaicyną, która wykazuje wiele właściwości leczniczych m.in. przeciwbólowe, przeciwzapalne, antyrakowe, korzystnie wpływa na układ krążenia oraz trawienny. Czym ostrzejsza papryka tym zawiera więcej kapsaicyny. Oprócz tego pieprz kajeński to niezwykle bogate źródło witaminy A.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Obok <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kurkuma-przyprawa-i-lek.html">kurkumy</a>, pieprz kajeński to jedna z najbardziej cenionych przypraw o działaniu leczniczym i detoksykującym według tradycyjnej medycyny wschodu. Tradycyjne zastosowania obejmują użycie jako środek wykazujący ekstremalne działanie ogrzewające, wzmacniający osłabione funkcje wątroby, pobudzający układ krążenia, powstrzymujący krwawienia, jako składnik mieszanek ziołowych wpływający na szybką absorpcję i lepszą dystrybucję innych leczniczych składników mieszanki. Również używany w wyjątkowych sytuacjach jak omdlenia, stany szoku, nawet przy zatorach i atakach serca do przełamania negatywnych efektów ostrego stanu. </div>
<br />
Właściwości:<br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Przeciwzapalne</b> - kapsaicyna okazała się efektywnym środkiem w leczeniu zapalenia nerwów m.in. w łagodzeniu bólu związanego z zapaleniem stawów, łuszczycą, neuropatią cukrzycową. Składnik maści przeciwbólowych</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Antyrakowe</b> - kapsaicyna jest przedmiotem wielu badań w kierunku antyrakowych właściwości, do tej pory potwierdzono kilka mechanizmów działania przeciwnowotworowego</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Naturalny środek przeciwbólowy</b> - zaobserwowano znaczne złagodzenia bólu dzięki podawaniu kapsaicyny w chorobie zwyrodnieniowej stawów, łuszczycy, bólach głowy</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Wspomaganie układu krążenia</b> - odmiana cayenne oraz inne odmiany ostrej papryki mają korzystny wpływ na układ krążenia np. zapobiegając agregacji płytek krwi i rozpuszczając skrzepy. Ponadto korzystnie pobudza krążenie krwi. W społecznościach gdzie spożywa się znacznych ilości ostrej papryki obserwuje się mniej ataków serca, udarów czy zatorów</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Korzystny wpływ na układ pokarmowy</b> - ostre papryki mają nieuzasadnioną reputację szkodzenia w wypadku wrzodów żołądka. W rzeczywistości jest odwrotnie, ostra papryka stymuluje komórki wyściełające żołądek do produkcji korzystnych soków ochronnych i wykazuje działanie bakteriobójcze oraz łagodzące dla przewodu pokarmowego.</li>
</ul>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Zapobieganie oraz ulga w przeziębieniach</b> - nie tylko poprzez redukcję bólu ale także dzięki wspomaganiu wydalania śluzu i likwidowaniu opuchlizny błon śluzowych (efektywny środek przynoszący ulgę przy "zatkanym nosie"). Pieprz kajeński może zapobiec przeziębieniu jeśli zastosujemy go przy jego <b>pierwszych objawach</b> w formie herbatki jako środek napotny. Przy głębokim i przewlekłym przeziębieniu nie należy go stosować (może pogłębiać osłabienie).</li>
</ul>
<br />
<br />
Sprawdź przepis na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/kiszona-kapusta-pekinska-na-ostro.html">kiszoną kapustę z dodatkiem chili</a>.<br />
<div style="text-align: right;">
Sebastian Kmiecik</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-36412066210484639842010-08-03T19:17:00.014+02:002014-02-09T19:52:09.921+01:00Warzywa sezonu: ogórek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jQ_yB5FDZfg/UvfOCc61eNI/AAAAAAAAEs0/1QR73DzfOL0/s1600/cucumber_400.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jQ_yB5FDZfg/UvfOCc61eNI/AAAAAAAAEs0/1QR73DzfOL0/s1600/cucumber_400.jpg" /></a></div>
Sok z ogórka jest jednym z najbardziej korzystnych soków warzywnych dla wzmocnienia skóry, paznokci i włosów. Ogórek gasi pragnienie, oczyszcza skórę, działa korzystnie na serce, neutralizuje toksyny. Wspomaga trawienie przede wszystkim jeżeli jest spożywany w formie ogórków kiszonych.<br />
<br />
Tradycyjnie używany do wspomagania leczenia zapaleń nerek i pęcherza, trądziku, wysokiego ciśnienia, w przypadku zapaleń, do łagodzenia oparzeń. Maseczka na twarz z utartego ogórka upiększa skórę.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Ogórek jest bogaty w potas, krzem, witaminę A, C i chlorofil. Zawiera dużo wody a korzystne substancje są głównie skoncentrowane w skórce. Warto zadbać o ekologiczne ogórki z pewnego źródła, pozbawione chemicznych środków ochrony roślin.<br />
<br />
Propozycje różnych soków ze świeżego ogórka (proporcje składników można dopasować wg własnych preferencji):<br />
<br />
Sok owocowo-ogórkowy (doskonały napój chłodzący na gorące dni)<br />
<ul>
<li>arbuz lub melon</li>
<li>ogórki</li>
<li>woda mineralna</li>
</ul>
<br />
Sok miętowo-ogórkowy<br />
<ul>
<li>ogórek</li>
<li>kilka listków mięty</li>
<li>mały kawałek korzenia imbiru</li>
<li>woda</li>
</ul>
<br />
Sok orzeźwiający<br />
<ul>
<li>ogórki</li>
<li>mały kawałek korzenia imbiru</li>
<li>woda</li>
</ul>
<br />
Sok wzmacniający<br />
<ul>
<li>ogórki</li>
<li>marchewki</li>
<li>seler naciowy lub korzeń selera</li>
<li>jabłka</li>
</ul>
<br />
Sok oczyszczający<br />
<ul>
<li>ogórki</li>
<li>marchewki</li>
<li>burak</li>
</ul>
<br />
Sok oczyszczający skórę<br />
<ul>
<li>ogórki</li>
<li>jabłka</li>
<li>seler naciowy</li>
</ul>
<br />
Sok jabłkowo-ogórkowy<br />
<ul>
<li>ogórki</li>
<li>jabłka</li>
<li>nać pietruszki</li>
</ul>
(kompozycje składników soków z juicertips.com)<br />
<br />
Soki sporządzamy za pomocą wyciskarki lub sokowirówki oraz blendera (blender może być pomocny do dokładnego rozdrobnienia korzenia imbiru).<br />
<br />
Czytaj również przepis na <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/ogorki-duszone-w-sosie-pomidorowym.html">duszone ogórki w sosie pomidorowym</a>.Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-21462267531203683302010-07-19T12:26:00.011+02:002012-11-22T20:48:14.748+01:00Zielony sok z marchwi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin: 0px;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQnp6I4AFI/AAAAAAAACpY/xdItRpmetoY/s1600/sok_marchewka.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQnp6I4AFI/AAAAAAAACpY/xdItRpmetoY/s1600/sok_marchewka.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sok z naci i korzenia marchwi</td></tr>
</tbody></table>
Nać jest jadalną częścią marchwi o nieco gorzkim smaku, bogatą w odżywcze minerały, witaminy, białka i chlorofil. Może być przyrządzana jak inne, zielone liście warzyw. </div>
<div style="margin: 0px;">
</div>
<a name='more'></a><br />
Nać marchwi to zioło lecznicze o działaniu oczyszczającym, moczopędnym, w leczeniu obrzęków. Dzięki antyseptycznym właściwościom dawniej używana jako środek na rany, w problemach śluzówki ust, krwawieniach dziąseł, jako główny składnik leczniczych płynów do płukania ust.<br />
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div style="margin: 0px;">
Przykładowe składniki soku:</div>
<ul>
<li>nać marchwi, korzeń marchwi</li>
<li>cytryna </li>
</ul>
<div style="margin: 0px;">
Sok wyciskamy za pomocą wyciskarki lub sokowirówki.</div>
<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-40579309456767769582010-07-19T11:19:00.007+02:002012-11-22T20:57:52.206+01:00Surówka z selera i pomarańczy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQYGDB4LBI/AAAAAAAACpU/cWIB3Q9Lu6w/s1600/seler_surowka_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQYGDB4LBI/AAAAAAAACpU/cWIB3Q9Lu6w/s1600/seler_surowka_2.png" /></a></div>
<br />
Korzeń selera jest bogatym źródłem potasu, wapnia, fosforanów, błonnika, o bardzo niskiej kaloryczności nawet w porównaniu do innych warzyw. Pobudza przemianę materii, polecany w kuracjach odchudzających i oczyszczających, ma działanie moczopędne, uspokajające, wpływa korzystnie na pracę serca, ludowy afrodyzjak i środek na wzmocnienie.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>seler, 2 szt. (po około 200g szt.)</li>
<li>cebula, 1/2 szt.</li>
<li>pomarańcza</li>
<li>cytryna, 1/2 szt.</li>
<li>brzoskwinia, maliny, liście selera (do dekoracji)</li>
<li>przyprawy: sól ziołowa, pieprz</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQX_yRXQsI/AAAAAAAACpQ/aFTMFelxVmc/s1600/seler_surowka_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TEQX_yRXQsI/AAAAAAAACpQ/aFTMFelxVmc/s1600/seler_surowka_1.png" /></a></div>
<br />
Sposób wykonania:<br />
<br />
Seler zetrzeć na drobnej tarce, skropić cytryną, dodać pokrojoną w kostkę pomarańczę. Poszatkować cebulę, posolić, dodać do selera i porządnie ugniatać ręką tak aby puścił sok i zmiękł. Przyprawiamy solą, cytryną, pieprzem. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-23462597776643056582010-07-05T13:36:00.011+02:002014-04-25T09:39:54.509+02:00Sznycle z rzodkiewki i płatków owsianych<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBkS3TtCI/AAAAAAAACoQ/olOjH7K19rU/s1600/sznycle_rzodkiewka_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBkS3TtCI/AAAAAAAACoQ/olOjH7K19rU/s1600/sznycle_rzodkiewka_3.png" /></a></div>
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;"><br />
</span><br />
Sznycle z rzodkiewki i płatków zbożowych to smaczny, pełnowartościowy posiłek, który może być spożywany oddzielnie lub z dodatkami np. surówek, sosów.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>3 jajka</li>
<li>cebula zielona 60g</li>
<li>mąka razowa orkisz 50g</li>
<li>płatki owsiane 60g</li>
<li>rzodkiewka 180g</li>
<li>przyprawy: sól ziołowa, pieprz, pietruszka zielona, szałwia, czosnek 3 ząbki, kurkuma, pieprz cayenne (ostra papryka chilli)</li>
<li>do smażenia: dobrej jakości oliwa z oliwek extra virgin lub oliwa z dodatkiem masła klarowanego</li>
</ul>
<div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBat-GxWI/AAAAAAAACoI/kor_9Sjz0VU/s1600/sznycle_rzodkiewka_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBat-GxWI/AAAAAAAACoI/kor_9Sjz0VU/s1600/sznycle_rzodkiewka_1.png" /></a></div>
<br />
Sposób wykonania:<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
Rzodkiewkę, cebulę, czosnek drobno szatkujemy, solimy i ugniatamy ręką, aby składniki nieco zmiękły, i aż pojawi się sok. Dodajemy płatki, mieszamy i zostawiamy na pól godziny aby płatki namokły.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBgcT4yjI/AAAAAAAACoM/owIfwYo4kuk/s1600/sznycle_rzodkiewka_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDHBgcT4yjI/AAAAAAAACoM/owIfwYo4kuk/s1600/sznycle_rzodkiewka_2.png" /></a></div>
<br />
Następnie dodajemy jajka, mąkę i przyprawy, mieszamy i kładziemy łyżką na rozgrzany tłuszcz. Smażymy z obydwu stron, serwujemy z surówkami.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Smacznego!</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-71631622288403176552010-07-04T11:48:00.006+02:002014-02-14T21:46:57.308+01:00Surówka z czerwonej kapusty<div class="ii gt" id=":4p">
<div class="MsoNormal">
Składniki:</div>
<ul>
<li>cebula, cebula zielona</li>
<li>cytryna</li>
<li>kapusta czerwona</li>
<li>koper</li>
<li>ogórek</li>
<li>pietruszka zielona</li>
<li>pomidor</li>
<li>rzodkiewka</li>
<li>seler, natka selera</li>
<li>sól ziołowa, pieprz</li>
<li>szałwia</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYM9njUsI/AAAAAAAACnw/ZmUBinqT8F8/s1600/surowka_czerwona_kapusta_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYM9njUsI/AAAAAAAACnw/ZmUBinqT8F8/s1600/surowka_czerwona_kapusta_1.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Sposób wykonania:</div>
<div class="MsoNormal">
Czerwoną kapustę i cebulę szatkujemy i ugniatamy ręką aż pojawi się sok i kapusta zmięknie (w porównaniu do kapusty pekińskiej czerwona kapusta wymaga znacznie więcej ugniatania), seler trzemy na drobnej tarce, pomidor, ogórki i pozostałe składniki szatkujemy, dodajemy sok z cytryny i przyprawy.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYNWXwr0I/AAAAAAAACn0/W4PRL152tZo/s1600/surowka_czerwona_kapusta_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYNWXwr0I/AAAAAAAACn0/W4PRL152tZo/s1600/surowka_czerwona_kapusta_2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYMVZjJJI/AAAAAAAACns/tMsofgwmLCw/s1600/surowka_czerwona_kapusta_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TDBYMVZjJJI/AAAAAAAACns/tMsofgwmLCw/s1600/surowka_czerwona_kapusta_3.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
Smacznego!</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-84134925258472254242010-06-26T18:21:00.010+02:002014-04-25T09:40:11.652+02:00Kiszona kapusta pekińska na ostro – kimchi<div style="text-align: justify;">
Kimchi (kimchee, czyt. kimczi) jest znaną na całym świecie tradycyjną koreańską potrawą z kiszonych warzyw. Kimchi najczęściej składa się z kapusty pekińskiej oraz dodatku różnych warzyw (np: rzodkiewki, zielonej cebuli, szczypiorku, ogórka) i przypraw (przede wszystkim <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/08/lecznicze-wasciwosci-papryki-chili.html">ostrej papryki chili</a>, także imbiru, czosnku). Koreańczycy spożywają kimchi często jako dodatek do każdego posiłku (osobno lub zmieszane z ryżem czy makaronem), jako składnik różnego rodzaju potraw (na przykład zup, placków), także jako przybranie pizzy czy hamburgera.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Amerykański magazyn Health umieścił kimchi na liście 5 najzdrowszych pokarmów na świecie wskazując na niska kaloryczność, bogactwo witamin i bakterii szczepów lactobacillus wspomagających trawienie i wpływających bardzo korzystnie na odporność organizmu (na przykład w zapobieganiu i niełatwym leczeniu drożdżycy). Liczne badania wskazują również na antynowotworowe właściwości kiszonej kapusty.</div>
<br />
Składniki<br />
<ul>
<li>główka kapusty pekińskiej</li>
<li>marchewka</li>
<li>kilka rzodkiewek lub biała rzodkiew</li>
<li>cebula, zielona cebula lub szczypior</li>
<li>ząbek czosnku</li>
<li>ostra papryczka chili lub łyżeczka płatków chili lub zmielone chili (pieprz cayenne)</li>
<li>1 cm świeżego korzenia imbiru (opcjonalnie)</li>
<li>2 łyżeczki soli kamiennej lub morskiej</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmXvdLvvI/AAAAAAAACm8/x5uquTrf0w8/s1600/kim_chi_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmXvdLvvI/AAAAAAAACm8/x5uquTrf0w8/s1600/kim_chi_1.png" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Składniki należy poszatkować (kapustę w grube paski, czosnek, paprykę, imbir drobno posiekać) oraz dodać sól i przyprawy.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmdUL8GWI/AAAAAAAACnA/PxF8PKIDw0M/s1600/kim_chi_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmdUL8GWI/AAAAAAAACnA/PxF8PKIDw0M/s1600/kim_chi_2.png" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Poszatkowane składniki ugniatamy ręką aż pojawi się sok, a następnie umieszczamy w naczyniu do kiszenia. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Do kiszenia używaj ceramicznego, szklanego lub emaliowanego naczynia i nie napełniaj go po brzegi – fermentujące warzywa zwiększą swoją objętość.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Na wierzch warzyw połóż liść kapusty oraz obciąż innym przedmiotem (np. naczyniem z wodą) tak żeby warzywa były pokryte przynajmniej 1 cm płynu. Jeżeli płynu jest za mało można spróbować lepiej ugnieść warzywa lub dolać wody. Naczynie przykryj luźno ściereczką i odstaw na 2-5 dni. Po ukiszeniu kimchi można przechowywać w lodówce przez wiele miesięcy – w niskiej temperaturze dalej będzie dojrzewać, ale już znacznie wolniej.</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmo-KK2GI/AAAAAAAACnE/xxK3EPFOFec/s1600/kim_chi_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYmo-KK2GI/AAAAAAAACnE/xxK3EPFOFec/s1600/kim_chi_3.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Tuż po zrobieniu (objętość około 1 litr)</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYm75du4aI/AAAAAAAACnI/T1vfobZAMJ4/s1600/kim_chi_4.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYm75du4aI/AAAAAAAACnI/T1vfobZAMJ4/s1600/kim_chi_4.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Po dwóch dniach.</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYnj0QsSpI/AAAAAAAACnQ/px1vaBsyazU/s1600/kim_chi_5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCYnj0QsSpI/AAAAAAAACnQ/px1vaBsyazU/s1600/kim_chi_5.png" /></a></div>
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-64484068155817410292010-06-24T17:16:00.011+02:002014-04-25T10:08:19.239+02:00Zupa z liści rzodkiewki<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCN1YfzR52I/AAAAAAAACm0/DxHOHvAevik/s1600/zupa_liscie_rzodkwi_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCN1YfzR52I/AAAAAAAACm0/DxHOHvAevik/s1600/zupa_liscie_rzodkwi_2.png" /></a></div>
<br />
Często wyrzucane liście rzodkiewki, zmiksowane lub pokrojone, mogą stanowić wartościowy dodatek do zup. Jest to obowiązkowy składnik niektórych wzmacniających zup leczniczych.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>warzywa na bulion warzywny: marchewka, seler, pietruszka, cebula, zielona cebula i/lub inne</li>
<li>pęczek liści rzodkiewki na litr bulionu (patrz <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/korzystaj-z-lisci-rzodkiewki.html">wartość liści rzodkiewki</a>)</li>
<li>czosnek (1 ząbek lub kilka)</li>
<li>przyprawy: sos sojowy, pieprz ziołowy, kurkuma, lubczyk, cząber i/lub inne zioła i przyprawy do zup</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCN1k61-dtI/AAAAAAAACm4/rZk4gwc5RMA/s1600/zupa_liscie_rzodkwi_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCN1k61-dtI/AAAAAAAACm4/rZk4gwc5RMA/s1600/zupa_liscie_rzodkwi_1.png" /></a></div>
<br />
Wersja czysto warzywna: przygotowujemy bulion warzywny (gotujemy warzywa do miękkości). Do bulionu dodajemy pokrojone grubo liście rzodkiewki, zagotowujemy, dodajemy czosnek, przyprawy, a następnie zupę miksujemy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
W wersji rozszerzonej o inne grupy produktów do zupy można dodać śmietany lub odrobinę masła, podawać z grzankami czy też udekorować dodatkiem tartego sera lub łyżką gęstego jogurtu.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-6651980136955521592010-06-22T15:53:00.010+02:002012-11-22T20:59:11.423+01:00Zupa kalafiorowa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCDAHVHb6dI/AAAAAAAACmw/D3ou_RI5Ijk/s1600/zupa_kalafiorowa_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCDAHVHb6dI/AAAAAAAACmw/D3ou_RI5Ijk/s1600/zupa_kalafiorowa_2.png" /></a></div>
<br />
Przepisów na zupę kalafiorową jest wiele. Tutaj jedna z wersji, czysto warzywno-owocowa.<br />
<a name='more'></a><br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>kalafior</li>
<li>marchew</li>
<li>cebula</li>
<li>seler, pietruszka</li>
<li>nać selera (nadaje gorzki smak, w zamian można użyć 1-go pora lub zielonej cebuli lub naci pietruszki)</li>
<li>czosnek (1 ząbek lub kilka)</li>
<li>przyprawy: sól kamienna, sos sojowy, curry, kurkuma, gałka muszkatołowa lub inne zioła według własnych preferencji</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCC_XolwY_I/AAAAAAAACms/WcMyhdKLRIo/s1600/zupa_kalafiorowa_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TCC_XolwY_I/AAAAAAAACms/WcMyhdKLRIo/s1600/zupa_kalafiorowa_1.png" /></a></div>
<br />
Wersja czysto warzywna: do 2 litrów wody wrzucamy pokrojone w duże kawałki seler, marchew, cebulę, nać selera. Gotujemy aż warzywa będą miękkie, solimy a następnie dodajemy kalafior. Kiedy kalafior nieco zmięknie można wyjąć połowę kalafiora z garnka, dodać do zupy drobno pokrojony czosnek, przyprawy i zmiksować. Sprawdzamy smak, dodatkowo przyprawiamy jeżeli jest taka potrzeba i podajemy zupę z całymi kawałkami kalafiora.<br />
<br />
W wersji rozszerzonej o inne grupy produktów zupa będzie świetnie smakować z dodatkiem odrobiny masła lub śmietany czy też serów: posypana parmezanem, z dodatkiem serów pleśniowych lub z plastrem pełnotłustego twarogu w talerzu.<br />
<br />
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-21424796018096110342010-06-20T14:37:00.010+02:002012-11-22T20:59:42.981+01:00Surówka owocowa w koszyku z arbuzaSkładniki:<br />
<ul>
<li>arbuz</li>
<li>cytryna</li>
<li>kiwi, winogrona, brzoskwinie lub inne sezonowe owoce według uznania </li>
</ul>
<ul></ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TB4K-ug3GjI/AAAAAAAACmk/DgUtYo8sp8s/s1600/surowka_owocowa_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TB4K-ug3GjI/AAAAAAAACmk/DgUtYo8sp8s/s1600/surowka_owocowa_1.png" /></a></div>
<br />
Według własnej fantazji wycinamy z arbuza pojemnik na surówkę (np. w kształcie koszyka). Kroimy wydrążony czerwony miąższ, owoce i skrapiamy sokiem z cytryny. Pokrojone składniki umieszczamy i podajemy w wydrążonym arbuzie (lub w naczyniu).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TB4K8QTJLWI/AAAAAAAACmg/Nr9RP_MeHRE/s1600/surowka_owocowa_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TB4K8QTJLWI/AAAAAAAACmg/Nr9RP_MeHRE/s1600/surowka_owocowa_2.png" /></a></div>
<br />
Czerwony miąższ arbuza jest znaną przekąską na gorące dni. Działa ochładzająco, moczopędnie, wpływa korzystnie na serce, pęcherz moczowy, nerki i żołądek. Mniej znany jest fakt, że skórka i nasiona też są jadalne i zdrowe.<br />
<br />
Skórka arbuza zawiera dużo krzemu, działa korzystnie przy cukrzycy, obniża ciśnienie krwi. Przepisy z różnych części świata zwykle karzą wykorzystywać białą, twardą część miąższu po usunięciu zielonej skórki lub całą skórę z jej zieloną powłoką. Skórkę arbuza można gotować, kisić, suszyć, wykorzystać do zrobienia soku lub jeść na surowo jak inne warzywa.<br />
<br />
Nasiona arbuza działają korzystnie na nerki, zawierają dużo cynku oraz cucurbocitrin, związek chemiczny, o działaniu obniżającym ciśnienie krwi. Suszone nasiona znane są jako przekąska, przygotowuje się też z nich wywar. Nasiona również się mieli i używa jako zagęszczacza do potraw lub jako dodatek do mąki. Nasiona mogą również być spożywane świeże, wówczas należy je dobrze przerzuć.Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-60898335388291005822010-06-14T11:02:00.006+02:002014-04-09T12:11:44.543+02:00Surówka z brokułów, kapusty pekińskiej i ziół<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: separate; font-family: 'Times New Roman'; font-size: medium;">Składniki:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
</div>
<ul>
<li>brokuł</li>
<li>kapusta pekińska</li>
<li>cebula</li>
<li>pomidor</li>
<li>jabłko</li>
<li>ogórek kiszony</li>
<li>cytryna</li>
<li>pietruszka zielona</li>
<li>zioła - krwawnik, babka lancetowata, lucerna</li>
<li>sól ziołowa, pieprz</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBXp9chOTzI/AAAAAAAACls/GYC6oE-uhc0/s1600/surowka_brokul_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBXp9chOTzI/AAAAAAAACls/GYC6oE-uhc0/s1600/surowka_brokul_1.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
Sposób wykonania:</div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
Szatkujemy brokuł, kapustę pekińską i cebulę. Poszatkowane warzywa solimy i lekko ugniatamy ręką. Pozostałe składniki trzemy na tarce lub szatkujemy. Przyprawiamy solą, cytryną, pieprzem.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBXp_SzZ55I/AAAAAAAAClw/5t-Ax4wlIi0/s1600/surowka_brokul_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBXp_SzZ55I/AAAAAAAAClw/5t-Ax4wlIi0/s1600/surowka_brokul_2.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBYZRdiVvLI/AAAAAAAACmA/B2r04WNFgE0/s1600/surowka_brokul_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TBYZRdiVvLI/AAAAAAAACmA/B2r04WNFgE0/s1600/surowka_brokul_3.png" /></a></div>
<br />
Smacznego!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-30345950643448380842010-06-10T16:56:00.012+02:002016-11-04T20:46:44.082+01:00Lepsze rośliny niż multiwitaminy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Te78_CF9Ro0/WBzlYdEgQMI/AAAAAAAAHAQ/qJqlozydYgQkec6hYFBLT55_QN7ml1VkgCLcB/s1600/vitamins-vs-food.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-Te78_CF9Ro0/WBzlYdEgQMI/AAAAAAAAHAQ/qJqlozydYgQkec6hYFBLT55_QN7ml1VkgCLcB/s1600/vitamins-vs-food.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"<b>Suplement diety nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety</b>". Takie stwierdzenie jest na każdym opakowaniu suplementów witaminowych czy składników mineralnych. Musi być, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co to znaczy? W pracy przeglądowej American Journal of Clinical Nutrition [1] znajdujemy: Zróżnicowana dieta i NIE PRZYJMOWANIE SUPLEMENTÓW W OGÓLE jest bezpieczniejszym rozwiązaniem niż przyjmowanie suplementów w celach profilaktycznych. Przyjmowanie suplementów może być wskazane w wypadku leczenia konkretnego schorzenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co zatem z preparatami multiwitaminowymi, zawierającymi w niskich dawkach szereg witamin i mikroelementów, mającymi ustrzec nas przed niedoborami ważnych składników pokarmowych? Przyjmowanie ich JEST RYZYKOWNE ze względu na brak dowodów ich skuteczności, istniejące dowody szkodliwości i małą liczbę rzetelnych badań w tej dziedzinie [1]. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Kilka cytatów:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>PAP - NAUKA W POLSCE (2008-04-17) Preparaty witaminowe mogą skracać życie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
"Zażywane przez miliony ludzi witaminowe suplementy diety mogą zwiększyć ryzyko przedwczesnej śmierci - podała brytyjska prasa, powołując się na wyniki badań duńskich naukowców.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak piszą "Daily Telegraph" i "Independent", Duńczycy zrewidowali przeprowadzone na 230 tysiącach osób badania dotyczące przeciwutleniaczy. Stwierdzili, iż nie znaleźli "żadnych przekonujących dowodów", że którykolwiek z suplementów przyczynił się do przedłużenia życia, niektóre natomiast "zwiększyły śmiertelność".</div>
<div style="text-align: justify;">
Badacze z Uniwersytetu Kopenhaskiego ostrzegają, że zdrowe osoby, zażywające przeciwutleniacze niszczą naturalną odporność organizmu i zwiększają zagrożenie przedwczesnej śmierci nawet o 16 proc.</div>
<div style="text-align: justify;">
Według nich problem dotyczy jednak tylko sztucznych preparatów, a nie naturalnych witamin, występujących w owocach i warzywach.</div>
<div style="text-align: justify;">
Antyoksydanty, w tym witaminy A, E, C, beta-karoten i selen, usuwają bowiem powstające w organizmie w drodze przemian metabolicznych wolne rodniki tlenu, wywołujące choroby. Jednak te sztuczne - zdaniem duńskich naukowców - powodują kłopoty z systemem odpornościowym."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>POLITYKA. Lekożercy. 2/2006 (2537)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
"– Preparaty dla biznesmenów, dla pokwitających dziewcząt, dla aktywnych umysłowo. Czekam, aż na rynku pojawi się multiwitamina dla mańkutów – mówi dr Józef Meszaros z Zakładu Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej Akademii Medycznej w Warszawie. – Nie ma pacjenta, u którego lista niedoborów byłaby zgodna ze składem takich preparatów. Gdyby zamiast to kupować, zaoszczędził na urlop, wyszłoby mu to na lepsze. Przykładem leku całkowicie zbędnego jest choćby Rutinoscorbin. Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że poprawia odporność. Nigdy nie opublikowano badań, które by to potwierdzały. Dochody ze sprzedaży Rutinoscorbinu wynoszą około 70 mln zł rocznie."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>WPROST. Złudzenie w pigułkach. 48/2004 (1148)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
"prof. Witold Zatoński, szef Fundacji Promocja Zdrowia, uważa, że najcenniejsze składniki zawierają produkty naturalne. - Najlepsze rozwiązanie to warzywa i owoce, które trzeba jeść pięć razy dziennie - przypomina. <b>Witaminy w tabletkach - o ile okażą się wskazane - powinien przepisywać wyłącznie dobrze wykształcony lekarz. Znacznie skuteczniejsze od witamin w tabletkach są witaminy w naturze</b>."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Więcej:</div>
<div style="text-align: justify;">
[1] Jacobs et al. (2009) <a href="http://www.ajcn.org/cgi/content/full/89/5/1543S">Food synergy: an operational concept for understanding nutrition</a>. Am J Clin Nutr 89: 1543S-1548S</div>
<div style="text-align: justify;">
[2] National Institutes of Health. <a href="http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17332802">NIH State-of-the-Science Conference Statement on Multivitamin/Mineral Supplements and Chronic Disease Prevention</a>. Ann Intern Med 2006;145:364–71.</div>
<div style="text-align: justify;">
[3] Bjelakovic et al (2007) "<a href="http://jama.ama-assn.org/cgi/content/full/297/8/842">Mortality in randomized trials of antioxidant supplements for primary and secondary prevention: systematic review and meta-analysis.</a>", JAMA, 297 (8), 842-85</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-82653375019735567352010-06-05T11:43:00.041+02:002014-02-06T19:51:30.695+01:00Kurkuma - przyprawa i lek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TQoWBVEzGJg/UvPZli24USI/AAAAAAAAEo0/5CHQLYSo9bA/s1600/kurkuma.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-TQoWBVEzGJg/UvPZli24USI/AAAAAAAAEo0/5CHQLYSo9bA/s1600/kurkuma.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Kurkuma to pomarańczowo-żółty proszek otrzymywany z kłącza ostryżu (curcuma longa). Od niepamiętnych czasów używany w Indiach jako lek, przyprawa, konserwant do potraw, żółty barwnik, czczony jako "święty proszek".</div>
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="text-align: justify;">
Historia leczniczego stosowania kurkumy jako sięga kilku tysięcy lat wstecz do początków Ajurwedy, starożytnego systemu medycyny indyjskiej. Lista zastosowań kurkumy wg tradycyjnych systemów medycyny wschodniej jest długa i obejmuje leczenie chorób skóry, ran, płuc, układu pokarmowego, różnego rodzaju procesów zapalnych, bóli, chorób wątroby i wiele innych.</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
</div>
<a name='more'></a><br />
Jest wiele dowodów na to, że większość przewlekłych chorób wiąże się z powstawaniem procesu zapalnego. Kurkuma była tradycyjnie przepisywana jako lek przeciwzapalny i jest w tej roli niezwykle skuteczna. Za silne działanie przeciwzapalne i prawdopodobnie za większość efektów leczniczych odpowiada kurkumina - jeden ze związków obecnych w kurkumie. Ocenia się, że kurkuma zawiera średnio 3% kurkuminy. Proszek curry, którego składnikiem jest kurkuma, zawiera kurkuminy o wiele mniej.<br />
<br />
Przeprowadzone w ostatnich latach badania laboratoryjne (głównie na zwierzętach) pokazały zaskakująco szerokie działanie kurkuminy: przeciwzapalne, przeciwutleniające, antywirusowe, antybakteryjne, przeciwgrzybicze i antyrakowe. Do dziś wykazano duży potencjał kurkuminy w leczeniu wielu chorób: zapaleniu trzustki, stawów, jelit, żołądka, alergiach, gorączce, w chorobach wątroby, chorobie Alzheimera oraz chorobach autoimmunologicznych m.in.: łuszczycy, stwardnieniu rozsianym, cukrzycy typu I. Kurkumina może być również pomocna w leczeniu cukrzycy typu II - kilka badań wykazało, że jej stosowanie pomaga przezwyciężyć insulinooporność. Co spektakularne, zastosowanie kurkuminy pozwoliło na zniesienie objawów mukowiscydozy u myszy.<br />
<br />
Duże nadzieje wiąże się ze stosowaniem kurkuminy w leczeniu raka i profilaktyce antyrakowej. Do tej pory wykazano kilka mechanizmów antyrakowego działania kurkuminy na różne typy nowotworów. Jest hipoteza, że dzięki regularnemu stosowaniu kurkumy jako przyprawy mieszkańcy Indii rzadko zapadają na niektóre typy nowotworów w porównaniu do innych.<br />
<br />
Kurkumina zapobiega także zawałowi serca i innych chorób układu krążenia działając przeciwzapalnie, zapobiegając agregacji płytek krwi, hamując syntezę czynnika krzepnięcia, wpływając korzystnie na gospodarkę cholesterolową.<br />
<br />
Zanim kurkuma trafi do aptek minie jeszcze dużo czasu. Żeby procedury były spełnione wymagane są jeszcze długotrwałe badania kliniczne. <br />
<blockquote>
<span class="text"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: 16px; line-height: 19px;">(fragment artykułu z Los Angeles Times:)</span></span></span></blockquote>
<blockquote>
<span class="text"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: 16px; line-height: 19px;">"Wiemy, że kurkuma jest używana od setek, jeśli nie tysięcy, lat w Chinach, Indonezji i wiemy jak dużą wartość ma dla ludzi stamtąd" powiedział James Adams, profesor farmacji Uniwersytetu Południowej Kalifornii. "Jest jasne, że to bardzo cenna roślina o której chcemy wiedzieć więcej. Czekamy na więcej wyników badań."</span></span></span> </blockquote>
<blockquote>
<span class="text"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: 16px; line-height: 19px;">Ale niektórzy nie czekają na więcej wyników. W sklepach ze zdrową żywnością suplementy z kurkumą sprzedają się jak świeże bułeczki. Niektórzy lekarze kupili nawet przyprawę do swoich klinik.</span></span></span> </blockquote>
Kurkuma powinna być przechowywana w szczelnie zamkniętym pojemniku w chłodnym, suchym i ciemnym miejscu.<br />
<div style="text-align: right;">
<i>Sebastian Kmiecik</i></div>
Źródła:<br />
<ul>
<li>Aggarwal BB et al. <a href="http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17569205">Curcumin: the Indian solid gold.</a> Adv Exp Med Biol. 2007;595:1-75</li>
<li>Tayyem RF et al. <a href="http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17044766">Curcumin content of turmeric and curry powders</a>. Nutr Cancer. 2006;55(2):126-31</li>
<li><a href="http://www.whfoods.com/genpage.php?tname=foodspice&dbid=78">The World Healthiest foods: Turmeric</a></li>
<li><a href="http://www.bri.ucla.edu/bri_weekly/news_060206.asp">Out of the spice box, into the lab</a>, 2006, Latimes</li>
</ul>
<span class="style2"></span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-47922846173540224432010-06-03T19:22:00.012+02:002014-02-09T20:38:43.044+01:00Surówka z botwiny i sałatyLiście buraka czerwonego to niskokaloryczne, bardzo bogate źródło minerałów, witamin (szczególnie prowitamin i witaminy A) i błonnika. Dlatego w sezonie warto dodawać botwinę nie tylko do zup ale i do surówek. Ze względu na dużą zawartość szczawianów botwina nie powinna być spożywana w dużych ilościach przez osoby zagrożone kamicą nerkową lub żółciową.<br />
<br />
Składniki:<br />
<ul>
<li>botwina</li>
<li>sałata zielona</li>
<li>ogórek świeży</li>
<li>jabłko</li>
<li>cebula</li>
<li>rzodkiewka z nacią</li>
<li>cytryna, sól ziołowa, pieprz</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZYI-YNiI/AAAAAAAACkY/ZpyLw4q_olU/s1600/surowka_botwina_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZYI-YNiI/AAAAAAAACkY/ZpyLw4q_olU/s1600/surowka_botwina_1.png" /></a></div>
<br />
Sposób wykonania:<br />
Botwinę i cebulę szatkujemy a następnie lekko ugniatamy ręką. Pozostałe składniki trzemy na grubej tarce lub szatkujemy. Przyprawiamy solą, sokiem z cytryny i pieprzem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZYp9RG2I/AAAAAAAACkc/UXhOETeDtfk/s1600/surowka_botwina_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZYp9RG2I/AAAAAAAACkc/UXhOETeDtfk/s1600/surowka_botwina_2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZZdtPeaI/AAAAAAAACkg/NcC5-ig3KCE/s1600/surowka_botwina_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZZdtPeaI/AAAAAAAACkg/NcC5-ig3KCE/s1600/surowka_botwina_3.png" /></a></div>
Smacznego!Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-53784628531250205592010-06-03T18:37:00.011+02:002014-04-09T12:12:05.057+02:00Surówka wielowarzywna z ziołami<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;"></span><br />
<div>
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;"><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;">Składniki:</span></span></div>
<ul><span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;">
<li>kapusta biała</li>
<li>kalarepa</li>
<li>cebula</li>
<li>pomidor</li>
<li>jabłko</li>
<li>ogórek świeży</li>
<li>ogórek kiszony</li>
<li>marchewka</li>
<li>cytryna</li>
<li>świeże zioła – mięta, babka lancetowata, pokrzywa</li>
<li>sól ziołowa, pieprz</li>
</span></ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZZsSlbAI/AAAAAAAACkk/Oe5pvp6VE8A/s1600/surowka_wielowarz_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZZsSlbAI/AAAAAAAACkk/Oe5pvp6VE8A/s1600/surowka_wielowarz_1.png" /></a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;">Sposób wykonania:<br />
</span><br />
<div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
Kapustę i cebulę szatkujemy, solimy i lekko ugniatamy ręką. Marchew trzemy na drobnej tarce. Pozostałe składniki: kalarepę, jabłko, ogórek trzemy na grubej tarce lub szatkujemy. Przyprawiamy, solą, sokiem z cytryny, pieprzem.</div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZaJFYXvI/AAAAAAAACko/nbRJth1eg1w/s1600/surowka_wielowarz_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZaJFYXvI/AAAAAAAACko/nbRJth1eg1w/s1600/surowka_wielowarz_2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZXgoNxXI/AAAAAAAACkU/T1dklW-LJdI/s1600/surowka_wielowarz_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAfZXgoNxXI/AAAAAAAACkU/T1dklW-LJdI/s1600/surowka_wielowarz_3.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px;">
Smacznego!</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-46394066693395081422010-05-29T15:15:00.013+02:002014-04-25T10:08:36.746+02:00Surówka z kapusty pekińskiej i kalarepyDziś kolejna propozycja surówki z sezonowych warzyw:<br />
<ul>
<li>kapusta pekińska</li>
<li>kalarepa</li>
<li>pomidor</li>
<li>jabłko</li>
<li>nać pietruszki dekoracyjnej</li>
<li>szczypiorek</li>
<li>pęczek rzodkiewki razem z nacią (<a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/05/korzystaj-z-lisci-rzodkiewki.html">korzystaj z liści rzodkiewki</a>)</li>
<li>ogórek kiszony</li>
<li>kilka gałązek kopru</li>
<li>sól ziołowa, sok z cytryny, sos sojowy, pieprz ziołowy</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAESuzVECRI/AAAAAAAACjc/BtJZpJnzAfs/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAESuzVECRI/AAAAAAAACjc/BtJZpJnzAfs/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_1.png" /></a></div>
<br />
Rozpoczynamy od poszatkowania kapusty i szczypiorku. Poszatkowane składniki solimy i lekko ugniatamy ręką. Dzięki temu kapusta zmniejszy swoją objętość i surówka będzie znacznie bardziej soczysta. Pozostałe składniki kroimy lub trzemy na tarce zostawiając ich część do dekoracji.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Surówkę przyprawiamy sokiem z cytryny i ziołami. Nie będąc na ścisłej diecie surówkę można przyprawiać na różne sposoby: dodatkiem musztardy, jogurtu, domowego majonezu lub sosem winegret.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAELW-nEUXI/AAAAAAAACjQ/II0Nyj7fblc/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAELW-nEUXI/AAAAAAAACjQ/II0Nyj7fblc/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAEMuUoMkgI/AAAAAAAACjY/W39lBgW-J1o/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/TAEMuUoMkgI/AAAAAAAACjY/W39lBgW-J1o/s1600/surowka_pekinka_kalarepa_3.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dekoracyjny koszyczek na zdjęciach został wykonany z cebuli, brzegi koszyczka są posypane suszoną papryką.<br />
<br />
Smacznego!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-35036658577049686332010-05-28T11:04:00.017+02:002014-04-25T10:06:01.848+02:00Korzystaj z liści rzodkiewki<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lhrlDxkjyvc/TchAx4Do5tI/AAAAAAAADns/8ctqASfsTqs/s1600/rzodkiewka.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lhrlDxkjyvc/TchAx4Do5tI/AAAAAAAADns/8ctqASfsTqs/s1600/rzodkiewka.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Biorąc pod uwagę wartości zdrowotne, wiele wskazuje, że lepiej wyrzucać korzenie niż liście.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Liście są doskonałym źródłem witaminy C, wapnia, fosforu i żelaza. Zawartość tych składników jest kilka razy wyższa niż w korzeniu oraz wyjątkowo wysoka w porównaniu do innych roślin [1]. Jest to około 2 razy lepsze źródło witaminy C niż sok z cytryny a także wapnia i żelaza niż szpinak.</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Liście rzodkwi są cenione przez dalekowschodnich terapeutów między innymi jako skuteczny lek przeciw żółtaczce (świeży sok) oraz za właściwości odtruwające i przeciwnowotworowe (świeży sok, jako główny składnik zup leczniczych i na surowo).</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Naturalna medycyna wschodu korzysta z liści, nowoczesna zachodnia bada ich skład i właściwości. Badania byłyby pewnie znacznie bardziej zaawansowane gdyby nie to, że badano przede wszystkim korzenie, które mają słabe działanie przeciwnowotworowe w porównaniu do innych najbardziej skutecznych roślin (np. brokuła). Liście i korzenie rzodkiewki mają zupełnie inny skład glukozynolanów (glukozynolatów) - cenionych związków o działaniu antyrakowym. W porównaniu do korzenia, glukozynolany w liściach mają nawet do 45 razy większą zdolność aktywacji enzymów odtruwających (enzymy II fazy odpowiedzialne za usuwanie kancerogennych czynników z organizmu) [2]. Przeciwnowotworowy potencjał liści rzodkwi jest porównywalny do kwiatu brokuła lub większy, niemniej jednak badaniu brokułów poświęcono do tej pory znacznie więcej uwagi.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Liście mają gorzko-ostry smak, można je podawać na surowo do sałatek lub przyrządzać na ciepło tak jak wszystkie inne liściaste warzywa (np. jak szpinak, składnik zup, pesto, kiszonek - przykładowe przepisy można znaleźć pod zakładką: <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/search/label/li%C5%9Bcie%20rzodkiewki" target="_blank">liście rzodkiewki</a>). Liście powinny być młode i pochodzić z ekologicznych upraw (bez oprysków).<br />
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Sebastian Kmiecik<br />
<br /></div>
[1] H.K. Bakhru. Foods that heal: The natural way to good health.<br />
[2] T.J. O'Hare, L.S. Wong, L.E. Force. <a href="http://www.actahort.org/books/841/841_86.htm">RADISH LEAVES AND RADISH ROOTS: ARE WE EATING THE RIGHT PART FOR CANCER PREVENTION?</a> ISHS Acta Horticulturae, 2009Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-81808018837790170672010-05-24T16:19:00.025+02:002014-04-08T16:45:46.344+02:00Musli<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qH7DzfNVI/AAAAAAAACh4/u6-9g46f12w/s1600/musli2.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qH7DzfNVI/AAAAAAAACh4/u6-9g46f12w/s1600/musli2.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Musli z jogurtem (przepis w tekście poniżej)</td></tr>
</tbody></table>
Słynne dziś musli [müsli, muesli] rozpropagował na początku XX wieku szwajcarski lekarz Maximilian Bircher-Benner zainspirowany podobnym posiłkiem pasterzy alpejskich. <span style="background-color: white;">Bircher-Benner jest znany również ze stosowania diety owocowo-warzywnej w celach leczniczych. W jego klinice w Zurychu z powodzeniem stosował kuracje oparte na diecie, musli oraz wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu.</span><br />
<br />
Według oryginalnego przepisu Birchera-Bennera 1 porcja musli zawierała tylko 1 stołową łyżkę płatków, za to dużo więcej owoców (np. tarte jabłko). Dziś musli jest bardzo popularnym daniem śniadaniowym. We współczesnych przepisach proporcje płatków i owoców są odwrócone.<br />
<br />
Poniżej podajemy nasze dwie propozycje na musli. Przygotowanie musli na śniadanie dobrze zacząć wieczorem dnia poprzedniego od namoczenia płatków (zalewamy wodą i pozostawiamy na noc). To poprawi ich strawność i przyswajanie składników odżywczych. Najlepiej wybrać płatki jak najmniej przetworzone - pełnoziarniste i poddane jak najmniejszej obróbce hydrotermicznej (lepsze będą zwykłe niż błyskawiczne).<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qH4MK83TI/AAAAAAAAChw/LkYP5FgnYVI/s1600/musli1.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qH4MK83TI/AAAAAAAAChw/LkYP5FgnYVI/s320/musli1.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Namoczone płatki</td></tr>
</tbody></table>
<b>Musli z jogurtem</b><br />
<ul>
<li>płatki owsiane 30g – namoczyć w zimnej wodzie 50g (na noc)</li>
<li>jogurt naturalny 100g</li>
<li>kiwi 45g (1/2 szt.)</li>
<li>orzech włoski 10g</li>
<li>nasiona słonecznika 10g</li>
<li>nasiona dyni 10g</li>
<li>żurawiny suszone 10g</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<br /></div>
<b>Musli z serkiem pokrzywowym</b><br />
<ul>
<li>płatki owsiane 30g – namoczyć w zimnej wodzie 50g (na noc)</li>
<li>jogurt naturalny 50g</li>
<li>ser biały 50g</li>
<li>pokrzywa 50g – zmiksować z serem i jogurtem</li>
<li>morela suszona 10g</li>
<li>rodzynki 10g</li>
<li>nasiona słonecznika 10g</li>
<li>nasiona dyni 10g</li>
<li>pomidor koktajlowy 10g, świeże oregano do dekoracji</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qIAQd1TEI/AAAAAAAACiA/AYaeCFI9pcs/s1600/musli3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_qIAQd1TEI/AAAAAAAACiA/AYaeCFI9pcs/s320/musli3.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dla tych którzy lubią liczyć kalorie i nie tylko kalorie:</div>
<div>
<ul>
<li>musli z jogurtem [397,3 kcal; białko 14,3g; tłuszcze 19,5g, węglowodany 36,2g]</li>
<li>musli z serkiem pokrzywowym [393,3 kcal; białko 22,7g;<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>tłuszcze 16,5g; węglowodany 38,1g]</li>
</ul>
</div>
<div>
Największym dostarczycielem kalorii oprócz płatków (117) są tu pestki dyni (64) zawierające jednocześnie najwięcej tłuszczów (6g w 10g pestek).<br />
Smacznego!<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
J&S Kmiecik</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-59159300290822790332010-05-21T13:26:00.015+02:002016-01-09T17:54:10.604+01:00Najzdrowsze warzywa: jarmuż<div style="text-align: right;">
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Te0HJdftW10/VpE51lIociI/AAAAAAAAGcM/fOjxUiUeoMY/s1600/jarmuz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Te0HJdftW10/VpE51lIociI/AAAAAAAAGcM/fOjxUiUeoMY/s1600/jarmuz.jpg" /></a></div>
Kto ma kawałek ziemi niech sieje jarmuż bo ciężko go kupić!!!<br />
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div style="margin: 0px;">
Jarmuż (ang. kale) zwany kapustą liściastą jest jedną z najstarszych form roślin kapustnych. Ceniony w starożytności, niedoceniany w 20 wieku, dziś coraz bardziej zyskuje na popularności. Z jarmużu, poprzez krzyżowanie z innymi odmianami, uzyskano między innymi popularną kapustę głowiastą. "Dziadek" jarmuż bije na głowę popularne odmiany kapusty pod względem zawartości witamin, składników mineralnych, jak również żywotności. Ma zdecydowanie mniejsze wymagania i jest mniej podatny na choroby niż inne warzywa kapustne.</div>
<div style="margin: 0px;">
</div>
<a name='more'></a><br />
Jarmuż to wyjątkowo bogate źródło chlorofilu, błonnika, witamin A, B1, B2, C, E, K i składników mineralnych (wapnia, żelaza, potasu, magnezu, manganu) i jednocześnie bardzo mało kalorii. W porównaniu do kapusty zawiera kilkadziesiąt razy więcej witaminy A oraz 3 do 5 raza więcej wapnia i żelaza. Ponadto zawiera flawonoidy i związki siarki o działaniu przeciwnowotworowym, przeciwutleniacze pomocne przy zapobieganiu procesom starzenia, czy polisacharydy i polifenole używane w leczeniu alergii.</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Oprócz niezwykłych walorów zdrowotnych, dzięki ciekawej fakturze liści oraz przebarwianiu liści niektórych odmian na różne jaskrawe kolory, jarmuż znany jest również jako roślina ozdobna (kapusta ozdobna). Używany do ozdoby dań, stołów czy też jako element dekoracyjny ogrodów. Kolorowe odmiany również nadają się do jedzenia.<br />
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-5tA4hT0TdXA/VpE6Zadbx9I/AAAAAAAAGcU/XvicSLV_8Gg/s1600/ornamental-219783_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-5tA4hT0TdXA/VpE6Zadbx9I/AAAAAAAAGcU/XvicSLV_8Gg/s1600/ornamental-219783_1280.jpg" /></a></div>
<br />
W smaku podobny do kapusty. Po pierwszych przymrozkach liście nabierają bardziej słodkiego smaku. Tradycyjny składnik holenderskich, portugalskich (podstawowy składnik narodowej zupy caldo verde) i brazylijskich potraw, popularny w Niemczech. W południowo-wschodniej Afryce gotowany z kokosowym mlekiem i orzeszkami ziemnymi jako dodatek do ryżu lub kaszy kukurydzianej. Doskonały surowiec do sałatek, podawany na ciepło jak szpinak. W Japonii sok z jarmużu jest znany jako aojiru.<br />
<br /></div>
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; padding: 6px; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_E4g-2hVZI/AAAAAAAACek/MQzFt1PkmoQ/s1600/tea-aojiru.png" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S_E4g-2hVZI/AAAAAAAACek/MQzFt1PkmoQ/s200/tea-aojiru.png" width="120" /></a></div>
</div>
</td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 13px; text-align: center;"><div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<span class="Apple-style-span" style="font-size: x-small;">Aojiru (int.kateigaho.com)</span></div>
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Aojiru ma młodą historię. W czasie drugiej wojny światowej w Japonii panowała bieda i głód. W trosce o zdrowie swojej rodziny, japoński lekarz wojskowy Niro Endo postanowił dodawać do skromnej, rodzinnej diety zielone liście rzodkwi i innych warzyw, które były traktowane wtedy jako odpadki. Zauważywszy dobre skutki, Niro zaczął eksperymentować z sokami z zielonych liści różnych warzyw i zbóż. Wkrótce terapie zielonymi sokami okazały się skuteczne i najprawdopodobniej ratujące życie w przypadku choroby jego syna i żony. Jakiś czas później Niro odkrył, że najbardziej wartościowym składnikiem soków jakiego użył, był jarmuż.</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
W latach 80-tych pewien właściciel japońskiej firmy z branży spożywczej dzięki regularnemu piciu aojiru odzyskał zdrowie po udarze. Jego firma rozpoczęła produkcję aojiru i dziś jest to w Japonii bardzo popularny suplement w formie proszku lub soku o renomie cudownego napoju. Stosowany m.in. jako regenerujące źródło antyoksydantów, w przypadkach alergii, cukrzycy, chorób układu pokarmowego (wrzody żołądka i dwunastnicy), również w kosmetyce. Trwają naukowe badania nad zastosowaniem aojiru w leczeniu wielu chorób, wykazano już działanie przeciwnowotworowe, antywrzodowe, zapobiegające starzeniu się skóry.</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<br /></div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Niro opublikował około 40 artykułów i książek na temat zastosowania różnego rodzaju aojiru. Dożył 92 lat. Jego syn Jiro jest kontynuatorem jego badań. Codziennie rano zrywa 10 świeżych liści i w celach profilaktycznych wypija 90 mililitrów świeżego soku [1].</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
<div style="text-align: right;">
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Sebastian Kmiecik
</span></div>
</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
Źródła:</div>
</div>
<div style="margin: 0px;">
<div style="margin: 0px;">
[1] <a href="http://int.kateigaho.com/spr05/tea-aojiru.html">Aojiru - Can a glass of tree kale a day keep the doctor away</a>? Kateigaho International Edition. 2005 Spring, [2] Wikipedia</div>
</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-62912876004262301362010-05-16T12:10:00.006+02:002014-04-09T12:12:27.190+02:00Surówka z sałaty lodowej<span class="Apple-style-span" style="border-collapse: collapse; font-family: arial,sans-serif; font-size: 13px;"></span><br />
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
Wczoraj do mięs i serów potrzebowaliśmy surówki. Wyszliśmy od sałaty lodowej, do tego trochę zieleniny, świeżych ziół polnych, ogórków, mała marchewka, odrobinę oleju, jogurtu, przypraw i wyszło pysznie!</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
Składniki:</div>
<div class="MsoNormal" style="margin: 0px;">
</div>
<ul>
<li>sałata lodowa</li>
<li>szczypior</li>
<li>ogórek świeży</li>
<li>ogórek kiszony</li>
<li>babka lancetowata</li>
<li>krwawnik</li>
<li>marchewka</li>
<li>cytryna</li>
<li>olej lniany</li>
<li>jogurt naturalny</li>
<li>sól ziołowa, pieprz, pieprz ziołowy</li>
<li>do przybrania – maliny mrożone, płatki migdałowe, żurawina suszona, skórka z cytryny</li>
</ul>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-_DeLP2DPI/AAAAAAAACec/DgkDuD3AgFY/s1600/lodowa.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-_DeLP2DPI/AAAAAAAACec/DgkDuD3AgFY/s1600/lodowa.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-_DfwSIKVI/AAAAAAAACeg/aJGKlWSWCGo/s1600/lodowa_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-_DfwSIKVI/AAAAAAAACeg/aJGKlWSWCGo/s1600/lodowa_2.png" /></a></div>
<br />
Smacznego!</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-12160934302622914252010-05-13T17:55:00.014+02:002014-04-18T20:41:09.196+02:00Surówka mineralna<div style="text-align: justify;">
Tak zwana "zielenina" jest jednym z najlepszych źródeł składników mineralnych, między innymi wapnia, magnezu, potasu, żelaza. To doskonały składnik diety wspomagający oczyszczanie organizmu zarówno w formie ugotowanej, surowej jak i świeżych soków. Oprócz wysokiej zawartości składników mineralnych, komórki zielonych liści są niezwykle bogate w witaminy, prowitaminy, chlorofil i inne towarzyszące im substancje, wspomagające przyswajanie minerałów przez organizm. Stąd przewaga <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/06/lepsze-rosliny-niz-multiwitaminy.html" target="_blank">roślin nad preparatami multiwitaminowymi</a>.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Im ciemniejszy odcień zielonego tym lepiej. "Ciemno-zielone liściaste warzywa" (ang. dark-green leafy vegetables) <b>znajdziemy na szczycie tabel szeregujących żywność według właściwości antyrakowych oraz zawartości cennych witamin i mikroelementów</b>.</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej podajemy naszą propozycję na surówkę z ziół łąkowych. Podobne przepisy można spotkać jako "kurację wiosenną". Oprócz składników mineralnych, witamin i chlorofilu, te dobrze znane zioła łąkowe zawierają wiele innych leczniczych substancji między innymi o działaniu przeciwzapalnym, immunostymulującym, aktywującym procesy regeneracji i odtruwania, regulującym i wspomagającym trawienie.</div>
<br />
Świeże składniki (orientacyjne proporcje, które można zmieniać):<br />
<ul>
<li>młode liście babki lancetowatej (2 części)</li>
<li>młode liście pokrzywy (1 część)</li>
<li>młode liście mniszka lekarskiego (1 część)</li>
<li>młode liście krwawnika lub mięty (1 część)</li>
<li>sok z cytryny</li>
<li>olej lub śmietana lub <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html">domowy majonez</a></li>
</ul>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-0ao32qtvI/AAAAAAAACc8/PIowsAe1i0w/s1600/krwawnik.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-0ao32qtvI/AAAAAAAACc8/PIowsAe1i0w/s1600/krwawnik.png" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Młode liście krwawnika</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Składniki należy starannie wymyć pod bieżącą wodą, odwirować, posiekać i przyprawić sokiem z cytryny i śmietaną lub nierafinowanym olejem ewentualnie majonezem.<br />
<br />
Surówka może stanowić wyśmienity dodatek i uzupełnienie do innego rodzaju produktów np. serów czy mięs. <span style="text-align: right;">Smacznego!</span><br />
<span style="text-align: right;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: right;"> J&S Kmiecik</span></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-1903276738705973332010-05-10T10:06:00.021+02:002012-11-22T21:08:40.405+01:00Surówka z kapusty kiszonej i babki lancetowatej<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Obok mniszka lekarskiego i pokrzywy, kolejnym godnym polecenia składnikiem surówki wiosennej o działaniu oczyszczającym i wzmacniającym jest babka lancetowata. Wszystkie gatunki babki mają zastosowanie kulinarne i lecznicze. Do celów kulinarnych używa się młodych liści. W wielu krajach Europy przyrządza się je w postaci sałatek, dodaje do zup, twarogów lub gotuje jak kapustę czy szpinak.</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><br />
Składniki:</span><br />
<ul>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">kiszona kapusta</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">marchewka</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">jabłko</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">szczypiorek</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">zielona cebula</span></li>
<li><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">babka lancetowata</span></li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e75g8is-I/AAAAAAAACcA/QYA4Cl9trZI/s1600/surowka_babka_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e75g8is-I/AAAAAAAACcA/QYA4Cl9trZI/s1600/surowka_babka_1.png" /></span></a></div>
<div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Składniki kroimy lub trzemy na tarce</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e77YULbsI/AAAAAAAACcE/IFwZ0EMMj74/s1600/surowka_babka_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e77YULbsI/AAAAAAAACcE/IFwZ0EMMj74/s1600/surowka_babka_2.png" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Surówkę dekorujemy jej składnikami</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e7880wloI/AAAAAAAACcI/gG0SJZM2Dv0/s1600/surowka_babka_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S-e7880wloI/AAAAAAAACcI/gG0SJZM2Dv0/s1600/surowka_babka_3.png" /></a></span></div>
<div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Smacznego!</span></div>
<div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><br />
</span> <span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> </span><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> </span></div>
<div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">PS. Jeżeli nie jesteś na ścisłej diecie warzywno-owocowej do surówki dodaj oleju (nierafinowanego lnianego lub oliwy z oliwek extra virgin).</span></div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-40740287498813849332010-05-02T11:43:00.010+02:002012-11-22T21:08:00.453+01:00Wiosenna surówka z pokrzywąPo surówce z mniszkiem czas na kolejną wiosenną surówkę z zieleniną prosto z łąki. Tym razem na łące szukamy pokrzywy.<br />
<br />
Dawniej, w okresie wiosennym zupa z pokrzywy była powszednim środkiem na wzmocnienie po zimie. Również stosowana jako wzmacniający-leczniczy dodatek do karmy dla zwierząt. <a href="http://luskiewnik.pl/urtica/fitofarmakologia.htm">Ceniony surowiec zielarski</a>, niezwykle bogate źródło witamin, mikroelementów i innych związków aktywujących procesy regeneracji i odtruwania tkanek. Uważa się, że najlepsze ziele jest w maju, więc teraz oprócz surówek warto pokusić się o przygotowanie <a href="http://www.medigo.pl/a,i,1022,na_co_stosowac_sok_z_pokrzywy">soku z pokrzywy</a>.<br />
<br />
Zbieramy najlepiej młode liście z czubka krzewów. Do tego, prosto z ogródka czy zieleniaka, dorzucamy co się da zielonego i jeszcze marchewkę i jabłko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S90_mB0mebI/AAAAAAAACaY/lEqrM6TSqOc/s1600/surowka_pokrzywa_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S90_mB0mebI/AAAAAAAACaY/lEqrM6TSqOc/s320/surowka_pokrzywa_1.png" /></a></div>
Składniki<br />
<ul>
<li>pokrzywa</li>
<li>cebula zielona</li>
<li>koperek</li>
<li>pietruszka</li>
<li>rzodkiewka</li>
<li>sałata</li>
<li>szczypiorek</li>
<li>jabłko</li>
<li>cytryna, sól ziołowa (sól kamienna z dodatkiem ziół)</li>
</ul>
<div>
Zieleninę kroimy, marchew i jabłko trzemy na tarce. Doprawiamy sokiem z cytryny i solą.<br />
Drobno pokrojona pokrzywa traci swoje parzące właściwości. Jeżeli jesteśmy zainteresowani podawaniem większych kawałków liści, szybkie sparzenie również załatwi sprawę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91AhaJyyjI/AAAAAAAACag/WsCb1NsGq4Q/s1600/surowka_pokrzywa_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91AhaJyyjI/AAAAAAAACag/WsCb1NsGq4Q/s320/surowka_pokrzywa_2.png" /></a></div>
<div>
Surówkę ładnie dekorujemy jej składnikami</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91AjuI9btI/AAAAAAAACao/gm8ZtYijt4c/s1600/surowka_pokrzywa_3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91AjuI9btI/AAAAAAAACao/gm8ZtYijt4c/s320/surowka_pokrzywa_3.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91Ak6CgRfI/AAAAAAAACaw/S8M8nMsna7c/s1600/surowka_pokrzywa_4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S91Ak6CgRfI/AAAAAAAACaw/S8M8nMsna7c/s320/surowka_pokrzywa_4.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Smacznego!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
PS. Jeżeli nie jesteś na ścisłej diecie do surówki dodaj dressing.</div>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-13614090507985839682010-04-21T10:50:00.040+02:002014-04-25T10:08:59.652+02:00Wiosenna surówka z mniszkiem<div style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
<img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S867nQsbi9I/AAAAAAAACW4/uw1EUHBhRho/s1600/surowka1_3.png" /><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> </span></div>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Dziś proponujemy wiosenną surówkę z dodatkiem młodych liści mniszka lekarskiego (popularny mlecz). Mniszek ma szczególnie pozytywny wpływ na wątrobę i nerki, działa oczyszczająco, odtruwająco i odchudzająco. W Polsce popularny chwast, we Francji </span><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">w okresie wiosennym </span><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">popularna "sałata" doceniana przez Panie dbające o urodę, <a href="http://hobby.naszemiasto.pl/artykul/160117,mniszek-lekarski,id,t.html">więcej o mniszku</a>.</span><br />
<br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Składniki:</span><br />
<ul>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">pół cebuli</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">kawałek średniej wielkości pora</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">kilka pędów selera naciowego</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">rzodkiewki</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">ogórek świeży, ogórek kiszony</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">garść liści mniszka lekarskiego (najlepiej młodych)</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">jabłko</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">ogórek kiszony</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">pół cytryny</span></i></li>
<li><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">szczypta soli kamiennej lub morskiej</span></i></li>
</ul>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Nie musisz mieć wszystkich składników, możesz też dodać inne wg własnego uznania i smaku.</span><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> Cebulę, pora i seler szatkujemy na mini-szatkownicy lub kroimy na cienkie plasterki nożem.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S866LmM39kI/AAAAAAAACWs/Vk9wtzSpk3s/s1600/surowka1_2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S866LmM39kI/AAAAAAAACWs/Vk9wtzSpk3s/s320/surowka1_2.png" height="320" width="240" /></span></i></a></div>
<i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><br />
</span> </i><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Dodajemy utarte na tarce jabłko, ogórki kiszone, pokrojony na drobno mniszek lekarski oraz sok z cytryny dla polepszenia smaku. W<span class="Apple-style-span"><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> celu zrównoważenia gorzkiego smaku mniszka można próbować zwiększyć ilość jabłka lub innych łagodnych składników, które lubisz.<span class="Apple-style-span"><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"> Dla dekoracji tniemy na plasterki ogórek oraz rzodkiewkę.</span></span></span></span></span><br />
<i> </i><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S867FCOfwjI/AAAAAAAACWw/eEChOjHTA88/s1600/surowka1_4.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S867FCOfwjI/AAAAAAAACWw/eEChOjHTA88/s1600/surowka1_4.png" /></span></i></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Mniszek, ogórek, rzodkiewka</span></i></td></tr>
</tbody></table>
<i> </i><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S867irzDxJI/AAAAAAAACW0/aMUCpCxQu4o/s1600/surowka1_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><i><span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/_HKlRGqEu_tY/S867irzDxJI/AAAAAAAACW0/aMUCpCxQu4o/s1600/surowka1_1.png" /></span></i></a></div>
<br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Jeżeli nie jesteś na ścisłej diecie, aby polepszyć smak dodaj do surówki dressing (np. nierafinowany olej lniany lub oliwa z oliwek extra virgin z cytryną i przyprawami, <a href="http://www.dietawarzywnoowocowa.pl/2010/11/majonez-domowy.html">domowej roboty majonez</a> itp.). Gorzki smak mniszka dobrze komponuje się w surówce z łagodnymi dodatkami np. z serem typu brie czy camembert.</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;"><br />
</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: inherit;">Smacznego!</span>Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6949682450150032400.post-65334680654689282612010-04-04T18:01:00.036+02:002012-11-22T21:12:02.993+01:00Odżywianie na wiosnęWiosna to czas przemiany i szybkiego wzrostu. Jak mówią klasycy medycyny naturalnej, jest to dobry czas na wejrzenie w swoją prawdziwa naturę i podjęcie działań naprawczych.<br />
<br />
Aby wspomóc organizm na wiosnę pożywienie powinno być lekkostrawne. Kontynuacja ciężkiej zimowej diety bogatej w tłuszcze, białka oraz pokarmów wysoko przetworzonych, które dzięki konserwantom zdolne są przetrwać niejedną zimę, może być jedną z przyczyn dolegliwości nazywanych przesileniem wiosennym.<br />
<br />
Dobrze jest aby pożywienie miało charakter sezonowy czyli zawierało świeżą zieleninę, wiosenne warzywa czy kiełki. Wymienione pokarmy doskonale współgrają z charakterem wiosny, mają działanie detoksykujące i wspomagające oczyszczanie organizmu.<br />
<br />
I wreszcie, podobnie jak natura budzi się do życia i wychodzi do słońca, wyjdźmy i my. Nie ma nic lepszego na wyrwanie się z zimowej stagnacji niż ruch fizyczny, szczególnie na świeżym powietrzu.<br />
<br />
<b>Wiosenne herbatki:</b><br />
<ul>
<li>z hibiskusa, rumianku, owocu róży czy lukrecji pomogą wyrwać się z zimowej stagnacji i wspomogą organizm w wiosennej odnowie</li>
</ul>
<ul>
<li>z pokrzywy, szałwii, mniszka wspomogą oczyszczanie wątroby i krwi</li>
</ul>
<ul>
<li>zielona herbata wspomoże spalanie tłuszczu wzmacniając rezultat wiosennych ćwiczeń fizycznych!</li>
</ul>
Sebastian Kmiecikhttp://www.blogger.com/profile/01979802844447994469noreply@blogger.com0